: 28 lutego 2012, 19:01

A śmieją się z dziewczyn bo nie rozumieją spalonego

Forum polskich kibiców Juventusu
https://forum.juvepoland.com/
To jeszcze ja dodam coś od siebie. Środek obrony to niestety taka pozycja na której gra prezentowana przez Bonucciego jest po prostu niedopuszczalna. A dlaczego? Dlatego, że np. piłkarz grający na pozycji napastnika może popełnić jakiś głupi błąd, przestrzelić, albo nie wykorzystać dogodnej sytuacji, bo nie ma to aż takiego wpływu na końcowy wynik (najwyżej będzie bezbramkowy remis). Zresztą jak wiemy, zwykle napastnicy nie mają tylko jednej sytuacji w każdym meczu (no chyba, że grają z Barcą) i nikt nie oczekuję od nich, że każdą okazję będą wykorzystywać. Natomiast głupi błąd środkowego defensora bardzo często może przesądzić o końcowym wyniku, czy losie drużyny. Dlatego tutaj nie potrzeba specjalnej techniki, czy dokładności - tutaj potrzeba myślenia i koncentracji, a z tym jak wiadomo Bonucci ma problem, bo podejrzewam, że piłkarsko nie jest aż taki słaby. Wiele było też takich meczów, gdzie przez 80 minut spisywał się bez zarzutów. Niestety jego opinie psuje wręcz idiotyczne zachowanie w niektórych momentach, takie sytuacje nie raz miały wpływ na końcowy wynik, dlatego uważam, że jego miejsce jest najwyżej na ławce rezerwowych.szczypek pisze:Twoja teoria jakoby ludzie krytykowali Bonucciego wyłącznie za nazwisko NIE PASUJE DO ŻADNEGO MECZU. Uwierz mi, oceniam go bardzo obiektywnie, bo nie mam zawodników, których zawsze staram się bronić i tych, których za wszelką cenę chce skrytykować nawet jak nie ma powodu. Bonucci NIE JEST PEWNYM obrońcą, a takowym powinien być. Te błędy, które popełnia bardzo często miały znaczenie i bardzo często będą miały znaczenie (nie, nie mówię tego z satysfakcją, z przerażeniem raczej) w perspektywie gry naszej defensywy i jej wyniku końcowego.alina pisze:Dziwne, ze wywlekasz dyskusję z poprzedniego tematu do tego, było to już wyjaśnione ostatnio. Moja teoria mogła nie pasować do ostatniego meczu, co nie zmienia faktu, że ogólnie to tak wygląda i ludzie bardziej oceniają wedle swojej sympatii, a mniej konkretnej postawy na boisku.
Otóż to, jak napastnik będzie mieć piłkę przy nodze trzy razy, dwukrotnie zaplącze się o własne kulasy a za trzecim razem popisze się świetnym zagraniem i strzeli gola to występ zaliczy na plus. Natomiast jak obrońca dwa razy zachowa się bezbłędnie, a za trzecim razem kopnie się w czoło to zbierze takie oceny jakie obecnie zbiera Bonucci.ewerthon pisze: To jeszcze ja dodam coś od siebie. Środek obrony to niestety taka pozycja na której gra prezentowana przez Bonucciego jest po prostu niedopuszczalna. A dlaczego? Dlatego, że np. piłkarz grający na pozycji napastnika może popełnić jakiś głupi błąd, przestrzelić, albo nie wykorzystać dogodnej sytuacji, bo nie ma to aż takiego wpływu na końcowy wynik (najwyżej będzie bezbramkowy remis). Zresztą jak wiemy, zwykle napastnicy nie mają tylko jednej sytuacji w każdym meczu (no chyba, że grają z Barcą) i nikt nie oczekuję od nich, że każdą okazję będą wykorzystywać. Natomiast głupi błąd środkowego defensora bardzo często może przesądzić o końcowym wyniku, czy losie drużyny. Dlatego tutaj nie potrzeba specjalnej techniki, czy dokładności - tutaj potrzeba myślenia i koncentracji, a z tym jak wiadomo Bonucci ma problem, bo podejrzewam, że piłkarsko nie jest aż taki słaby. Wiele było też takich meczów, gdzie przez 80 minut spisywał się bez zarzutów. Niestety jego opinie psuje wręcz idiotyczne zachowanie w niektórych momentach, takie sytuacje nie raz miały wpływ na końcowy wynik, dlatego uważam, że jego miejsce jest najwyżej na ławce rezerwowych.
Proszę Cię.zahor pisze:
XXX
Z Pupy znaczy z doświadczenia i poprzednich meczy Muntariego przeciwko nam. Swój kartkowy rekord życiowy 5y/1r uzyskał Sulley przeciwko.. o,proszę! Juventusowi!gola Muntariego uznano to Murzyn na pewno tak czy siak bawiłby się w Kliczkę jest, moim zdaniem, wzięte z pupy.
Dyskutujesz ze swoim wyobrażeniem moich poglądów, a nie z ich realną wersją. Po raz drugi przychodzi mi się dziwić, że ciągniesz dyskusję (po wcześniejszym wracaniu do tego samego po tygodniu). Pozostaje mi powtórzyć co pisałem wcześniej, żeby było jasne:szczypek pisze:Twoja teoria jakoby ludzie krytykowali Bonucciego wyłącznie za nazwisko NIE PASUJE DO ŻADNEGO MECZU. Uwierz mi, oceniam go bardzo obiektywnie, bo nie mam zawodników, których zawsze staram się bronić i tych, których za wszelką cenę chce skrytykować nawet jak nie ma powodu. Bonucci NIE JEST PEWNYM obrońcą, a takowym powinien być. Te błędy, które popełnia bardzo często miały znaczenie i bardzo często będą miały znaczenie (nie, nie mówię tego z satysfakcją, z przerażeniem raczej) w perspektywie gry naszej defensywy i jej wyniku końcowego. Oczywiście zdarzają się mecze, że Bonucci JEST PEWNYM OBROŃCĄ, ale nie dam sobie wmówić, że to ten sam poziom co Barzagli czy Chiellini, bo na ich grę patrzy się z większym spokojem i TO NIE JEST PRZYPADEK. Od początku do końca sezonu tak było i będzie, jeśli to on ma piłkę przy nodze i za nim jest tylko Buffon to nie można być pewnym tego co się wydarzy. Nie zmienią tego noty najbardziej obiektywnych dziennikarzy tego świata. Bardzo chciałbym się mylić, ale niestety. Jeśli tego nie rozumiesz przykra sprawa. Z mojej strony tyle, nie mam siły Ci tego dłużej tłumaczyć.alina pisze:Dziwne, ze wywlekasz dyskusję z poprzedniego tematu do tego, było to już wyjaśnione ostatnio. Moja teoria mogła nie pasować do ostatniego meczu, co nie zmienia faktu, że ogólnie to tak wygląda i ludzie bardziej oceniają wedle swojej sympatii, a mniej konkretnej postawy na boisku.
To jest sprytne posunięcie Bunga Bunga i krzywej Mordy, posmarowali paru pismakom za dobrą ocenę dla sabotażysty, aby zachwycić Antka ocenami i żeby ten wystawiał go w podstawowej 11. Jednak nie z Antkiem takie numery, on czyta SJ i wie jaka jest prawda.alina pisze: Parma - Juventus. Oceny:
Prasa:
Barzagli 6.04, Bonucci 6.31
Kibice na SJ:
Barzagli 6.51, Bonucci 5.82
Czekam na racjonalne wytłumaczenie.
Nie wydaje mi się. Twoja teoria brzmi: "ludzie oceniają Bonucciego przez pryzmat gry do której się przyzwyczaili, jadą go za nazwisko". Moja odpowiedź brzmi: "nie, ludzie oceniają go krytycznie, bo popełnia głupie błędy". Dlaczego tak jest to wyjaśniam za każdym razem najlepiej jak potrafię. Twoja teoria nie miała totalnie zastosowania w momencie użycia, bo po meczu z Catania, gdzie jak mówiłem - popełnił dwa karygodne błędy i wszyscy mieli prawo po nim pojechać. Jeśli Bonucci zagra w meczu bezbłędnie to sam go za to pochwalę. Przyznaj mi po prostu rację, bo wiesz, że ją mam.alina pisze:Dyskutujesz ze swoim wyobrażeniem moich poglądów, a nie z ich realną wersją. Po raz drugi przychodzi mi się dziwić, że ciągniesz dyskusję (po wcześniejszym wracaniu do tego samego po tygodniu).
Nie doczekasz się. Bonucci zagrał w tym meczu bardzo dobrze i na forum raczej niewielu go krytykowało, no bo za co? Pewnie też niewielu go chwaliło. Natomiast po meczu z Catania należała się mu krytyka, była uzasadniona, a Ty uznałeś inaczej.alina pisze:Czekam na racjonalne wytłumaczenie.