MRN pisze: ↑12 maja 2022, 23:57
inter jest w tym sezonie ciągnięty za uszy przez sędziów i to widać na każdym kroku,
To aż razi po oczach, sędziowie nie kryją się z wałkami bo są chronieni, będzie kabaret ale mendy zawsze się wywiną jak i w przeszłości.
MRN,
To dość oczywiste i nie ma nic wspólnego z szukaniem żadnych spisków. Tam gdzie ktoś traci, ktoś zyskuje. A najwięcej zyskał wiadomy klub w tym sezonie. Oczywistym i niepodważalnym jest fakt, że Inter gra do końca o scudetto tylko i wyłącznie dzięki skandalicznym błędom sędziowskim w tym sezonie. Dla mnie to błędy. Jak ktoś chce szukać w tym spisku, to droga wolna. Byłoby to takie niespotykane?
Czasami mam wrażenie, że niektórzy kibice Calcio o Włochach wiedzą tylko tyle, że to kraj na południu w kształcie buta i lubią pizzę, mozzarellę oraz makarony. A no i że w Neapolu jest mafia śmieciowa.
Wystarczy odrobina wiedzy na temat kraju i calcio by wiedzieć, że coś takiego jak układy, układziki, różne dziwne powiązania to normalna rzecz w tym kraju. Cholera, wystarczy mieć więcej oleju w głowie od takiej pustej ameby umysłowej (jaką wy i my mamy nieprzyjemność gościć na swoich forach pod różnymi postaciami), żeby pewne mechanizmy rozumieć.
Nie musi chodzić o korupcje, ot o zwykłe ręka rękę myje. To co robi np. AIA od kilku sezonów zakrawa o kpinę. W tym sezonie wybielają swoich na potęgę. Nie dlatego, że ktoś komuś zapłacił. Po prostu bronią swoich i tyle. I tak są pod ostrzałem, mają masę różnych problemów i po ostatnim sezonie przeszli kryzys związany z tą aferą wydatkową.
Historia wywierania presji na sędziach, mediach i ogólnie opinii publicznej sięga początków calcio. Pewne nawyki są dalej żywe. Reliktami starej epoki są choćby Lotito czy ADL. Cairo nawet rządzi LGDS, co przy okazji którego meczu Torino-Milan było aż nadto widoczne.
Nie ma chyba klubu w tej lidze, który nie miałby nic na sumieniu. Inter wywinął się z Calciopoli tylko dzięki błędom w śledztwie i przedawnieniu.
Ciekawe ilu z nich wie, że w 1965 ich ukochany Angelo ustawiał mecze w Pucharze Europy. W ogóle cały tamten ich piękny okres to wielkie śmierdzące gówno przykryte złotem i pucharami. Ustawianie meczów z węgierskimi sędziami, sterydy itd.

Ciekawe jest też to, że Giacinto Facchetti łączy tamten okres z okresem Calciopoli. Ale o zmarłych nie można źle mówić

Nazwisko Moratti też łączy to wszystko oczywiście.
W ogóle odnośnie Calciopoli, to zwłaszcza dzisiaj przydałaby się lekcja historii. Bo tacy dyletanci calcio to chyba mają na ten temat podobne pojęcie jak opisane wyżej. A że Juve z Moggim kupowali sędziów itd. Itp. A przecież w tej aferze chodziło o coś zupełnie innego. Jeżeli dobrze kojarzę to jedyny klub jaki dostał karę za ustawianie spotkań, to była Fiorentina.
Ciekawe ile osób pamięta, że głównymi bohaterami afery była właśnie AIA i słynna Maviola do której te ameby trzepią swoje mikro-przyrodzenia. Uznani eksperci okazywali się być na pasku Moggiego. Kontrowersje rozpatrywane tak jak ktoś tego sobie zażyczył. Nie było też chyba klubu, który by się nie kontaktował nielegalnie z sędziami.
Ciekawe też ilu z nich wie kto to jest Guido Rossi.
I teraz pytanie. To takie niesłychane i niemożliwe by ktoś inny wywierał wpływ na paru kolegów z mediów, by opisywali pewne sytuacje zgodnie z ich narracją? To taki problem przy dzisiejszych przepisach, które jak widać pozwalają na dowolną interpretacje zdarzeń na boisku? Sytuacja ze Strakoshą to był chyba najbardziej jaskrawy przykład ostatnio.
To takie niesłychane, że ktoś ma dziwne skojarzenia z Marottą, po ostatniej aferze wokół jego osoby? Typ z RAI zrobił reportaż o nim, a później posesja i drzwi zdewastowane.
To takie niesłychane, że wielu kibiców po prostu nie ma zaufania do opinii różnych instytucji?
W dzisiejszych czasach to chyba jeszcze bardziej każdemu zależy na tym by utwierdzano ich w tym co myślą. Bańki informacyjne. Dlatego jedna gazeta powie tak, druga inaczej. A Maviola powie, że faulowany faulował, żeby nie przesadzać z nagonką na kolegów
„Ej Miszcz, ale Totonero i Berlusconi!” No właśnie

Silvio nie po to miał swoje media by z nich nie korzystać.
A największą bekę mam z typów, którzy teraz zgrywają takich rzetelnych, obiektywnych, rozsądnych, tych co „tonują nastroje” i opierają się na „ekspertach”. Podczas gdy ci sami ludzie od kilku lat płaczą, że Orsato nie dał komuś tam kartki, co w zasadzie nie miało na koniec na nic wpływu. Albo że 20 lat temu ktoś tam kogoś sfaulował w polu karnym, ale sędzia nie gwizdnął. Cóż za niesłychane skandale! Ten klub chyba po prostu innych nie uświadczył, więc takie mini-kontrowersje urastają do rangi zbrodni stulecia. Ciekawe co by się stało gdyby to im jakiś sędzia w skandaliczny sposób nie uznał jakiejś bramki. Choćby jednej. My po 10 latach zapominamy o Gol di Muntari, im 20 lat schodzi na „faul” Iuliano. Obstawiam tak z 50 lat i co najmniej 3 pokolenia

Ale jak kibice innego klubu mają problem z karygodnymi błędami, to odklejeńcy, spiskowcy. Oni tylko mogli narzekać na Orsato. Gość miał zakaz sędziowania ich spotkań przez 3 lata i nawet nie może sędziować finału CI z ich udziałem przez to, ale może ½ LM xD Wczoraj jak Milaniści narzekali na wybór Orsato, to nagle przyszli na nasze strony wyśmiewać, że jak to tak można na sędziego narzekać przed meczem. Co za odklejeńcy! A może po prostu posłuchali Interistów, zobaczyli jak lubi sypać kartkami i ilu piłkarzy ma Milan zagrożonych przed finałem sezonu? Nie mówiąc o tym, że atmosfera po prostu sięga zenitu i o zapalniki nie trudno.
Logika i rozum u Interistów? Panie, a po co to komu?!
Ten klub powinien się nazywać klubem podwójnych standardów. W sumie to najlepiej jakby nie istnieli.
Zastanawiam się z czego to wynika, że kibice tego klubu (w dużej większości #niewszyscy, mam kilku w rodzinie

) są aż tak głupsi od swoich rywali. Powinno być w miarę na równi. Przekrój wszystkiego jak u nas czy u was.
Czyżby z tego, że to pokolenie które w 2010 świętowało triplette w podstawówce? Nic dziwnego zatem, że ich wiedza jest mizerna, a rozumienie calcio na poziomie poniżej zera. Mało kto sięga pewnie po książki czy materiały archiwalne.
Hakan Calhanoglu trafił do idealnego dla siebie klubu. Nie ma co. Materazzi, Mourinho czy Cassano zresztą też
Odnośnie karnego z meczu finałowego. To właśnie taka typowa sytuacja sporna. Większość powinna powiedzieć, że nie ma mowy o karnym, ale że podstawy były, to można utwierdzać swoich w przekonaniu że wszystko jest super. Wszyscy wiedzą, że sędzia dał się nabrać na wywrotkę Lautaro. Ale później zaczęli w pikselach znajdować mikro-kontakt nogi De Ligta z skarpetką Lautaro. Więc wszystko prawidłowo!

Zagwizdaj karnego i szukaj podstaw do niego. Tak to mi wygląda w tym sezonie.
A moje zdanie jest takie, że nigdzie nie dojdziemy gdy będziemy takie softy gwizdać. Konsekwentnie jestem przeciwny gwizdaniu takich fauli, niezależnie od tego kto gra.
Kilka kolejek temu Theo dostał łokciem pod żebro i nie dostaliśmy karnego.
Wcześniej Tomori ostro interweniował na Osimehnie i też karnego nie było.
A to były zdecydowanie ostrzejsze starcie i bardziej się nadawały na odgwizdanie.
W ogóle nie lubię przerywania akcji przy każdym kontakcie. Np. nie protestowałem przy golu dla Porto. Może był kontakt, może nie. Faul nie był ewidentny, mocny, więc można grać dalej.
Nie każdy kontakt to faul. W tym sezonie niektórzy (zwłaszcza "niektórzy") szukają fauli dosłownie wszędzie. A to Rebić faulował ze Spezią (xD), a to karny nam się niby w meczu z Juve należał (nie, nie należał, tak jak i w drugą stronę). Nie należał też się z Lazio, choć tu mało kto się ze mną zgadzał. Wkurza mnie to, że wszyscy piłkarze tylko szukają tych rąk w polu karnym. Ktoś dostanie w brzuch i od razu latają do sędziego, zamiast grać. Sporo spotkań przez połowę czasu to używanie gwizdka. Piłkarze się przyzwyczaili i taki nasz Theo gdy upada po kontakcie, czeka na gwizdek. Czasami to efekt aktorstwa, a czasami po prostu biegnie tak szybko, że niewiele trzeba by stracić równowagę.
Miały być zresztą używane nowe wytyczne. Mniej karnych, softy wyeliminowane, nie każda ręka to przewinienie itd. Jeżeli nie będzie konsekwencji, to będą skandale i frustracja.
Przykład z powtórką karnego Interu. Jakoś nie kojarzyłem by wcześniej powtarzali, tutaj musieli coś znaleźć, bo sędzia nie uznał gola. VAR zadziałał obligatoryjnie i szukali wyjścia z sytuacji.
Ja nie ufam żadnym medialnym ekspertom, bo wiem że wielu z nich nie ma za grosz obiektywizmu. Jak np. pewien niepoważny pan z Kanału Sportowego

W Polsce to w ogóle ogromny problem, bo w sumie dziennikarstwo sportowe to dno z twarzą Stanoskiego i jego kolesi.
Byłem mocno uprzedzony, wiadomo

, ale się zdziwiłem że Pan Marcin od Was to jednak klasa. Jeżeli dobrze kojarzę, to on się zajmował polskim wydaniem książki o Calcio? Dobrze, że jest chociaż kilka osób których da się słuchać i nie łapać ciągle za głowę, jak w innych przypadkach.
PS. Forza Cagliari!
PS2. Widzę, że Allegri znów wam obrzydza smak życia. Moim zdaniem za bardzo mu się obrywa. Uważam, że najpierw trzeba naprawić to co wasz były dyrektor napsuł. Środek pola to żart i do tego bardzo drogi, a defensywa zaczyna wyglądać mizernie. Teraz odejdzie Chiellini, Bonucci zostanie kapitanem, a De Sciglio przedłuża kontrakt. Nie wygląda to najlepiej

W mediach są porównania do Sarriego i Pirlo, ale uważam je za dość chybione. Podobnie widzę sądzi Agnelli i według mnie słusznie. Wygląda mi to na chęć powrotu na zwycięską ścieżkę, odbudowanie szatni (z Bonuccim?

), a później próba złapania tego mitycznego Pepa. Pewnie będzie wolny za rok
Miałem nie pisać, ale im bliżej scudetto tym bardziej mi się podoba wbijanie szpileczki Interowi. Bardzo ich boli wyjaśnianie tego klubu i nazywanie rzeczy po imieniu. Do tego zaczęli się panoszyć jak szczury na naszych stronach, często udając Milanistów, jak ten jeden widoczny tutaj szczególnie upośledzony przypadek

Obrzydliwe jednostki.
Scudetto będzie najpiękniejszym wyjaśnieniem tego zbankrutowanego finansowo i moralnie klubu
