: 31 grudnia 2011, 11:17
Następny po Mierzejewskim... ;P
Też się zgadzam..W dodatku głupotą byłoby mieć rezerwowego, za którego niegdyś daliśmy 20+mln. Porównywać Vidala, a Melo.. Za 20mln to on powinien podnosić znacząco poziom drużyny, a okazał się typowym prowincjonalnym rzemieślnikiem. Chileno bije go pod każdym względem, powoli staje się naszą "gwiazdą" w drużynie. Melo to sprzedać najkorzystniej do turków, albo gdziekolwiek kto daje więcej(oprócz Włoch).Kamil_on pisze:Dokładniebeka pisze:Nie, Melo nie potrafi rozgrywac i na pewno na zastepce Pirlo mozna znalezc kogos, kto lepiej go zastapi niz Felipe. Juz Ferrara wpadl na pomysl powierzenia Brazylijczykowi rozgrywania i pamietamy chyba wszyscy, jaka kupa z tego wychodzila :doh:
To, ze obecnie potrafimy tak zdominowac rywala i skutecznie zakladac wysoki pressing wynika moim zdaniem po czesci rowniez z tego, ze nie gramy typowym przecinakiem, jakim jest Melo i kolejne transfery na srodek pomocy powinny byc planowane wlasnie z mysla o takim ustawieniu tej trojki:
--- dwoch wybieganych, uniwersalnych pomocnikow ---
------------- gleboko cofniety rozgrywajacy --------------
Moim zdaniem Melo nalezy sprzedac, jak dostaniemy 13 mln € to bedzie bardzo dobrze.Zgadzam się z każdym Twoim słowem. W obecnym Juventusie nie mam miejsca dla zawodników o charakterystyce Felipe Melo.
Pfff, nie obrażaj mnieewerthon pisze:[...] a pamiętam jak wszyscy po nim płakali.
Wszyscy, jak wszyscy. Ja na pewno. Ostatnimi swoimi wypowiedziami mocno mnie do siebie zniechęcił, ale nadal sądzę, że mieć takiego piłkarza na ławce rezerwowych nie byłoby źle. No ale jeśli można by na nim zarobić, to płakał nie będę.ewerthon pisze:Z tą niezdolnością Melo do rozgrywania bym nie przesadzał. W poprzednim sezonie zdarzało mu się ładnie, dokładnie rozrzucać piłki. Jednak jest to naprawdę dziwny typ defensywnego pomocnika. Można go nazwać walczakiem, ale robi to raczej na stojąco, nie biega za przeciwnikiem po całym boisku. Dlatego bardzo często zarzucano mu brak chęci do gry, choć pewnie facet po prostu nie ma takich predyspozycji. Natomiast nie jest też typowym przecinakiem, który po odbiorze piłki podaję do najbliższego partnera. Melo dysponował dobrą techniką, nie był na pewno takim drwalem jak Amauri, choć jego idiotycznie zachowanie często psuło bardzo, bardzo wiele.
Na dzień dzisiejszy nie potrzebujemy tego piłkarza w naszym zespole i jak się okazuje wyciągniecie za niego 13 mln może być dobrym interesem, a pamiętam jak wszyscy po nim płakali.
jackop pisze:Pfff, nie obrażaj mnieewerthon pisze:[...] a pamiętam jak wszyscy po nim płakali.Tacy zawodnicy jak Melo są przykładem wszystkiego co złe, jeśli chodzi o politykę transferową Juventusu. 10 mln i "panie, idź pan w ...".
Dla mnie w większości przypadków nie sprzedać to tak jak kupić. Zastanów się co byś powiedział gdyby Marotta latem sprowadził na ławkę 29-letniego piłkarza za kilkanaście milionów, gracza z jednym czy dwoma niezłymi sezonami we Włoszech i jednym w Turcji, i do tego dał mu cztery bańki kontraktu na rok? Jak się popatrzy na to w ten sposób, to wydaje się że już ta mocno krytykowana opcja z Belgiem za 15 baniek brzmi sensowniej.deszczowy pisze: Ostatnimi swoimi wypowiedziami mocno mnie do siebie zniechęcił, ale nadal sądzę, że mieć takiego piłkarza na ławce rezerwowych nie byłoby źle. No ale jeśli można by na nim zarobić, to płakał nie będę.