JuvePoland

Dopiero 15 min. ale już teraz gołym okiem widać padło jakie gramy. Nie mogę się tylko zdecydować gdzie większe, w wprowadzeniu piłki czy defensywie

No wiadomo, mieliśmy gromić wszystkich, bo Ronaldo przyszedł. Ludzie zapomnieli przez to że wypadałoby wzmocnić chociażby pomoc, w której dziś biega chociażby Khedira...

No i elegancko Pjanic Podwyżka już na niego działa

Super, że zapomnieli zamknąć temat meczowy, nie każdy ma ochotę komentować na fejsie

Ten Khedira, który przy odrobinie szczęścia miałby 2 gole po dwóch kolejkach? Każdą formację, nie tylko pomoc, mamy najlepiej obsadzaną w Italii. Niestety Pan Taktyk wciska im jakieś pierdoły o żabach i nie potrafimy wymienić 3 podań z pierwszej piłki.

Chiellini i Bonucci założyli się chyba, który zmaści więcej prostopadłych podań - na razie 2:3.
Bernardeschi, Ronaldo i długo, długo nic. Cancelo to większy kurczak niż Cuadrado. Pjanić zgasił jego entuzjazm każąc grać do obrońców :-)

Podczas gdy Sami czyści SMSa, Matuidi nie robi na boisku nic konstruktywnego. Ta pseudo-wymiana pozycji między Mario i Ronaldo wygląda tragicznie i nie daje nic poza zamieszaniem w naszych szeregach.

Indywidualny przebłysk Pjanicia i mamy prowadzenie. Oby nie zadowolili się tym jak w poprzedniej kolejce.

Do przesady niedokładności...

Can za Khedire i Costa za Mandzura....

Słabiutko to wyglada....

P.s Czekam już na Zidana...

Słaby mecz, CR już na siłę szuka strzałów, bo nie ma piłek w ogóle. Szczęsny wreszcie pewniejszy mecz, Berna kozak, Khedira świetnie czyta gre, Matudi mistrz odbiorów. Bonucci odpowiada na boisku jak zapowiedział. Mandzukić DNO.

Costa in, Mario out.

Allegri v5.0

Czy ktoś widział kiedyś gorszego piłkarza od Alexa Sandro?

Kibice juve to jedyna grupa kibiców na świecie, którzy muszą przeżywać katusze oglądając zwycięstwa własnej drużyny.

Fatalnie na razie to wygląda. Oczywiście forma będzie w marcu...

Wydaje mi się, że jak się nie stanie jakiś cud w tym sezonie, to pożegnamy się z Allegrim. Marnujemy wielki potencjał ofensywny.

Szczęsny - jedna doskonała interwencja, jedno dobre wyjście, jedno złe zachowanie przy rożnym. Na plus.
Bonu - będę go w tym sezonie oceniał surowo za jego "penisowe" zachowanie. Póki co nie pokazał jak dla mnie nic wybitnego w tym sezonie. Ot przeciętnie.
Cancelo - facet ma niesamowity ciąg na bramkę, póki co znacznie większy, niż chociażby Sandro. Czasami, aż odnosiłem wrażenie, że dublują się z Berną i mu trochę przeszkadza. Ale ogólnie lubię takich ofensywnie usposobionych graczy.
Pjanić - jedno fatalne zagranie, które spokojnie skończyłoby się bramką gdyby nie Szczęsny. Odpracował grzechy bramką.
Berna - schodzi z tego skrzydła do środka z piłką przy nodze i później oddaje bombę na bramkę. Przypomina mi w tej grze Robbena. Dybala również mógłby grać fajnie na skrzydle, ale kiedy ma się jedną nogę to na takiej pozycji to nie przejdzie...
Khedira - niby wóz z kebabem, kiedy patrzę na jego mobilność to oczy mi krwawią, ale nie można mu odmówić jednego - piłka zwyczajnie szuba go w polu karnym, mało brakowało i miałby 2 bramki w 2 meczach. Kiedy tych bramek zabraknie to facet jest do odstrzelenia na ławkę, ale naprawdę wie gdzie powinien się znaleźć w polu karnym.

Jestem zdegustowany. Nie mam wątpliwości, że z Allegrim choćbyśmy nie wiem kogo jeszcze ściągnęli, to nigdy nie zaczniemy grać ładnie dla oka. Znów usłyszmy bajki o budowaniu formy na mityczną wiosnę, która albo przyjdzie, albo nie, jak to widzieliśmy w zeszłym sezonie. Szkoda Cristiano, chłop pewnie się zastanawia, gdzie ja przyszedłem?

Nie gramy nic, ani w ataku, ani w obronie. Dalej grajmy Mandzu w ataku, a Costę z Dybalą trzymajmy na ławce

to wygląda jakby grali pierwszy raz ze sobą. Dybala, Costa - błagam.

Jak tam obrońcy Allegriego ?

Potencjał ofensywny Ronaldo i Pjanica po raz kolejny wykastrowany.

Prowadzenie jest i to najważniejsze. Ładnie Bonucci dzisiaj gra w obronie, to mu trzeba przyznać.

Berna może być wielką gwiazdą tego sezonu, mam wrażenie że prędzej dziś on strzeli niż CR7, on jeszcze sprawia wrażenie jakby nie do końca wiedział co się z czym je w naszej taktyce.