Szczęsny zrehabilitował się w drugiej połowie broniąc sytuację Vecino.
Cuadrado całokształt dobrze, ale jego głupie zabawy w końcówce mogły nas kosztować stratę punktów.
Spodziewałem się więcej po drugiej połowie. Jednak Conte poszedł na opcję 'full beton', Inter bez Sensiego próbował wciągać naszych i wychodzić długim podaniem. Cóż, chcieli przede wszystkim nie przegrać i momentami wyglądało to jak gra na czas bądź popularna ostatnio tiki-taka w wydaniu Wisły Kraków. Do pewnego stopnia im to wychodziło -- niewiele mieli z gry, ale dla Juventusu ciągłe wychodzenie do pressingu było bardzo męczące i gdzieś od 60 minuty też mało co kleiło się z przodu. Jedna niby-sytuacja Ronaldo w nogi Handanovica i tyle.
Później przyszły zmiany (brawo Sarri), jedna super sklejona akcja i Higuain bohaterem. Mamy to!
Ogólnie uważam, że Juventus powinien zamknąć mecz w pierwszej połowie. Ronaldo, o ile w całokształcie zagrał co najmniej dobrze, po prostu musi strzelać z 16 metra takie patelnie jakich miał dwie. Po to został kupiony i opłacony. 9. minuta, 0:2 i sytuacja wyjaśniona. A tak było trochę frustracji, z głupim karnym i 0,5cm spalonym Dybali w 45 minucie. Być może wyszło to z korzyścią dla postronnego widza. Mimo pecha drużyna pokazała piłkarską wyższość, charakter i ciężko o lepszy scenariusz.
btw @jackop Dybala gol z lewej strony
Trochę brzydko tak pisać, ale potencjalne kontuzje Sensiego oraz Godina uważam za zapowiedź zgubienia kolejnych punktów przez Inter.
Poza meczami z Udinese i Lazio oglądałem wszystkie mecze Interu w sezonie. Krótko i szczerze, moim zdaniem szału nie ma. Conte niczym nie zaskoczył. Jego formuła jest skuteczna, ale również jednowymiarowa i mega oparta na fizyczności. Ciężko w ten sposób rywalizować na najwyższym poziomie. Z Barcą biegali za piłką aż się zmęczyli i mur runął -- podobnie było wczoraj. Niektórzy kibice Interu twierdzą, że Conte 'wyznacza trendy'. Nie jestem ekspertem, ale jak patrzę na Inter to widzę głównie kalki z Juve 7-8 lat temu. Pomoc oparta na Pirlo (Sensi) i Vidalu (Barella), trójka z tyłu, kosmicznie tyrani wahadłowi (współczuję Asamoah) i wieczne niedoróbki w ataku. Prasa bardzo lubi nakręcać hype na Lukaku. W końcu swoje kosztował, jednak moja obserwacja jest taka, że gra przeciętnie, a wczoraj zwyczajnie słabo. Może po prostu jest przeciętny... Alexis ma wszystko, by powtórzyć casus Teveza, który u Conte nie był w stanie rozwinąć skrzydeł. Lautaro nie jest żadnym topem, plus kilka goli w reprezentacji spowodowało, że sodówka uderzyła i wszystko strzela sam.
Jednak należy im oddać, że drużyna jest solidna i może napsuć krwi każdemu. Na ten moment wygląda to lepiej jak Napoli, które w drugim roku pod Carlo chyba powoli przestaje grać.
Mamy lidera!
Po przerwie na reprezentacje 8 kolejka:
Juventus - Bologna 19.10 (sobota) 20:45
Napoli - Hellas 19.10 (sobota) 18:00
Lazio - Atalanta 19.10 (sobota) 15:00
Sassuolo - Inter 20.10 (niedziela) 12:30