: 19 grudnia 2008, 20:33
po głebszym namyśle ukazuje dzisiejsza ameryke
:rotfl:Student - początek semstru, po kilku zajęciach, weekend...
-a może bym wziął książkę i pouczył się na egzamin z matematyki??
Nagle wychodzi mu na ramię ZDROWY ROSĄDEK...
-Ty chcesz się uczyć?? Ty wielki kozak chcesz w sobotni wieczór dziobać do egzaminu?? Olej to!! Idź się pobawić - na naukę będzie jeszcze czas
-może i racja - odpowiada student... i na balety...
W ten sposób mija kilka miesięcy...
3 tygodnie przezd egzaminem z matmy - znów ta sama sytuacja...
Student bierze książkę, a na jego ramię wychodzi zdrowy rosądek i powtarza znane mu juz słowa...
-Ty chcesz się uczyć?? Ty wielki kozak chcesz w sobotni wieczór dziobać do egzaminu?? Olej to!! Idź się pobawić - na naukę będzie jeszcze czas
-Racja - krzyczy student i idzie imprezować...
Dzień przed egzaminem...
-A może jednak się pouczę z tej matmy...
Nic się nei dzieje. Na ramię nie wychodzi zdrowy rozsądek, więc student bierze się za naukę...
Następnego dnia egzamin... Student zestresowany...
Wchodzi...
Losuje zestaw pytań...
Czyta...
-O kur*a - myśli sobie...
Na ramię wychodzi mu zdrowy rozsądek...
-o ja pierd**e