JuvePoland

Nie będzie LM w kolejnym sezonie. Drużyna która zdobywa 1pkt na Benevento nie może w niej zagrać. Liczenie, że Fiorentina czy Hellas zrobią robotę za Juventus jest bezczelne. Oczywiście bez LM nie będzie Zidana czy Allegrego na ławce Juve.
Warto przyjrzeć się Gattuso. Coś czuję że to on będzie naszym nowym trenerem. Szczyt marzeń to nie jest, ale chłop przynajmniej reaguje na sytuację boiskowe i na kryzysy w zespole. Potrafi zmienić ustawienie czy odstawić kogoś od składu. Zawsze to więcej niż to co mamy teraz.

Bayern po tym jak się nie załapał do LM kupił Riberego i Robbena. Co zrobi Juventus? CR out, de Ligt our, Frabotta in, Rugani in?

Effe pisze: ↑16 maja 2021, 14:16 Nie można odmówić Fiorentinie ambicji. Za tydzień Napoli musi jeszcze pokonać ambitną Veronę, która potrafi się bronić, nie traćcie nadziei

Verona była ambitna do połowy sezonu, później wszystko się posypało.
Fiorentina, Crotone, Torino, Hellas, Benevento (1 pkt w dwumeczu ), nawet końcówka przeciwko Lazio czy karny z Atalantą. Nie ma przypadku.
Podobno drużyna jest odbiciem trenera. Brak pomysłu, brak ognia, pomieszanie z poplątaniem. To samo na ławce i na boisku.
W środę puchar sołtysa i może być to bardzo przykry dzień, bo Atalanta na pewno podejdzie do meczu ambicjonalnie.

Fiorentina dobrze się broniła, ale VAR + szarpanie koszulki = karny i nie ma co płakać. Po drugim golu wszystko zdechło.
Vlahovic biegał jak poparzony, pewnie już dostał 8 na łapę od Fabsa .

Alexinhio-10 pisze: ↑16 maja 2021, 14:14

Poprostu pisze: ↑16 maja 2021, 14:02 Brawo Napoli. Bardzo dobrze, że wygrywają. Trzeba było wywalić na zbity ryj patałacha po blamażu z Porto a nie teraz liczyć na cuda.

Dokładnie. Ja nie wiem, czemu w innych klubach potrafią się przyznać do błędu i zwolnić trenera w trakcie sezonu.

Bo Juventus to klub dżentelmenów. I tak jak jakaś drużyna jest bez formy, to my zawsze jej podamy pomocną dłoń, tak samo nie przystoi nam wysoko wygrywać, bo nie robią tak dżentelmeni. To samo dotyczy trenerów i tak samo było jak nas degradowali. Wystarczy przypomnieć jak w tym sezonie De laurentiis walczył, aby przełożyć mecz z nami. Gdyby nasi mieli takie jaja jak on, to i degradacji by nie było. Ale wiadomo dżentelmeni nie robią awantur, więc przyjęliśmy wyrok z pokorą.

Byłoby wysoce niesprawiedliwe, gdyby tak grający Juventus fartownie wszedł do Ligi Mistrzów. To się po prostu nie należało i tyle. Moim zdaniem bardzo dobrze się stało, bo jest szansa na prawdziwy katharsis. Coś, co powinno już się wydarzyć po Cardiff. Obecny stan to efekt kolejnych złych decyzji z kulminacją w postaci braku kwalifikacji do elitarnych rozgrywek. W międzyczasie była jeszcze szansa na zmiany, żeby ratować ten sezon, ale Agnelli ze swoim wybujałym ego był zapatrzony w Superligę i chęć udowodnienia za wszelką cenę, że wuefiście na ławce uda się zając chociażby to 4 miejsce.

Najbardziej dobija (a nawet trochę śmieszy) myśl, że po odpadnięciu z LM były zapowiedzi, że walczymy nawet o Scudetto, a wyszło z tego wszystkiego, że na 99 % skończymy sezon na 5 miejscu...

myślę, że nie można zrzucać braku awansu na poszczególny mecz (czy to Benevento czy to każdy inny), bo nie wygraliśmy aż w 15 meczach. Tylko raz mieliśmy serię 3 wygranych z rzędu.

Jakieś 2 tygodnie temu robiłem tu wyliczenia odnośnie LM i niemal w każdej opcji najważniejsza była wygrana z Milanem (bądź chociaż remis). Lepiej byłoby nam przegrać z Udinese czy Interem, a wygrać właśnie z Milanem..

Ten sezon być może skończymy z 78 pkt na koncie, to tylko o 5 pkt mniej niż rok temu, które dały nam Scudetto, a teraz może nie dać nawet LM. Niebywałe.

vitoo pisze: ↑16 maja 2021, 14:26 Natomiast patrząc tak na chłodno - czy zasługujemy na Ligę Mistrzów bardziej niż Napoli czy Milan? No nie. I juz nawet nie chodzi mi o bezpośrednie mecze, ale właśnie przez te mecze z Benevento, Violą czy Torino. Fiorentinę ogrywała cała czołówka, obrony Benevento czy Torino są w tym sezonie dziurawe jak ser szwajcarski, a Juventus Pirlo nawet z tymi drużynami męczył się niemiłosiernie i stracił mnóstwo punktów. To jest po prostu żałosne i ewentualny awans do CL byłby tylko zakłamaniem trenerskiego warsztatu naszego szkoleniowca.

Ja się zgadzam, że nie zasłużyliśmy na pierwszą czwórkę, ale życie nie zawsze jest sprawiedliwe i w tym upatrywałem naszej szansy. Liczyłem na jakieś fartowne wciśnięcie się. Smutek zagości w mym sercu olbrzymi, jeśli na kolejny występ Juventusu w LM przyjdzie mi czekać kilkanaście miesięcy (co najmniej). W przyszłym sezonie obejrzę pewnie tylko jakieś pojedyncze mecze tych rozgrywek. O Lidze Europy żal w ogóle wspominać, bo nie włączę nawet naszych spotkań, a projektem Superligi można się podetrzeć.

Na Hellas za tydzień nie liczę. Żegnajcie, marzenia!

heh i Juventus dalej jedyną drużyną, z którą Benevento wygrało na przestrzeni ostatnich kilkunastu kolejek. Nawet Crotone w 10. potrafiło ugrać z nimi remis...

Dzięki temu dziś Cagliari już nie gra o nic z Milanem. Pytanie czy to lepiej czy gorzej, bo mogą na luzie podejść i zagrać bez presji o punkty, a mogą być na tyle wyluzowani, że nie będą przejmować się stratą bramek z Milanem

Daj już spokój, już pozamiatane bo nikt nie będzie się zabijał za Juve. Sami jesteśmy sobie winni przez stratę punktów z pyrami i nasze miejsce jest w tej chwili w LE. Wystarczy, że te mediolańskie popłuczyny z obu części miasta się skompromitują i Napoli co jest pewne. Jedyną drużyną o którą jestem spokojny to Atalanta. Nam się taki kubeł zimnej wody przyda a szczególnie naszemu prezydentowi, który jest świetnym szefem ale się pogubił swoimi kretyńskimi decyzjami. Jak już pisałem, pozytywem będzie łatwiejsze prawdopodobnie pozbycie się zalegającego drewna na opał.

To jest kpina.

Jest nadzieja. Milan - Cagliari 0:0.

#AtalantaMusisz
#JuveMusisz

Pytanie teraz czy Atalanta się podłoży? Czy zagra jak na swoją formę przystało i wygra z Milanem?

Aa imho Andrea już dogaduje z Atalanta oddanie pucharu Włoch za ich zwycięstwo z Milanem xD

Cagliari zagrało dla nas, za tydzień Atalanta musi. Może oddać im PW za LM

Atalanta nigdy nie była wicemistrzem, a teraz ma los w swoich rękach. Wydaje mi się, że nie odpuszczą.
Ale czuję, że to my sfrajerzymy

Najpiękniejsze 0-0 w tym sezonie.

Dwa miejsca w LM wciąż wolne.

Atalanta myśląc o historycznym 2 miejscu ogra Milan, oby tylko nasi dali radę w Bolonii.