JuvePoland

Cóż pierwszy raz po 89' jest realna szansa na to,że jedna partia będzie mogła samodzielnie rządzić. Z jednej strony likwiduje to problem koalicjanta,ale z drugiej daje władze w tej chwili praktycznie absolutną PiSowi co może być niezbyt dobre dla kraju jednakże druga opcja czyli rząd PO-PSL-NP-lewica wydaje się opcją gorszą. Aczkolwiek na moje te sondaże są jak zresztą zazwyczaj nie do końca zgodne z prawdą, bo brak Kukiza w sejmie jest wg mnie mało realny, nie wierzę też w tak wysoki wynik Nowoczesnej, całej lewicy prędzej jestem wstanie postawić na te 7% dla Korwina niż 8% dla lewicy i 7% dla Nowoczesnej.

Dalej czekam na to, aż eksperci oświecą mnie, dyslektyka i półgłówka dlaczego wspaniały PiS ma za eksperta od ekonomii prawnika i dlaczego trzeba przywrócić poprzedni wiek emerytalny, choć to niezgodne z konstytucją, demografią i szkodliwe dla budżetu. Jestem też ciekaw czemu nikt nie śmieje się z Dudy i jego ludzi, którzy ponoć (ostatnio nie śledzę wiadomości) coś tam źle policzyli w swojej ustawie a pan Błaszczak z PiS orzekł, że to wcale nie szkodzi, ustawa nie musi być idealna.

Niezgodność z konstytucją polega chyba tylko na nierównym traktowaniu kobiet i mężczyzn (przynajmniej tyle wiem z przekazu medialnego), ale w takim razie należałoby zadać pytanie, jakim cudem w Polsce przez tyle lat obowiązywała ustawa emerytalna, która była niezgodna z konstytucją.

Zresztą, dopiero co mieliśmy niekonstytucyjne referendum, które zdaniem wielu ekspertów nie łapało się pod rozstrzyganie spraw "ważnych dla państwa".

Ale to sa wspaniale wiesci, ze moze byc za malo pieniedzy w budzecie. Wtedy bedzie to idealna chwila na redukcje fikcyjnych etatow po urzedach, gminach itd i pieniadze sie znajda...

Alex96 pisze:Ale to sa wspaniale wiesci, ze moze byc za malo pieniedzy w budzecie. Wtedy bedzie to idealna chwila na redukcje fikcyjnych etatow po urzedach, gminach itd i pieniadze sie znajda...

Kto zrobi redukcję? Każdy rząd zapowiada redukcje etatów a nowych członków do koryta ciągle więcej. Jak siłą nie oderwiesz to nie ma na to szans. Prędzej zadłużą Polskę jeszcze bardziej, niż zredukują etaty. Jeżeli prezydent "buchnął" obrazy, wcześniej napchał ludzi, którym teraz trzeba płacić (miesiąc przed nowym prezydentem?), posłowie co zarabiają krocie, a dalej ucinają na paliwie? A potem idzie taki do programu Lisa i zgrywa bohatera narodowego.

Przed przejęciem przez PO rządów po PiS też były zapowiadane redukcje etatów. Ludzie nałykali obietnic, a liczba etatów wzrosła.

– Tylko politycy i media w Czechach przekonują, że Polacy zdradzili sąsiadów w sprawie uchodźców. Zwykli Czesi tak nie twierdza. Bo żeby była zdrada, musi być jedność. A oni jedności z Polakami nie czują – mówi w rozmowie z naTemat Martin Ehl, dziennikarz gazety "Hospodarske noviny".

W sumie kogoś to dziwi? Chyba każdego na historii uczyli, że po zajęciu części terenów (zaolzie itd.) Czesi za nami nie przepadają? Jeszcze zaczną nam wciskać, że Litwini nas kochają, a polakom żyje się na Litwie lepiej, niż w Polsce.

Alex96
Od kiedy to PiS z Korwinem mają zrobić koalicję? Po co PiSowi 2-3%? niezłe
Co do ograniczenia biurokracji to po zakończeniu PRL każdy mówił to samo i każdy obiecywał redukcję etatów. Nikt tego nie spełnił. PiS jak wygra dorzuci masę etatów i natworzy komisji.
PS. ograniczenie biurokracji jest dobre i każdy o tym wie. Ale partie wiedzą, że im więcej "swoich" tym lepiej

Jak dojdzie do koalicji PiS Korwin i redukcje zrobia na poczatku kadencji to raz, ze do nastepnych wyborow sporo osob zapomni liczne zwolnienie dwa do kolejnych wyborow ludzie odczuja duze korzysci z ograniczenia biurokracji.

KORWiN nie wejdzie do Sejmu a PiS jest ostatnią partią, która zmniejszy biurokracje. Widocznie "taśmy Beger" nie nauczyły niektórych niczego. Ani zatrudnienie żony Hofmana w KGHM, gdzie nawet nie chciało jej się przychodzić do pracy, wolała płatne urlopy zdrowotne. Ani obsadzenie NPB panem, który był inżynierem i nie znał się na polityce monetarnej, bankowości centralnej, makroekonomii. Jak dobrze pamiętam na szefa PGNiG też wskazali jakąś wybitną personę nawet bez wykształcenia kierunkowego. Tak, w PiSie nadzieja :hellyes:

Wejdzie czy nie zobaczymy. Ale jak juz TVN podaje takie wyniki to chyba cos na rzeczy jest...
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/hp ... e=56A05EDE

Makiavel pisze:KORWiN nie wejdzie do Sejmu a PiS jest ostatnią partią, która zmniejszy biurokracje. Widocznie "taśmy Beger" nie nauczyły niektórych niczego. Ani zatrudnienie żony Hofmana w KGHM, gdzie nawet nie chciało jej się przychodzić do pracy, wolała płatne urlopy zdrowotne. Ani obsadzenie NPB panem, który był inżynierem i nie znał się na polityce monetarnej, bankowości centralnej, makroekonomii. Jak dobrze pamiętam na szefa PGNiG też wskazali jakąś wybitną personę nawet bez wykształcenia kierunkowego. Tak, w PiSie nadzieja :hellyes:

a PO i PSL znane są z tępienia wszelkich przejawów nepotyzmu, korupcji i generalnie marnotrawienia pieniędzy podatnika

a PO i PSL w tym względzie nie różnią się od PiS, choć przynajmniej NBP obsadzili ekonomistą i to nie całkiem z ich obozu.

Makiavel pisze:a PO i PSL w tym względzie nie różnią się od PiS, choć przynajmniej NBP obsadzili ekonomistą i to nie całkiem z ich obozu.

W jednym zdaniu tyle przekłamań, że mistrz Donald byłby zachwycony. Wybitny ekonomista Marek Belka wybrany przez koalicję, chociaż to nie ich człowiek. Och, ach!

Za Belką zagłosowało 253 posłów z Platformy Obywatelskiej i Lewicy. Przeciwko kandydaturze było 184 posłów, głównie posłowie PSL i PiS. Szef PSL, wicepremier i kandydat na prezydenta Waldemar Pawlak ostro krytykował osobę Belki, zarzucając mu, że jako szef banku centralnego będzie trzymał z obcym kapitałem.

Belka jest tak bardzo nie z bajki Platformy, że nagrali go jak gadał z Sienkiewiczem o dodrukowaniu pieniędzy na potrzeby kampanii Platformy. Dwóch wybitnych specjalistów, którzy posiadają tytuły, jakich ciemny lud nie potrafi nawet przeliterować. Kwiat polskiej inteligencji gotowy wspólnie podjąć trudne decyzje, byle tylko PiS nie doszedł do władzy. Mam łzy w oczach!

Marek Belka był premierem rządu technicznego powołanego przez SLD, ministrem w ich rządach i członkiem tej partii więc trudno nazwać go człowiekiem PO albo PSL.

Przekłamań więc zero: człowiek SLD, ekonomista i ekspert w dziedzinie polityki monetarnej, obsadzony przez PO na stanowisko szefa NBP.

Jak już mówiłem, sensei Donald jest pod wrażeniem.

Makiavelu
Na papierze kompetencje Belki wyglądają sensownie, dlatego spór o niego sobie odpuszczę. Musisz jednak przyznać, że w rządzie PO-PSL jest cała masa ludzi kompletnie bez żadnych kwalifikacji wymaganych na stanowisku ministra. Wspomnę tylko o jawnej kpinie jaką jest obsadzenie tak kluczowego resortu(zwłaszcza w obecnej sytuacji geopolitycznej) jak MSW Panią Piotrowską.

A ministrem zdrowia był Bartosz Arłukowicz, człowiek SLD, lekarz pediatra. Ekspert, bo lekarz.