mateelv pisze:
IMO to dość ryzykowny krok, bo jeśli nie spisze się JAKOŚ to zostanie troszkę niesmaku na tle jego całej kariery w Londynie.
Moim zdaniem nijak - to tak jak niektórzy spekulowali że jak Schumacherowi nie uda się powrót do Formuły 1, to trochę straci na wizerunku. Jak dla mnie facet mimo też i tak jest legendą tej dyscypliny sportu. A Lance Armstrong? Wszyscy pamiętają jego siedem kolejnych zwycięstw w Tour de France. To, że potem wrócił i nie wygrał nikogo nie interesuje.
Mietson pisze:
Odnośnie meczu Manchesteru United, to przeczuwam koniec Sir Alexa Fergusona. Szkot w czasie pracy miał gorsze i lepsze momenty ale jednak w tym sezonie zdarzyły mu się 3 ogromne wpadki:
1. 1:6 na Old Trafford z City
2. Odpadnięcie z CL kosztem Benfiki i Bazylei
3. W.w. porażka z Blackburn
Uważam, że SAF jest wielki i z pewnością przejdzie do historii ze względu na wieloletnią pracę w United ale jego czas, jak czas każdego szkoleniowca o czym boleśnie przekonał się Marcello Lippi, chyba dobiega końca.
Co o tym sądzicie?
Gdyby prezesem Man Utd był Zamparini, to wariant o którym mówisz byłby dość prawdopodobny, po tak spektakularnej wtopie ma się ochotę zwolnić trenera, zwłaszcza jeżeli to trzecia w sezonie. Ale w takich momentach zarząd jest od tego, żeby spojrzeć szerzej i zobaczyć że SAF wykonuje tam jednak świetną robotę. MU od dawna nie kupuje drogich graczy - dopiero tym roku wyjątek stanowią De Gea, Young czy Jones (chociaż na tamtejsze realia 20 baniek to nie jest dużo), ale zasadniczo zespół opiera się na młodych, świetnych zawodnikach kupionych za niewielkie pieniądze, zwłaszcza biorąc pod uwagę to ile wydaje rywal zza miedzy. Chicharito - 10 baniek. Smalling - 8. Welbeck - wychowanek. I ten zespół jest aktualnym Mistrzem Anglii, liderem tabeli ex equo z MC, finalistą ostatniej edycji Ligi Mistrzów. Ludzie zwykli podniecać się Wengerem, który to buduje od lat zespół oparty na młodych graczach i coś go zbudować nie może, podczas gdy średni wiek tej jedenastki, która władowała Arsenalowi osiem goli to, mogę się mylić, coś koło dwudziestu jeden lat.
Podsumowując - SAF sprawił że ostatnimi laty udaje się odnieść sukcesy nieproporcjonalnie większe niż wkłady finansowe, a do tego chyba żaden inny angielski klub nie ma tak perspektywicznej drużyny. Wywalenie Szkota w tej chwili byłoby nie tyle brakiem szacunku czy nietaktem, co zwyczajną głupotą.
strong return pisze:Nie-nie sądzę. "Nie może tak odejść, bo kusi go grzech" zwany "ograć Barcelonę."
Nie wydaje mi się. Po obu przegranych finałach Ferguson zdawał się sprawiać wrażenie człowieka pogodzonego z tym, że jego zespół był zwyczajnie gorszy i na wygraną po prostu nie zasłużył. Nie widziałem żeby kipiała w nim złość czy też wielka chęć rewanżu. Być może z pokorą przyjął do wiadomości fakt że jego zespół na chwilę obecną jest gorszy i planuje zbudować lepszy - zobaczymy.