Strona 52 z 123

: 07 marca 2012, 01:14
autor: pan Zambrotta
Bartas_01 pisze:Co do Nocerino. Nikt nie mówi, że on nie potrafi grać w piłkę, bo nie grałby i w Juve i w Milanie. On po prostu tak jak nasz Pepe czy choćby Matri nigdy nie przeskoczy pewnego, solidnego poziomu.

I przestań zachowywać się jak nieogarnięte dziecko, bo dobrze wiesz, że cały zamęt w tym temacie wprowadzasz Ty, swoimi próbami docinek.
:ok: :ok:

Milan i Arsenal to równorzędne zespoły. Obie ekipy zagrały bardzo dobrze u siebie, bo przeciwnik im na to pozwolił. W ostatecznym rachunku Milan w miare ogarnął się i nie dał sobie wbić tej czwartej bramki. Gratulacje za awans do ćwierćfinału, tyle.

Co do Arsenalu, to cierpi on na "Zespół Wengera". Póki nie wyleczą się, mogą pożegnać się z top4 premierleague (o ile ono jeszcze istnieje).

: 07 marca 2012, 01:49
autor: szczypek
Bubu1899 pisze:Ostatnie 30 minut spotkania to zdecydowanie wiecej (+ bardziej groznych) akcji Milanu i nieudolne ataki Arsenalu, ktore rozbijały się o obrone.
To chyba jest kontrola?
Rozumiem, że w żadnym momencie meczu przy stanie 3:0 dla Arsenalu nie bałeś się o końcowy rezultat.

: 07 marca 2012, 02:18
autor: Bubu1899
I to wywnioskowałes z powyższej wypowiedzi? ...

: 07 marca 2012, 07:32
autor: Pan Mietek
Kolegów z Milanu proszę o to, żeby przestali płakać nad kontuzjami i lepiej zastanowili się co jest ich przyczyną.

Szkoda Arsenalu ale było wiadomo, że nie przejdą tego meczu bez "pomocy" Milanu. A Milan drugą połowę zagrał bardzo dobrze i w efekcie Arsenal po pięknej walce jednak odpada.
pan Zambrotta pisze:Co do Arsenalu, to cierpi on na "Zespół Wengera". Póki nie wyleczą się, mogą pożegnać się z top4 premierleague (o ile ono jeszcze istnieje).
Poniekąd masz rację ale jednak po pierwsze, to on wprowadził najpierw Arsenal do czołówki w Anglii. Po drugie, nie wiadomo na ile strategia transferowa jest zależna od Wengera a na ile od zarządu Arsenalu.

: 07 marca 2012, 08:38
autor: pan Zambrotta
Mietson pisze:
pan Zambrotta pisze:Co do Arsenalu, to cierpi on na "Zespół Wengera". Póki nie wyleczą się, mogą pożegnać się z top4 premierleague (o ile ono jeszcze istnieje).
Poniekąd masz rację ale jednak po pierwsze, to on wprowadził najpierw Arsenal do czołówki w Anglii. Po drugie, nie wiadomo na ile strategia transferowa jest zależna od Wengera a na ile od zarządu Arsenalu.
Po pierwsze, to tym się różni mentalność Arsenalu od chociazby Juventusu, że ci drudzy potrafili wywalić Lippiego, choć mogli go całować po stopach za to, co zrobił. Natomiast w Arsenalu Wenger może realizować swoje choroby psychiczne ile dusza zapragnie.
I przestań bronić Wengera, wielokrotnie mógł wydać pieniądze na kogoś bardziej doświadczonego, on wolał sprowadzać Walcattów, Songów i Denilsonów. I ciągle obstawał przy swoim, mówiąc uparcie, że zrobi z nich gwiazdy. Cóż, może zrobi, ale wyprodukuje dla innych klubów. A pół gwardii, która nie była rozchwytywana przez innych sam wypchnął z klubu wielkim kopem.

: 07 marca 2012, 08:49
autor: zahor
ewerthon pisze: Nie interesuje mnie to, bo nie gramy w LM, gdybyśmy w niej występowali, to Conte by inaczej wszystko rozplanował i przygotował zespół, a jak wiadomo tutaj wszystko jest możliwe. Można wygrać w lidze na trudnym terenie, a potem dostać baty w Champions League.
Chodziło mi bardziej o to, że po wczorajszym meczu wszyscy pompują z Milanu zapominając, że w poprzednią sobotę Juventus zagrał równie słaby mecz - tyle tylko że rywal był dużo słabszy więc skończyło się na 1:1 a nie 0:3
zahor pisze: Czyli Ibra trafił "Wielkiemu Arsenalowi"? Tak właśnie brzmi ton Twojej wypowiedzi.
Nie, nie brzmi. Napisałem że Zlatan, wbrew temu co się tutaj niektórym wydaje, potrafi strzelać gole również drużynom lepszym niż te z miejsc 11-20 w Serie A. Arsenal w pierwszym meczu, mimo że zagrał fatalnie, nie był chyba jednak mimo wszystko słabszy niż Chievo czy Catania.
ewerthon pisze: A jak nasi zawodnicy wygrywali z Milanem i interem oraz remisowali z Napoli, to oczywiście wg ciebie te zespoły były wtedy bez formy - i tutaj właśnie wychodzi obiektywizm zahora.
Czy możesz mi powiedzieć w którym miejscu napisałem że Napoli było bez formy? Ten remis to chyba wynik, z którego jestem w tym sezonie najbardziej dumny, bo wówczas naprawdę rywali byli w gazie.
Co do meczów z Milanem i Interem - naprawdę uważasz że wówczas tamte zespoły były w szczytowych formach? Jasne, formę też trzeba umieć złapać w odpowiednim momencie, trzy punkty to trzy punkty i nikt tego nie neguje. Ale mi chodziło bardziej o tych co to wiedzą że Juventus jest silniejszy niż Milan "bo wygraliśmy z nimi 2:0" i nie ulega to dyskusji.
ewerthon pisze: Zmień sobie od razu rangę na "milanista" łatwiej będzie z tobą rozmawiać.
OK, ale poproszę też żeby pół paska było błękitne, bo uważam że Cavani + Lavezzi > Matri + Pepe.
pan Zambrotta pisze: I przestań bronić Wengera, wielokrotnie mógł wydać pieniądze na kogoś bardziej doświadczonego, on wolał sprowadzać Walcattów, Songów i Denilsonów. I ciągle obstawał przy swoim, mówiąc uparcie, że zrobi z nich gwiazdy. Cóż, może zrobi, ale wyprodukuje dla innych klubów. A pół gwardii, która nie była rozchwytywana przez innych sam wypchnął z klubu wielkim kopem.
Francuz chyba nie pojmuje takiej rzeczy, że każdy piłkarz chce się rozwijać. A najlepiej można się rozwinąć u boku lepszych kolegów. I jeżeli w Arsenalu uda się wychować jakiś talent, to z reguły w pewnym momencie on już nie ma się od kogo uczyć, nabierać doświadczenia i musi się przenieść gdzieś indziej. I tak długo jak do Wengera to nie dotrze, Arsenal będzie jedynie szkółką piłkarską, a nie klubem walczącym o trofea.
Mietson pisze:Kolegów z Milanu proszę o to, żeby przestali płakać nad kontuzjami i lepiej zastanowili się co jest ich przyczyną.
Tego akurat chyba nikt nie wie. Milanello się zepsuło? Allegri ma fatalne treningi? Bo argument z wiekowymi piłkarzami raczej odpada, biorąc pod uwagę że kontuzje trapią wszystkich bez względu na wiek.

: 07 marca 2012, 09:22
autor: wloski
Gdyby nie anemia przez cały mecz u paru piłkarzy Arsenalu spokojnie te 4:0 by było. Obrona Arsenalu zagrała świetnie dodatkowo Van Persie i Chamberlain. Song i Gervinho to właśnie przykłady tej ogromnej anemii. Ten drugi to chyba jednak za słaby jest na Arsenal, przychodził jako gwiazda, a gra średnio cały sezon. Takie życie piłkarskie, u nas Diego przychodził jako zbawienie, a skończył szybko karierę :).

: 07 marca 2012, 09:23
autor: Łoles
zahor pisze:bo uważam że Cavani + Lavezzi > Matri + Pepe.
średnio ogarnięta małpa to rozumie :|

Czytając Twoje posty faktycznie nasuwa mi się myśl czy czasem nie za dużo fapiesz nad milanem :think:

: 07 marca 2012, 09:40
autor: Vimes
Bardzo podoba mi się wynik wczorajszego meczu, bo nie życzyłem Milanowi odpadnięcia, ale wyjazdu z Londynu z pełnymi gaciami po porażce 0:3 lub 1:4 i dostałem co chciałem. Po meczu z nami zajrzałem na polskie forum kibiców Milanu, gdzie jakiś mądrala napisał, że gdyby uznano im gola na 2:0 to "zrobiliby z nas Arsenal". Wczoraj Arsenal zrobił z nich Milan :lol:.

: 07 marca 2012, 09:56
autor: ewerthon
zahor pisze:
ewerthon pisze:
Czyli Ibra trafił "Wielkiemu Arsenalowi"? Tak właśnie brzmi ton Twojej wypowiedzi.
Nie, nie brzmi. Napisałem że Zlatan, wbrew temu co się tutaj niektórym wydaje, potrafi strzelać gole również drużynom lepszym niż te z miejsc 11-20 w Serie A. Arsenal w pierwszym meczu, mimo że zagrał fatalnie, nie był chyba jednak mimo wszystko słabszy niż Chievo czy Catania.
Brzmi. Stawiasz Arsenal obok Barcelony, czyli potęgi piłkarskiej (nawet jeśli nie grają tak jak w poprzednim sezonie, to nimi są) i zawyżasz w ten sposób wartość drużyny Wengera. A prawda jest taka, że przed pierwszym meczem kanonierzy byli drużyną w rozsypce, także aż tak wysoki wynik i te wszystkie bramki Zlatana nie są jakimś niesamowitym osiągnięciem. Biorąc pod uwagę sytuację przed meczem jest tylko bardzo dobrym wynikiem.
Natomiast ci, którzy mówią, że Zlatan nie potrafi grać w ważnych meczach przeciwko wielkim rywalom mieli po prostu rację. W tym sezonie coś się ruszyło, ale w poprzednich? Przez parę lat spędzonych w interze, Ibra w fazie pucharowej po prostu zawodził, w poprzednich dwóch sezonach było identycznie. Być może w tym roku się to zmieni, ale pewności jeszcze nie ma.
zahor pisze:
ewerthon pisze: A jak nasi zawodnicy wygrywali z Milanem i interem oraz remisowali z Napoli, to oczywiście wg ciebie te zespoły były wtedy bez formy - i tutaj właśnie wychodzi obiektywizm zahora.
Czy możesz mi powiedzieć w którym miejscu napisałem że Napoli było bez formy? Ten remis to chyba wynik, z którego jestem w tym sezonie najbardziej dumny, bo wówczas naprawdę rywali byli w gazie.
Co do meczów z Milanem i Interem - naprawdę uważasz że wówczas tamte zespoły były w szczytowych formach? Jasne, formę też trzeba umieć złapać w odpowiednim momencie, trzy punkty to trzy punkty i nikt tego nie neguje. Ale mi chodziło bardziej o tych co to wiedzą że Juventus jest silniejszy niż Milan "bo wygraliśmy z nimi 2:0" i nie ulega to dyskusji.
To inaczej - pisałeś, że zremisowaliśmy przypadkiem. Czyż nie tak było? Ja uważam, że nawet przypadkowy gol przy takim zaangażowaniu i woli walki sprawia, iż drużynie należał się jeden punkt. Wcale nie myślę, że Juventus jest słabszy niż Milan, tylko idiota wysnuję na dzień dzisiejszy takie stwierdzenie.
zahor pisze:
ewerthon pisze: Zmień sobie od razu rangę na "milanista" łatwiej będzie z tobą rozmawiać.
OK, ale poproszę też żeby pół paska było błękitne, bo uważam że Cavani + Lavezzi > Matri + Pepe.
Z Napoli akurat się uspokoiłeś, więc na szczęście nie trzeba tego robić.

: 07 marca 2012, 10:22
autor: Lypsky
Brawa dla Arsenalu za walkę. Choć obojętne było mi kto przejdzie dalej, po cichu liczyłem na powtórkę z Deportivo, ciekawe czy Bubu byłby równie wygadany? :lol:

Miło było patrzeć na pełne gacie milanistów.

: 07 marca 2012, 11:24
autor: pumex
Uuu, widzę, że trwała tutaj dysputa na temat Nocerino. Nie dorzucę nic nowego i napiszę, że wczoraj zagrał słabiutko. Do dawnego Gattuso mu daleko. Zresztą i tak nasz były zawodnik nie był najsłabszy, Mesbah zagrał tragicznie, LM to za wysokie progi dla niego.
Ciągle nurtuje mnie pytanie: co drużyna Allegriego myślała wychodząc na płytę Emirates z takim nastawieniem :doh:

: 07 marca 2012, 13:26
autor: pan Zambrotta
pumex pisze:Ciągle nurtuje mnie pytanie: co drużyna Allegriego myślała wychodząc na płytę Emirates z takim nastawieniem :doh:
"zagramy bez spiny, szybkie 0-2 i do domu".
piłkarzowi Serie A przy wyniku 0:3 trudno zmusić się do biegania, bo jako osobnik racjonalny zbyt nisko ocenia prawdopodobieństwo powodzenia, natomiast piłkarz Premier League dopiero przy wyniku 0:3 jest gotowy wypluć z siebie wszystkie płuca i w ogóle wnętrzności, bo zaczyna mu grozić utrata honoru.
cytat ze steca na fb.

: 07 marca 2012, 13:49
autor: Cabrini_idol
pan Zambrotta pisze:"zagramy bez spiny, szybkie 0-2 i do domu".

I własnie takia jest różnica miedzy PS a Seria A , jakies 2 : 0. Czy Milan wczoraj grał słabo ? nie.... grał na 90 % ale przy grającym 100% Arsenalu, 4 drużynie PL to za mało. PL jest mocniejsza bardziej wyrównana i sie rozwija w porownaniu do naszej chimerycznej ligi.

W tym sezonie trafiliśmy na słabszą forme ,,anglików'' bo w formie MU MC TOT zjada nas na podwieczorek. A co do siły Seria A i kibicowania im w LM ... jak to powiedziała mi kiedyś babcia niczego szczególnego nie odkrywając ,, licz tylko na siebie, jeśli umiesz liczyć '' . Dlatego nie przywiązzuje do wystepów w LM Calcio wiekszej uwagi, dopóki, doputy Juve w niej nie bedzie grało. I sam zaczynam watpić iż Milan się zmęczy przy 35 osobowej kadrze, a wręcz przeciwnie, kolejne dobre mecze mogą im tylko pomóc i w formie i w pewności siebie.
Ouh_yeah pisze:No widać jaka mocna jest PS. ManUtd nie wyszedł ze słabej grupy. City nie wyszło kosztem Napoli, które niedługo odprawi Chelsea a Milan pożegnał Arsenal.
patrzysz przez pryzmat 1 sezonu , gdzie pewnie MC wygra LE i znowu powiekszy przewagę nad chocby nami. MU CFC przechodza metamorfozę , gdzie i tak plasują sie w czołowce a MU walczy o mistrza. Chciałbym żeby tak kyzysy przechodziły druzyny włoskie , popatrz chocby na dzisiejszy Inter czy Milanz ostatnich kilku lat... a Napoli .. poczekajmy do przyszłego sezonu. O Juve nie wspominam bo nawet nie ma czego. Udine to taka włoska Villareal z gorszymi wynikami na aranie europejskiej.

: 07 marca 2012, 13:56
autor: Ouh_yeah
No widać jaka mocna jest PS. ManUtd nie wyszedł ze słabej grupy. City nie wyszło kosztem Napoli, które niedługo odprawi Chelsea a Milan pożegnał Arsenal.