IL_Serpente pisze: ↑28 maja 2021, 17:12
Podzielam zdanie czesci osob i mysle ze to fatalny wybor. Z Allegrim bedzie to samo co 2 lata temu. Mysle ze Juventus powinien ewoluowac dalej z nowym pomyslem a nie z betoniarka Allegriego. Dziwie sie ze nie probowano sciagnac Zidana bo byla ku temu okazja i to moglby byc strzal w 10. Inter zaryzykowal z Inzaghim i czas pokaze czy ryzyko sie oplacilo.
Pytanie, czy Zidane byłby lepszym wyborem. On co prawda Realowi po Benitezie potrafił dać impuls, jakiego chyba nikt się nie spodziewał, ale to nie jest tak, że to trener idealny. W zasadzie wielu kibiców Realu zarzuca mu to samo, co my Allegremu - nieatrakcyjny futbol, brak jakiegoś wypracowanego stylu i zbytnie przywiązanie do niektórych nazwisk. Wiadomo, można powiedzieć, że Zidane ma cztery triumfy w LM, a Allegri żadnego, ale nie oszukujmy się, z Ramosem, Varanem, Carvajalem, Marcelo, Kroosem, Modriciem, Benzemą i Ronaldo łatwiej było tam odnosić sukcesy niż z piłkarzami, których miał do dyspozycji Maksiu.
Można oczywiście mówić, że to byłaby jakaś nowa próba, czyli teoretycznie robienie kroku do przodu, a nie wracanie do punktu wyjścia, ale czy faktycznie Zidane sprawdziłby się jako budowniczy w drużynie w rozsypce? Ciężko powiedzieć.
Pożyjemy, zobaczymy. Tak czy inaczej, nie ma chyba drugiego klubu, który tak żyłby przeszłością jak Juventus. Powrót Allegrego, wcześniejsze powroty Buffona, Bonucciego i Moraty, niechęć do rozstania się z Chiellinim i ciągłe podchody pod Pogbę każą mi przypuszczać, że wbrew temu, co mówi Agnelli, jego Juventusu wcale nie napędza patrzenie w przyszłość, tylko jakieś sentymentalne spoglądanie z rozrzewnieniem w przeszłość.