JuvePoland

Co ma piernik do wiatraka? Każdy piłkarz jest inny. Jeden potrzebuje aklimatyzji drugi nie. Rabiotowi trzeba dać drugi szansę i tyle.
To, że koleś nie grał pół roku akurat ma znaczenie. Widać to obecnie po wszystko ch zawodnikach co 3 miesiące bez grania potrafią zrobić.

Poprostu pisze: ↑28 czerwca 2020, 13:32 Co ma piernik do wiatraka? Każdy piłkarz jest inny. Jeden potrzebuje aklimatyzji drugi nie. Rabiotowi trzeba dać drugi szansę i tyle.
To, że koleś nie grał pół roku akurat ma znaczenie. Widać to obecnie po wszystko ch zawodnikach co 3 miesiące bez grania potrafią zrobić.

Nie grał, czyli też nie trenował, zapomniał jak się celnie podaje czy biega? To co z niego za profesjonalista? Chcesz takiego zawodnika, który nie chce zwiększać swoich umiejętności w wolnym czasie? Zawsze wymówki, wymówki, wymówki. Jak całego Juventusu, gdy coś pójdzie nie tak.

Przypominam, Rabiot zarabia 7mln na rękę. To więcej, niż większość topowych zawodników Serie A. Nie chcę tu być czarnowidzem, bo nie wiem jakie ruchy przeprowadzi Juventus w lato, ale mogę się spodziewać problemu ze sprzedaniem Francuza jeśli będziemy mu dawać kolejne szanse.

Te bajki o aklimatyzacji to tania wymówka i usprawiedliwianie słabej formy zawodnika, głównie przez ludzie którzy go sprowadzili, bo co mają mówić, nie przyznają się, że to byłą pomyłka. To, że nie grał przez pół roku w PSG to żaden argument, widzieliśmy o tym sprowadzając go, może trzeba go było wysłać na wypożyczenie do Sassuolo żeby pograł sezon i szukał formy, ale płacąc mu tyle za podpis i oferując taki kontrakt można wymagać więcej? Rabiot jest transferowym niewypałem obciążającym konto Paraticiego, jeżeli nadarzy się okazją należy się go pozbyć i zapomnieć.

Równie dobrze mogliśmy kiedyś pogonić Zidana oraz Nedveda bo w pierwszym sezonie prezentowali poziom zbliżony do Rabiota. Lautaro Martinez w pierwszym sezonie w interze był pośmiewiskiem, w następnym zaś zaczął grać i robić różnicę.

ja osobiście bylem (chyba nadal jestem) entuzjastą talentu Rabiota. Z ciekawości sobie prześledziłem jego ustawienie na boisku w ostatnim pełnym sezonie i przeważnie grał po prawej stronie środka pomocy i rzadziej na środku bloku. W Juve gra głównie na lewej i musi osłaniać dziury po Ronaldo.
Po powrocie w meczu z Bologna jak dla mnie najlepszy ze środkowych pomocników a w ostatnim niestety już wypadł gorzej...
Do myślenie musi dawać fakt ze wyżej w hierarchii stoi od Ramseya i jeśli miałbym się kogoś pozbywać to właśnie Walijczyka z racji ze wiek i lubi szpitale.

Kibice barcy piszą ze uwolnienie Pjanica z funkcji registy i zadań defensywnych odniesie cudowny efekt ale zapominają o tym ze to człapak. Oczywiście Bośniak może odpalić i ogarnąć system ale mimo wszystko jestem przekonany ze to my jesteśmy wygranymi tej wymiany.
W kontekście Cwiakaly to chłop się skompromitował porównując Arthura do Odegaarda...

MRN pisze: ↑28 czerwca 2020, 14:20 Równie dobrze mogliśmy kiedyś pogonić Zidana oraz Nedveda bo w pierwszym sezonie prezentowali poziom zbliżony do Rabiota. Lautaro Martinez w pierwszym sezonie w interze był pośmiewiskiem, w następnym zaś zaczął grać i robić różnicę.

Z całym szacunkiem, ale Rabiot to nie ta liga. A przynajmniej jak na razie nie pokazuje, że potrafi/potrafiłby wskoczyć na wyższy poziom i zostać piłkarzem, który się wyróżnia na tle drużyny. Nedved przychodził jako gotowy zawodnik, to też średnie porównanie.

Czy w takim razie powinniśmy dawać każdemu piłkarzowi, który cieniuje i nie pokazuje zmotywowania do gry kolejną szansę? I kolejną, i następną, bo może wreszcie wskoczy na jakiś w miarę solidny poziom?

Rozgrzany Sturaro pisze: ↑28 czerwca 2020, 14:35Czy w takim razie powinniśmy dawać każdemu piłkarzowi, który cieniuje i nie pokazuje zmotywowania do gry kolejną szansę? I kolejną, i następną, bo może wreszcie wskoczy na jakiś w miarę solidny poziom?

Najwyraźniej z takiego założenia wychodzi Juventus, skoro Bernardeschi i De Sciglio wciąż są u nas mimo licznych kompromitacji

MRN pisze: ↑28 czerwca 2020, 14:20 Równie dobrze mogliśmy kiedyś pogonić Zidana oraz Nedveda bo w pierwszym sezonie prezentowali poziom zbliżony do Rabiota. Lautaro Martinez w pierwszym sezonie w interze był pośmiewiskiem, w następnym zaś zaczął grać i robić różnicę.

Poważnie porównujesz Rabiota z Nedvedem i Zidanem? Uważasz, że to ta sama półka? Nedved przychodzil do drużyny która został przebudowana po odejsciu Zidane, taki Rabiot trafił do mocnego i dominującego Juve, gdzie najego pozycji w 1 skladzie gra taki tuz jak Matuidi, ale i tak nei jest w stanei wywalczyć sobie miejsca.


Sprawdz sobie jak oni grali w 1 sezonie bo zakładam, że nawet ani jednego meczu z tamtego sezonu nie widziałeś.

Nedved w 1 sezonie 43 spotkania, 4 gole i 9 asyst.
Zidane w 1 sezonie 44 spotkania, 7 goli, 8 asyst.

Nie porównuję Rabiota do Zidana czy Nedveda ale czy Wy pamiętacie w ogóle ich pierwsze sezony ? Ja pamiętam gdyż trochę lat mam i sugeruję tylko, że nie można zbyt szybko skreślać Rabiota. Zidane także przyszedł z Francji i na początku był słaby. Taki klub jak Juve paraliżuje a koszulka jest bardzo ciężka, przypominam, że nie udźwignęli jej także tak znakomity bramkarz jak Van Der Sar oraz Henry, który później okazał się zawodnikiem klasy światowej. Jestem za tym aby Rabiotowi dać jeszcze jeden sezon szansy chyba, że będzie okazja sprzedać go teraz za dobre pieniądze i wygenerować zysk kapitałowy.

Damien pisze: ↑28 czerwca 2020, 15:11zakładam, że nawet ani jednego meczu z tamtego sezonu nie widziałeś.

No jasne, przepraszam bardzo.

Damien pisze: ↑28 czerwca 2020, 15:11 Nedved w 1 sezonie 43 spotkania, 4 gole i 9 asyst.
Zidane w 1 sezonie 44 spotkania, 7 goli, 8 asyst.

Sam sobie odpowiedziałeś, u nas pierwsze skrzypce zamiast Rabiota gra Matuidi, który gra beznadziejnie ale uporczywie wystawiany jest do pierwszego składu.

Zidane i Nedved to również gracze o wiele bardziej ofensywni, stąd liczby też będą oczywiście inne. Jak porównujesz Zidane'a i Rabiot'a tylko i wyłącznie dlatego, że przyszli z Francji i cieniują w 1 sezonie (już wolę cieniowanie w formie Zidane'a niż w formie Rabiot'a - jak pewnie większość tutaj), to jednak nie ma tu wiele płaszczyzn.

Henry nie udźwignął koszulki przez złe wystawianie na boisku. Gdyby nie odszedł do Anglii, pewnie skończyłby jako jeden z wielu młodziaków, którzy w Juve się nie wybili z różnych powodów. Transferowe niewypały trafiają się każdemu, to jest nieuniknione, kwestia tego jak podchodzimy do nich orientując się, że faktycznie już nic z zawodnika w tym klubie nie będzie.

Jak wszyscy wiemy, Juventus sprzedawać nie potrafi, stąd możemy się spodziewać wypożyczeń z opcją/wymogiem wykupu za jakieś śmieszne pieniądze, gdy jeszcze sezon na wypożyczeniu będziemy płacić całość bądź część zbyt wysokich pensji danych przez zarząd zawodnikom, którzy nie są tych pieniędzy warci. Od razu możecie skontrować - tyle jest piłkarz wart ile za niego płacą/ile mu dają, co jednak wcale nie umniejsza temu, że ktoś może być po prostu przepłacony.

Rabiot do odstrzału, a Paratici pojechał nie po tego Artura co trzeba do Barcelony.

Nie zamierzam naturalnie bronić Rabiota, w żadnym wypadku ale pamiętajmy, że Sarri kiedy go wystawia to też na niewłaściwej pozycji bo jego pozycje okupuje geniusz Matuidi. Henry jeżeli był niewłaściwie wystawiany to mogli próbować na innych pozycjach go wystawiać ale takiej chęci nie było po roku został odpalony.
Sarri to dziwny typ - wystawia beznadziejnego Bernardeschiego dopóki, dopóty ten w miarę czegoś nie zagra. Wreszcie po 30 beznadziejnych meczach, mistrz instagrama błysnął na tle mocarnej Bologny i Sarri pieje, że Berna ciężko pracuje. Chciałbym aby tyle samo szans otrzymał Rabiot ale mam wrażenie, że w jakiej formie nie byłby Francuz to do podstawy awizowany będzie i tak Berna.

MRN pisze: ↑28 czerwca 2020, 15:16 Sam sobie odpowiedziałeś, u nas pierwsze skrzypce zamiast Rabiota gra Matuidi, który gra beznadziejnie ale uporczywie wystawiany jest do pierwszego składu.

To w jakiej formie i co musi prezentować Rabiot na treningach, że Sarri woli grać potykajacym się o własne nogi Matuidim? :shame:

Nie wiemy tego ale Rabiot jak już gra to wcale nie gra gorzej niż kurczak, który potyka się o własne nogi.

Na pewno Rabiot już zagrał lepiej w ostatnich meczach ale nadal oczekiwania się dużo większe. Patrząc na statystyki Rabiot-Arthur-Bentancur żaden nie dobijał do magicznych 10bramek i 10asyst które robił Pogba i Vidal. Są w granicach 3+3 mniej więcej chociaż przez to że są młodzi mogą się polepszyć. Tym nie mniej Arthur i Bentancur dali by możliwość dodanie bardziej ofensywnego pomocnika do układanki.

Czysto teoretycznie gdyby wszyscy nasi "młodzi" odpalili mielibyśmy całkiem ciekawy skład.
--------------------Dybala-------------------
Kulusevski-----------------Bernardeschi
--Rabiot-------Bentancur------Arthur--
Pellegrini--De Ligt-Demiral-- X--------
---------------Szczęsny-------------------------

Oczywiście Dybala i Kulusevski nie na swoich optymalnych pozycjach, a łudzenie się, że Bernardeschi złapie formę równa sie wygranej w totka.