MaNieK_JuVe pisze:Uwazam, ze predzej odejdzie Quag anizeli Matri. Podyktowane jest to tym ze Alessandro to praktycznie jedyna 9tka w naszej kadrze. Natomiast osobiscie wole Fabio, tylko z tego wzgledu, ze posiada duzo wieksze umiejetnosci techniczne i predyspozycje do gry kombinacyjnej. Matri od zawsze byl dla mnie drewnem, mial smykalke do goli, ale czasem jak widze te jego proste bledy, braki w technice to mnie leb boli.
To jest drugi niezrozumiały dla mnie fenomen - czemu Quagliarella uchodzi za gracza kreatywnego. Ile asyst zaliczył ten piłkarz od czasu przybycia do Juventusu? Ile bramek sam sobie wypracował? W ilu akcjach, w których strzelił gola, piłka wcześniej przeszła przez niego? Ile razy zagrywał długie piłki, dośrodkowywał ze skrzydła?
Quagliarella w Juve jest wysuniętym napastnikiem. Przed kontuzją ładował gole z dobrych sytuacji, które stworzyli mu koledzy, obecnie szwenda się po polu karnym i niewiele z niego pożytku. Matri z jesieni bije go na głowę jeżeli chodzi o kreatywność, bo zdarzyło mu się i zejść do boku, i pograć klepkę (gol Marchisio z Interem). Quagliarella powinien odejść ale na pewno nie z tego powodu, że jest za bardzo kreatywny.
SKAr7 pisze:
Nie oszukuj się, Borriello nie grał przez jakieś niesamowite umiejętności, po prostu najlepiej pasował do taktyki Conte i wykonywał strasznie czarną robotę, którą naprawdę niewielu było w stanie docenić.
Akurat z tą wielką rolą Borriello bym nie przesadzał. Wydaje mi się że Conte chciał mieć przede wszystkim takiego napastnika, który strzela gole. Z braku takowego, mając do wyboru jednego, który trochę się porozpycha albo dwóch, którzy będą stali jak słupy w polu karnym postawił na Borriello. Przestrzegałbym jednak przed sugerowaniem że wygryzienie go ze składu było jakimś wyzwaniem, że zdaniem Conte pozytywnie wywiązywał się ze swojej roli itp. Gdyby tak było, to zostałby wykupiony.
SKAr7 pisze:
Poza tym apel o Matriego jest nietrafiony w samym Twoim wywodzie. Czepiasz się Quaga, że znajdował się za Marco do pierwszego składu, a przecież Matri był ostatnim ogniwem tej ludzkiej stonogi, którą niektórzy szaleńcy nazywali "atakiem Juventusu". Też nie mogłem znaleźć wykazu minut rozegranych, ale coś mnie się widzi, że stosunek bramki na ilość minut był nie tak kosmicznie różny.
Seriea.pl podaje że w lidze Matri strzelił 10 goli w 1835 minut, a Quagliarella 4 bramki w 879 minut. A czemu wolę tego pierwszego? Już tłumaczę. U Matriego były jakieś wahania formy, których u Quagliarelli nie zauważyłem. W pewnym uproszczeniu można napisać że Matri z jesieni> Quagliarella > Matri z wiosny. Tyle że "Quagliarella" i "Matri z wiosny" to poziom tak nędzny, że w zasadzie obaj byli równie jałowi (czego dowiódł Borriello) - nawet jeżeli jeden grał jeszcze słabiej niż drugi. Jeżeli chcę żeby został Matri, to właśnie dlatego że mam nadzieję że on jeszcze kilka miesięcy pobędzie w tej lepszej formie i nie będzie na tle reszty zespołu wyglądać jak kompletny amator, a jedynie jak piłkarz poziom niżej. Z Quagliarellą takich nadziei nie wiążę.
SKAr7 pisze:
Czy Fabio był kompletnie jałowy? Był trochę jak Vuci z początku sezonu- wszystko dobrze do momentu kiedy trzeba było wejść w pole karne. Miał zagrania w środku pola, których spokojnie nie powstydziłby się Iniesta, ale kiedy znajdował się w środku pola karnego nagle znikały umiejętności i 9 na 10 razy uderzał albo prosto w bramkarza, albo obok bramki- jeszcze jest opcja ze stratą piłki po nieudanym i głupim dryblingu.
Nie wiem, może przeoczyłem tak kapitalne zagrania w środku pola, ale odnoszę wrażenie że Del Piero wchodząc z ławki w 70. minucie mógł ich mieć więcej niż Fabio przez cały sezon.
SKAr7 pisze:
Na czym polega fenomen Quagli? Rzecz w tym, że zarówno Matri jak i Borriello to zawodnicy w swojej najlepszej formie zdolni 20 razy w sezonie dostawić nogę i strzelić gola. Fabio w swojej najlepszej formie jest zawodnikiem, który potrafi 20 razy zdobyć bramkę tam, gdzie trzeba tylko wbić gwoździa, jak i z 35 metrów- przez co obrona musi wyluzować nieco swoje szyki i zaatakować agresywniej- to ma swoje konsekwencje taktyczne.
Tak jak napisałem koledze wyżej - nie w Juventusie. Jeżeli się nie mylę to Juve strzelił chyba tylko jednego gola spoza karnego, kiedy odebrał piłkę po błędzie obrońcy i zaskoczył nieprzygotowanego na to bramkarza.
SKAr7 pisze:
Fabio w swojej najlepszej formie potrafi kiwnąć rywala i zauważyć w 10 na 10 razy najlepszy model rozegrania piłki, otwierający drogę do bramki. Innymi słowy, Fabio miał papiery na to by być w absolutnym topie włoskich napastników, jeśli nie najlepszym. W najlepszej formie jest po prostu top playerem, czego nie można powiedzieć ani o Alessandro, ani o Marco.
Znasz przysłowie o wróblu w garści, nie? Matri może nigdy nie był niepokonanym tytanem, ale to "Matri w formie" to jest coś świeżego, coś niemalże tu i teraz. "Quagliarella w formie strzeleckiej" to już coś dużo odleglejszego, sprzed dwóch lat i poważnej kontuzji. A już "Quagliarella rozgrywający i strzelający z każdej pozycji" z czasów Udinese to coś, czego najstarsi Górale nie pamiętają.
SKAr7 pisze:
Teraz inna kwestia. Czy FQ jest w stanie powrócić do tej mitycznej formy? Jestem sceptyczny, żeby nie powiedzieć, że w to po prostu nie wierzę. Ale to Conte wie lepiej, ja po prostu powiem, że w takim stanie, w jakim był przez ostatnie pół roku nie zasługuje na Juventus. Ale w sumie to samo powiem o Matrim.
Oczywiście, ja tak samo mam spore wątpliwości co do Matriego i nie miałbym większych oporów żeby go sprzedać. Ale mimo wszystko jemu daje znacznie większe szanse na powrót na akceptowalny poziom.
MaNieK_JuVe pisze:A gdzie ja napisalem ze on jest kreatywny? Czytanie ze zrozumieniem sie klania.
Jeżeli piszesz że Quagliarella "duzo wieksze umiejetnosci techniczne i predyspozycje do gry kombinacyjnej" a Matri tylko "ma smykałkę do goli" to nietrudno wywnioskować kogo posądzasz o to, że prędzej skonstruuje ciekawą akcję.
MaNieK_JuVe pisze:
Nie mniej popatrzylem na statystyki i mial raz 7 a raz 10 asyst (oczywiscie nie w Juve). Lubi tez strzelic czasem bramke z niczego.
Po pierwsze, jak sam zaznaczasz, to było dawno i nieprawda, w innym klubie, na innym poziomie, przed kontuzją. Po drugie, jest Pirlo, jest Vucinić, jest Vidal - problemów z kreatywnością naprawdę nie ma, są natomiast z umieszczaniem piłki w bramce. I w związku z tym chciałbym żeby tym właśnie zajął się Quagliarella, Matri czy jakikolwiek inny kandydat na szpicę.
pumex pisze:Fabio ma więcej sprytu, więcej techniki, chociaż to i tak nie jest to, czego byśmy wymagali. Nie pokuszę się o jasne stwierdzenie, który z wymienionej dwójki jest lepszym, bardziej przydatnym dla nas zawodnikiem, ale moja główna pretensja do Matriego jest taka, że nie ma wyrachowania, sprytu, cynizmu, a powinien te cechy posiadać, skoro brak mu błyskotliwości. Ciągle widzę u niego gorącą głowę i lekkie oznaki paniki, kiedy jest przy piłce. To szczerze mówiąc mnie do niego zniechęca
Z tym sprytem bym polemizował - pamiętam jak analizowałem jedną jego akcję z meczu z Interem kiedy za wszelką cenę chciał ustać na nogach w sytuacji, kiedy ewidentnie był faulowany i mógł zrobić rzut karny. Fabio wolał niemalże na czworaka pobiec do piłki i oczywiście z akcji nic nie wyszło - jak dla mnie to niezbyt dobrze świadczyło o jego piłkarskim sprycie.
Druga sprawa - jeżeli chodzi o Matriego, to z kolei u niego widzę nieco wyraźniej "zmysł Inzaghiego", jakoś mam wrażenie że piłka częściej spada pod nogi jemu niż Quagliarelli, a u napastnika to dość istotne. Aczkolwiek oczywiście zgadzam się z tą gorącą głową. Tylko że znowu - ile to razy Quagliarella walił do dogodnej sytuacji prosto w bramkarza (jak chociażby po tym "kapitalnym podaniu Elii", kiedy to pół forum chciało ukrzyżować Conte) - z czego to wynika jak nie z gorącej głowy?