ewerthon pisze:
Nie interesuje mnie to, bo nie gramy w LM, gdybyśmy w niej występowali, to Conte by inaczej wszystko rozplanował i przygotował zespół, a jak wiadomo tutaj wszystko jest możliwe. Można wygrać w lidze na trudnym terenie, a potem dostać baty w Champions League.
Chodziło mi bardziej o to, że po wczorajszym meczu wszyscy pompują z Milanu zapominając, że w poprzednią sobotę Juventus zagrał
równie słaby mecz - tyle tylko że rywal był dużo słabszy więc skończyło się na 1:1 a nie 0:3
zahor pisze:
Czyli Ibra trafił "Wielkiemu Arsenalowi"? Tak właśnie brzmi ton Twojej wypowiedzi.
Nie, nie brzmi. Napisałem że Zlatan, wbrew temu co się tutaj niektórym wydaje, potrafi strzelać gole również drużynom lepszym niż te z miejsc 11-20 w Serie A. Arsenal w pierwszym meczu, mimo że zagrał fatalnie, nie był chyba jednak mimo wszystko słabszy niż Chievo czy Catania.
ewerthon pisze:
A jak nasi zawodnicy wygrywali z Milanem i interem oraz remisowali z Napoli, to oczywiście wg ciebie te zespoły były wtedy bez formy - i tutaj właśnie wychodzi obiektywizm zahora.
Czy możesz mi powiedzieć w którym miejscu napisałem że Napoli było bez formy? Ten remis to chyba wynik, z którego jestem w tym sezonie najbardziej dumny, bo wówczas naprawdę rywali byli w gazie.
Co do meczów z Milanem i Interem - naprawdę uważasz że wówczas tamte zespoły były w szczytowych formach? Jasne, formę też trzeba umieć złapać w odpowiednim momencie, trzy punkty to trzy punkty i nikt tego nie neguje. Ale mi chodziło bardziej o tych co to wiedzą że Juventus jest silniejszy niż Milan "bo wygraliśmy z nimi 2:0" i nie ulega to dyskusji.
ewerthon pisze:
Zmień sobie od razu rangę na "milanista" łatwiej będzie z tobą rozmawiać.
OK, ale poproszę też żeby pół paska było błękitne, bo uważam że Cavani + Lavezzi > Matri + Pepe.
pan Zambrotta pisze:
I przestań bronić Wengera, wielokrotnie mógł wydać pieniądze na kogoś bardziej doświadczonego, on wolał sprowadzać Walcattów, Songów i Denilsonów. I ciągle obstawał przy swoim, mówiąc uparcie, że zrobi z nich gwiazdy. Cóż, może zrobi, ale wyprodukuje dla innych klubów. A pół gwardii, która nie była rozchwytywana przez innych sam wypchnął z klubu wielkim kopem.
Francuz chyba nie pojmuje takiej rzeczy, że każdy piłkarz chce się rozwijać. A najlepiej można się rozwinąć u boku lepszych kolegów. I jeżeli w Arsenalu uda się wychować jakiś talent, to z reguły w pewnym momencie on już nie ma się od kogo uczyć, nabierać doświadczenia i musi się przenieść gdzieś indziej. I tak długo jak do Wengera to nie dotrze, Arsenal będzie jedynie szkółką piłkarską, a nie klubem walczącym o trofea.
Mietson pisze:Kolegów z Milanu proszę o to, żeby przestali płakać nad kontuzjami i lepiej zastanowili się co jest ich przyczyną.
Tego akurat chyba nikt nie wie. Milanello się zepsuło? Allegri ma fatalne treningi? Bo argument z wiekowymi piłkarzami raczej odpada, biorąc pod uwagę że kontuzje trapią wszystkich bez względu na wiek.