JuvePoland

KOMENTUJ MECZ JUVE NA FANPAGE LUB TWITTERZE JUVEPOLAND!

Potwór urodził się w Turynie na wiosnę

W drugiej połowie nudyyy. Bonucci ze sprintem i dryblingiem. Nawet Barza chciał wcisnąć screamera


Przyznam się, że również jednym okiem oglądałem Real Barca w 2 połowie. Real obecnie jest słabszym zespołem od Juve. W zasadzie każda drużyna w Europie jest słabsza w tym momencie.

No i takie mecze chce się oglądać! A gol Bonucciego to majstersztyk

Do pełni szczęścia mi dzisiaj brakowało gola Igły by podgonił Belottiego i Dzeko oraz gola Marchisio, szkoda tej poprzeczki.

FORZA JUVE!!!

Słupki poprzeczki poobijane. Piknik trochę w drugiej połowie, no ale przy odrobinie szczęścia mogłoby być wyżej. Piękny gest Allegriego że dał zadebiutować Rolando... Zadebiutował przeciwko swojemu byłemu klubowi z którym zresztą grał w Turynie 2 lata temu i zaliczył świetny występ. Szkoda tego strzału w słupek Asamoaha - chłopak czeka na bramkę tyle czasu... No i szkoda Pipity że nie wykorzystał tego iż Belotti nie strzelił w tej kolejce. No ale super - rewanż udany - REMONTADA! 5-3 w bramkach przechodzimy. hehe - sorry to nie te rozgrywki

ForzaItanimulli3vujcm pisze:REMONTADA!

Nie cierpię tego słowa. Mecz fajny, dość lajtowy. Szkoda że nie było Keana, myślałem że Igła trochę odpocznie, ale nie narzekam, jest git.

P.s Viking i reszta dalej protestują czy dali se spokój?

Jezu ta poprzeczka Marchisio i dobitka Gonzalo w słupek! :mad2: Niby mecz dawno wygrany ale żal mi tego było niebywale. Mandragora Max już tworzy przyszłe podstawy. Dobra ide na Lyon- Monaco.

Szkoda tej akcji z Markizem i Gonzalo i 2ma słupkami. Dodatkowo słupek Asamoaha, ale jakby to wpadło, to byłoby śmiesznie

Weszli Rincon, Sturaro i Mandragora, w pierwszym składzie zagrało 4/11 pierwszego składu, z czego Khedira i Mandzu zmiany. 2gim garniturem lecimy Genuę 4:0 i w dodatku kilka setek. Szkoda, że sezon się już kończy

Skończyło się tylko na 4:0, bo spokojnie mógł być wynik dwucyfrowy.

Fajnie, że mimo 3:0 do przerwy jeszcze dokładamy kolejnego gola w drugiej połowie (Bonucci dziś miał wielką ochotę na wpisanie się na listę strzelców i się udało).

Mandragora zrobił na mnie ogromne wrażenie. Właśnie tak powinien się zachowywać gracz, który ma kilka minut w końcówce na pokazanie się. Co prawda pierwsze 2 kontakty z piłką to zaplątanie jej między nogami (ale bez straty) i zbyt lekkie podanie (ale doszło do adresata), lecz później genialne podanie do Sturaro takie w stylu Pirlo no i pokazał też, że ma umiejętność strzału z dystansu oraz świetnie gra bez piłki, pokazuje się do gry, wychodzi na pozycję. On będzie naszą przyszłością.

Chciałem jeszcze jedną bramkę i dostałem. Brawo Juve!

Jejku, dawno nie widziałem takiego zwycięstwa w wykonaniu Juve.

4 mecz w tym sezonie w lidze w którym strzelamy 4 bramki.

Dla mnie Benatia to zagrał jak profesor - kapitalny występ! Co jak co ale formację obrony to mamy kapitalną.

Marchisio zagrał średnio, daleko mu do formy sprzed roku chociażby.

Tak swoją drogą sentymenty wróciły, kiedy na wahadłach biegali przez lata Lichtsteiner i Asamoah.

Teraz w piątek must win!

Ależ to Bonucci łupnął. Bramka - marzenie Gdyby nie te słupki i poprzeczki to byłoby... ile? 7?

deszczowy pisze:Ależ to Bonucci łupnął. Bramka - marzenie Gdyby nie te słupki i poprzeczki to byłoby... ile? 7?

no 6 Bo Marchisio i Igła w jednej akcji.

Piękny mecz, a jak Bonu strzelił to aż mi się wesoło zrobiło, taka łatwa akcja jak na orliku.

Gdzie znajdę najwcześniej jakiś obszerny skrót z tego spotkania?

Pokaz siły i najmniejszy wymiar kary. Obecny Juventus jest w świetnej formie - cholernie przyjemnie ogląda się piłkę chodzącą między piłkarzami jak po sznurku, do tego bez zbędnego wysiłku. Należy pochwalić cały zespół, szkoda poprzeczki Marchisio, słupków Higuaina oraz Asamoah.

Niby Max późno przeprowadził zmiany, ale co z tego, skoro nasi truchtali, więc tak czy inaczej odpoczywali.

Jako jedyni w 1/2 LM mamy jasną sytuację w lidze. Real się jeszcze napoci (dobrze, że nie domknął dzisiaj tematu majstra), Monaco nie może sobie odpuścić ani na moment (wielu podstawowych graczy na murawie), a my wychodzimy rezerwą. Widać u nas świeżość, świetną formę fizyczną, rozegraliśmy piknik, humory dopisują. Obecnie faktycznie wyglądamy najlepiej, ale to nie zwalnia naszych z ciężkiej pracy.