Strona 52 z 111
: 01 sierpnia 2012, 15:05
autor: jakku1
Ouh_yeah pisze:A zawsze mi się wydawało, że ugodę ustala się w porozumieniu także z sądem żeby uniknąć właśnie takiej farsy.
Przeciez tak wlasnie jest. Powiem wiecej, najczesciej jest tak, ze to sedzia prowadzacy sprawe naciska na strony, aby sie dogadaly co do wyroku.
: 01 sierpnia 2012, 15:06
autor: Robaku
A zawsze mi się wydawało, że ugodę ustala się w porozumieniu także z sądem żeby uniknąć właśnie takiej farsy.
w polskim systemie prawnym tak jest, ale to nie oznacza, że sedzie nie może złagodzić takiej ugody, badź jej zaostrzyć, może to zrobić beż żadnych oporów i tlumaczeń.
Może w ogóle takiej ugody nie uznać, stwierdzając podobnie jak dzisiaj "jest nieadekwatna".
: 01 sierpnia 2012, 15:06
autor: Dzięcioł
Ouh_yeah pisze:A zawsze mi się wydawało, że ugodę ustala się w porozumieniu także z sądem żeby uniknąć właśnie takiej farsy.
Oczywiście, że warunki ugody są określane w porozumieniu z sędzią. Przynajmniej w naszym systemie. Dla mnie to co się dziś wydarzyło jest precedensem na skalę europejską.
Robaku pisze:
w polskim systemie prawnym tak jest, ale to nie oznacza, że sedzie nie może złagodzić takiej ugody, badź jej zaostrzyć, może to zrobić beż żadnych oporów i tlumaczeń.
Może w ogóle takiej ugody nie uznać, stwierdzając podobnie jak dzisiaj "jest nieadekwatna".
Tylko po co masz to robić, skoro jej warunki zostały ustalone przy uwzględnieniu jego sugestii??
: 01 sierpnia 2012, 15:08
autor: daretti87
Na moje oko to teraz powinni się wycofać z propozycji ugody i iść na proces. Bo inaczej zawiesza go na pare miechow a za 2 lata wyplynie że ktoś zbadał bilingi sędziów i prokuratorów i okazało się że często kontaktowali się z bliżej nieokreślonymi numerami z mediolanu. Po czym sprawa zostanie zamieciona pod dywan.
: 01 sierpnia 2012, 15:09
autor: Robaku
Dzięcioł nie przesadzaj,
sędzie naciska czasem na ugodę, czasem sam ją ustala/proponuje,
ale nie jest tak, że dzisiejsza sytuacja jest precedensowa w Europie. To jest z twojej strony dość duże nadużycie.
Studujesz/studiowałeś prawo, więc wiesz, kto jest u nas "wyrocznia" i dobrze wiesz, że sędzie może każdej ugody nie uznać, zaproponować inną, bądź przyjąć, wszystko zależy od poczucia sprawiedliwości sedziego/sędziów.
I nie każdy sędzie uczestniczy w ustalaniu ugody, zazwyczaj prokurator z podejrzanym przychodzą do sędziego i mówią, my tyle i tyle ustaliliśmy. A sędzie przegląda ugodę i dodaje punkty. OK. to mi pasuje, ale za malo kasy, albo byleś recydywą i dlatego nie zawiasy a hotel.
: 01 sierpnia 2012, 15:13
autor: Nadziej
daretti87 pisze:Na moje oko to teraz powinni się wycofać z propozycji ugody i iść na proces.
Glupota. Jedynym argumentem przemawiajacym za przeprowadzeniem rozprawy bylaby chec udowodnienia niewinnosci Conte. Jak widzisz jej realizacje w sytuacji gdy juz zgodzilismy sie na ugode, czyli de facto przyznalismy do winy?
: 01 sierpnia 2012, 15:16
autor: Dzięcioł
yanquez pisze:Nadziej pisze:To moze inaczej. Per analogiam.
Wyobrazcie sobie, ze w waszym kraju istnieje przepis/regulacja prawna/zakaz, z ktorym sie nie zgadzacie (i powiedzmy, ze macie do tego jako takie podstawy).
Posluze sie w tym miejscu przykladem z naszego podworka, a dotyczacym zakazu posiadania niewielkich ilosci marihuany. Powiedzmy, ze zlapali was z 0,5 g. Macie sprawe. Mozecie oczywiscie zdecydowac sie na tyrade przed sadem o znikomej szkodliwosci spolecznej czynu, niewielkiej ilosci posiadanego srodka, jego zdrowotnych wlasciwosciach jednoczesnie twierdzac, ze obowiazujacy zakaz jest do niczego, i ze sie nie przyznajecie. W koncowym rozrachunku dostalibyscie pewnie za taka postawe przed sadem w wiekszosci wypadkow niskie zawiasy.
Z drugiej strony prokurator wraz z sadem za przyznanie sie do winy chca wam zaproponowac warunkowe umorzenie postepowania czyli instytucje dla was duzo przychylniejsza. Co byscie wybrali?
peZet wjechałby na rozprawę na białym rumaku, w jednej ręce trzymałby krzyż, a w drugiej flagę. Zapewne nuciłby pod nosem Bogurodzicę i miał za pazuchą tanto, żeby w razie czego ratować swój honor.
Nie mogłem się powstrzymać.
Udane.
Robaku pisze:Dzięcioł nie przesadzaj,
sędzie naciska czasem na ugodę, czasem sam ją ustala/proponuje,
ale nie jest tak, że dzisiejsza sytuacja jest precedensowa w Europie. To jest z twojej strony dość duże nadużycie.
Studujesz/studiowałeś prawo, więc wiesz, kto jest u nas "wyrocznia" i dobrze wiesz, że sędzie może każdej ugody nie uznać, zaproponować inną, bądź przyjąć, wszystko zależy od poczucia sprawiedliwości sedziego/sędziów.
I nie każdy sędzie uczestniczy w ustalaniu ugody, zazwyczaj prokurator z podejrzanym przychodzą do sędziego i mówią, my tyle i tyle ustaliliśmy. A sędzie przegląda ugodę i dodaje punkty. OK. to mi pasuje, ale za malo kasy, albo byleś recydywą i dlatego nie zawiasy a hotel.
Studia już dawno skończyłem. Z uwagi na to, że zajmuję się egzekwowaniem wierzytelności, pozwoliłem sobie o opinię mojego serdecznego przyjaciela z okresu studiów, który obecnie jest na trzecim roku aplikacji sędziowskiej. Zgodnie z jego doświadczeniem, warunki ugody są "negocjowane" z sędzią i on osobiście nigdy nie słyszał o tym by sędzia zakwestionował jej treść. Natomiast sama kwestia uprawnień sędziowskich to inna para kaloszy. Wytłumacz mi proszę, szanowny Robaku, jaki jest sens pracy prokuratora, podejrzanego i sędziego nad ugodą, którą potem ten ostatni kwestionuje?? No chyba, że sugestie Komisji w tym przypadku zostały potraktowane na mokro (w co wątpię). Osobiście uczestniczyłem w kilku mediacjach (z tym, że w sprawach cywilnych) i nigdy mi się nie zdarzyło, aby później któraś strona (czy później sąd), zakwestionowała to co zostało ustalone.
: 01 sierpnia 2012, 15:23
autor: mazi12
Prokurator Palazzi przeciwny wnioskowi adwokatów Juventusu, jego zdaniem nie ma podstaw do odwołania składu sędziowskiego komisji dyscyplinarnej FIGC. Nie przeszkadza to Juventusowi - klub piłkarski złożył wniosek o odwołanie sędziów zarzucając im niezachowanie bezstroności
Ale tam jest walka. Jestem ciekawy a jednocześnie pełen obaw wyników tego procesu. Ciągle nie mogę uwierzyć, że wokół Juve zawsze musi być taki syf, niekoniecznie z naszej winy
Walczyć Juve, Walczyć!!! Forza!!!
: 01 sierpnia 2012, 15:26
autor: jarek88
Patrząc na to co się tam dzieje, możemy pożegnać się z Bonuccim na kilka lat, a Conte minimum 6 miesięcy.
Niech nikt nie pisze, że Conte nie jest nam potrzebny na meczach, to zawieszenie wiele nie znaczy i się na nas nie odbije. Trener przy linii bocznej boiska może wiele i widzi dużo więcej. Co ważniejsze po raz kolejny obrywamy wizerunkowo, a to w połączeniu z tym, że Juve notowane jest na giełdzie oznacza, że tracimy również finansowo. Ugoda już na samym początku mi się nie podobały, ugoda = przyznanie do winy.
: 01 sierpnia 2012, 15:30
autor: pumex
Już niezależnie od tej sądowej tragikomedii, zakamuflowani przeciwnicy Juventusu swoje osiągnęli. Conte nie poprowadzi drużyny w większej ilości spotkań, niż to się początkowo zdawało.
Deszczu, bardzo Cię lubię, wiesz o tym, ale dalej jesteś przekonany, że nie istnieje coś, co ma znamiona spisku?
: 01 sierpnia 2012, 15:33
autor: Nadziej
pumex pisze:Deszczu, bardzo Cię lubię, wiesz o tym, ale dalej jesteś przekonany, że nie istnieje coś, co ma znamiona spisku?
Zwolennicy wyborczej uwazaja, ze nie ma innych spiskow poza Opus Dei.

: 01 sierpnia 2012, 15:34
autor: Lypsky
Długo jeszcze będziecie płakać?
Zabawnie wygląda przyjęcie wszystkich wniosków dotyczących ugody, oprócz Conte. Ciekawe czym tak bardzo zawinił.
: 01 sierpnia 2012, 15:35
autor: Łoles
Lypsky pisze:Długo jeszcze będziecie płakać?
Zabawnie wygląda przyjęcie wszystkich wniosków dotyczących ugody, oprócz Conte. Ciekawe czym tak bardzo zawinił.
Czym zawinił? Juventus, tym zawinił

: 01 sierpnia 2012, 15:37
autor: Robaku
Ale wq SoloJuve jeszcze nie przyjęto ugody Sieny, więc Conte nie jest jedyny.
Choc jedyny traktowany tak indywidualnie.
Czyli jeśli Komisja nie wyrazila zdania dot. Leosia i Pepe to znaczy, że oni wypracowali ugody z Prokuratorem czy ich kwestie będą w innym terminie rozpatrywane.
: 01 sierpnia 2012, 15:38
autor: pan Zambrotta
Ugoda nie przewiduje działań tego typu. Sąd który odrzuca propozycję ugody może w dalszym ciągu zajmować się sprawą - stanowią o tym postanowienia Sądu Kasacyjnego i Konstytucjonalnego"
tak więc są nawiązania do pozasportowych organów sądownictwa. Ponawiam pytanie - kto mi udowodni, że w sądzie sportowym trzeba udowadniać że się jest niewinnym ?

nie mówcie o tym, że sąd sportowy to inna para kaloszy, skoro pogrubiłem pewną część budzącą wątpliwość w to, co mówicie.