JuvePoland

Bojownicy o wolność dla uciśnionej Violi zadowoleni?

Eh sędzia to żart i chodzi mi o całokształt, zarówno o gwizdanie pod nas jak i pod Violę...

9. wygrana z rzędu. Brawo.

Oj działo się dzisiaj, działo. Mnóstwo błędów sędziego (na szczęście w dwie strony), bramki, obroniony karny... Ale najważniejsze, że wygraliśmy i już o włos od mistrzostwa jesteśmy. W tym sezonie, po tym początku, będzie smakowało baaardzo dobrze.

Dwa słowa:

Dżianni BUFFON!

Po zejściu Pogby, wyglądaliśmy trochę jak z początku sezonu.

Oj, trudny mecz. Violka postawiła twarde warunki, no ale jak się - w przeprosinach za nieuznanego gola - dostaje karnego z kapelusza, a potem próbuje się go strzelić z trzykrokowego rozbiegu, to cóż...


Swoją drogą kartki dla Cuadrado nie rozumiem. Coś odpyskował?


U nas świetny mecz Pogby, kilka podań genialnych i świetna gra w powietrzu. Mandżukić potrafi precyzyjnie kopnąć lewą nogą - nie podejrzewałem go o to.

Emocjonujący mecz. Straszny babol Bonucciego. Karny z dupala i fantastyczna interwencja Buffona, który enty raz ratuje nam tyłek.

Świetny mecz, na prawdę kapitalny występ Leminy i Buffon- bramkarz stulecia !!!

To co los zabrał nam z Bayernem oddał dziś z Violą w końcówce, to co Tagliavento zabrał Violi w I połowie, oddał im w II dając karnego za nic śmiechu warte z tym karnym no ale mamy mistrza Buffona!

Mandzukić to jest klasa! Morata to mu może buty czyścić. Dziś działy się dziwne rzeczy, Rugani dostał ŻÓŁTĄ KARTKĘ!! :jaw: Bonucci pograł przy golu na 1-1 jak podczas pierwszego sezonu w Juve.

Takiego mistrza na bramce jak Buffon to już chyba nigdy mieć nie będziemy

Siamo noi, siamo noi!!

FORZA JUVE!!! :juve: :koszulka:

Mecz pełen emocji mógł się podobać, mimo naszej różnej gry. Viola postawiła godne warunki. Na + Pogba, Lemina, Madżur no i oczywiście Buffon.
Ten koń w 65 min

Chyba tylko jeszcze z Bayernem Monachium tak się denerwowałem.Fiorentina postawiła najwyższe wymagania dla Juve.
Sędzia...dno i metr mułu. I tyle w jego temacie.

Swoją drogą chciałem dziś postawić 7 stówek na naszą wygraną i dobrze że się ogarnąłem, bo bym curva tych ostatnich 10 minut nie przeżył... Co za chaos!

Zagraliśmy kosmiczna zenadę w obronie. Tyle razy kopaliśmy sie w czoło, że skończyło się straconą bramką.
Tagliavento skompromitował się strasznie, i tak jak ktoś napisał, w drugiej połowie oddawał to co zabrał w pierwszej.
Kapitan Fiory powinien wylecieć za faul na Dybali. Kartka dla Ruganiego? No nie dałbym za to. Karny na Kaliniciu - śmiech. Zółta dla Cuadrado - wtf.
Sky podało, że Cuadrado początkowo odmówił wejscia na boisko.

Chłopcy widac, że już na wakacjach. Ale cóz zostal jeden wazny mecz w tym sezonie i mam nadzieje, ze tam będzie spina.

Ostatnie 10-15 minut ( licząc z dogrywką ) mogłoby obdzielić emocjami kilka nudnych spotkań. Dwa gole, obroniony karny i poprzeczka. Swoją drogą to na upartego Cuadrado mógł wylecieć z boiska.
Sędzia jednak postanowił oddać to co zabrał w pierwszej połowie, na szczęście Gigi był na posterunku.

albertcamus pisze:Oho, już teraz będą najazdy na Bonucciego po pełnił jeden błąd w ciągu ostatnich 80 lat.

W pełni zasłużona wygrana.

Nie no, lepiej w ogóle siedzieć cicho i nie zwracać uwagi na oczywisty fakt.

Tagliavento w 90 minucie przypomnial sobie, ze pasuje oddac fioletowym bramke... Na szczescie Gigi oszukal przeznaczenie, jeszcze ta poprzeczka .

Po pierwszej polowie byl niesmak, ale po calym meczu (koncowka!) nie ma czego zalowac. Na stojaka czy nie, jakos sie udalo. Kazdy juz czuje mistrzostwo od dawna wiec byly braki w koncentracji. Szczegolnie postawa calej obrony (Bonucci babole jak 5 lat temu) byla kiepska... duchy Carpi i Monachium.

No ale to juz niewazne. Grande Gigi, brawo Juve. Jutro niebiescy pewnie wtopia i po ptokach. Tak czy inaczej, w niedziele na Juventus Stadium czekaja nas mile obrazki .

Uwielbiam takie mecze. Przeciwnik daje z siebie wszystko - mobilizuje się, biega, walczy, strzela bijąc jednocześnie przez większą część gry głową w mur a My robimy trzy akcje i strzelamy dwa gole dopisując sobie 3 punkty :rotfl: Jesteśmy dla innych zespołów skur... do potęgi i bardzo dobrze. Na plus dziś kibice Juventusu, którzy w przerwie płakali w komentarzach, że sędzia okradł naszego dzisiejszego przeciwnika :rotfl: Brawo Buffon !

Emocje byly i to jakie. Ale to lubie Mecz bez emocji to... zaden mecz. Szybko sie o nim zapomina.
Nie chce wiecej ogladac Tagliavento w roli glownego arbitra Ten facet kompromituje sie czesciej niz Babolucci w swoim najlepszym (a raczej najgorszym) sezonie. I to akurat wtedy, gdy prowadzi mecze m. in. z Juve.