JuvePoland

Wystarczyło wrzucić Juana i Coste, przejść na 4-2-3-1 i Milan nie istnieje. Pytanie dlaczego Allegri nie grał tak od początku, dlaczego nas katował 3-5-2 przez 45 minut
Khedira nie możliwy, nic nie gra, a notuje asystę a potem gola :jaw: Juan świetny powrót, Costa kozak!

4 punkty! Jest pięknie! :juve:

Piękny powrót Cuadrado. :hellyes: Khedira to jest gość, nic nie robi cały mecz, a kończy z golem i asystą. Martwi mnie trochę Bentancour, bo po obiecującym początku sezonu, gra słabo. Zwycięstwo jest, chciałem 4:1 i samobója bonusa, ale nie narzekam.

co ten Khedira to ja nie wiem ... w pierwszej połowie to wyglądało tak jakby specjalnie mu nie podawali, bo mu piłka odskakuje, a jego podania to porażka.
Juve znowu cynicznie daje pograć przeciwnikowi, by na koniec cieszyć się z wygranej


Wojtek bo jest LM i pewnie chciał stracić jak najmniej sił.

Pessos ta przeróbka jest genialna

Niestety oglądałem tylko drugą połowę i muszę powiedzieć że nie wyglądało to tak źle. Fajnie że Cuadrado wszedł pewnie po kontuzji i widać że nie jest zastany przez przerwę.

Piotr Juvefan pisze:

ForzaItanimulli3vujcm pisze:

Piotr Juvefan pisze:Wreszcie poczułem emocje w tej lidze i godnego rywala. !

To nie Milan jest godnym rywalem, to my gramy fatalnie - są takim samym naszym godnym rywalem jak SPAL w poprzedniej kolejce. To nie Milan przełomu lat 80/90, ani początku 21 wieku.

ani Juventus za Bońka i Lippiego

Rywalizacja tych dwóch drużyn to wisienka we Włoszech.

Tak owszem, jednak zgodzisz się chyba że różnica sportowa klas na naszą korzyść jest spora i nie powinniśmy mieć problemów z pokonaniem ich. Zaś jeżeli mamy problemy, to na własne życzenie.

Ściskam kciuki żeby Sami dobił do 10 goli w Serie A - Uda mu się? Jak myślicie?

Pessos pisze:

Allegri:Juvepoland 1000000000000:0

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję Maxowi za to piękne zwycięstwo!

Cieszę się, że wreszcie wrócił wyszydzany tutaj Cuadrado, który jest jednak ważnym zawodnikiem i dziś po takiej nieobecności potwierdził to ponownie.

Wygraliśmy ale to Milan rozegrał lepszy mecz.Taka jest prawda i jak ktoś tego nie widział to jest ślepy.Kluczowym momentem była poprzeczka Calhanoglu.

Milan mimo gorszego składu imponował zaangażowaniem, wolą walki i odwagą do zwyczajnej ładnej gry w piłkę.

Różnicę zrobił Allegri zmianami i tym że wbrew wszystkim i logice trzymał na boisku beznadziejnego Khedire a potem odziwo to przyniosło efekt.

To co Cuadrado na Real ?

Ale te 3-5-2 na początku było bardzo nie potrzebne chociaż już mnie to powoli nie dziwi, że trochę męczymy, ale pod koniec szybki nokaut i 3 punkty nasze .
Cuadrado naprawdę fajnie po takiej przerwie jeszcze niech Bernardeschi wraca i będzie elegancko.

Na Real powinniśmy wyjść 4231 ze skrzydłami Cuadrado - Costa. Khedira, coż on tak po prostu ma już i tyle, potrafi nie grać nic a bywa raz czy dwa w odpowiednim miejscu i czasie i ma to wymierne korzyści. Nie mniej jednak z taką grą jak w pierwszej połowie nie mamy czego szukać w meczu z Realem M.

Pluto pisze:Nawet trochę szkoda tego trzeciego gola, milaiści ine będa tak stękać, że byli lepsi, zasłużyli na zwycięstwo i wrócili.

Poszedłem sobie poczytać opinie o meczu z drugiej strony barykady i oni mimo 3-1 i tak sądzą że byli lepsi

Khedira, który przez 80 minut nic nie gra, wygrywa nam mecz - ten gość to kwintesencja stylu Juve . Łapałem się za głowę, gdy Max zmieniał Matuidiego i Pjanicia a nie Khedire, ale okazało, że nasz trener podjął dobrą decyzję.

Jak wchodził Cuadrado to czułem, że będzie miał wejście smoka i tak było - bardzo dobrze, że odzyskaliśmy tego zawodnika na końcówkę sezonu.

Ogólnie świetne zmiany: Costa rozruszał nasz statyczny atak a asysta kosmiczna, Cuadrado decydujący gol a Bentancur mimo błędów pokazał charakter - po starcie piłki potrafił biec za trzema kolejnymi graczami Milanu, którzy byli po kolei w jej posiadaniu i ją odzyskać a kilkanaście sekund później padł gol na 2:1.

A w kontekście tego naszego zwycięstwa nawet cieszy mnie gol Bonucciego (nich się cieszy z gola a my że zwycięstwa) - przynajmniej wszyscy widzieli jakim "szacunkiem" darzy Juve, chociaż mnie jego zachowanie nie zdziwiło wcale. Przy nim tym bardziej widać klasę np Higuaina w stosunku do Napoli.

Po pierwszej połowie byłem zdenerwowany, zdenerwowany na to jak dajemy grać piłką tym ogórkom i to wszystko ze świadomością, że jeżeli ich przyciśniemy to się zesrają. Nigdy taka złość nie towarzyszy mi podczas meczów Serie A przez co bardzo smakuje mi to zwycięstwo.

Gdyby, teoretycznie, wynik meczu byłby niekorzystny po 90 minutach, Allegri nie mógłby mieć do siebie pretensji, ponieważ zrobił wszystko co miało pozwolić uzyskać korzystny rezultat - zdjęcie najgorszych dziś Matuidiego i Lichtsteinera, a wprowadzenie Costy i Cuadrado. Co się tyczy wspomnianych personaliów - Matuidi w tym meczu fatalny, bardziej przeszkadzał niż pomagał. Cuadrado, za którym nie przepadam, co by nie mówić Kolumbijczyk ma, przy całej swojej chimeryczności, to coś co sprawia, że gol czy asysta jego, cieszę się że wraca do zdrowia, bo jak widać jest on tej drużynie potrzebny.

Czekam na pomeczowe stęki Bonucciego.

jarmel pisze:

Pluto pisze:Nawet trochę szkoda tego trzeciego gola, milaiści ine będa tak stękać, że byli lepsi, zasłużyli na zwycięstwo i wrócili.

Poszedłem sobie poczytać opinie o meczu z drugiej strony barykady i oni mimo 3-1 i tak sądzą że byli lepsi

Spójrz 3 posty wyżej (od Twojego) Nie tylko oni tak sądzą, a Ty jesteś ślepy.

Pluto pisze:Nawet trochę szkoda tego trzeciego gola, milaiści ine będa tak stękać, że byli lepsi, zasłużyli na zwycięstwo i wrócili. .

Jak to Ci szkoda? Szkoda Ci że ich dobiliśmy? Zaraz piszesz że nie będą stękać - nie rozumiem.

Gandalf8 pisze:Ogólnie świetne zmiany: Costa rozruszał nasz statyczny atak a asysta kosmiczna

Przy którym golu Costa miał niby asystę?