JuvePoland

Jestem tak podniecony,że chyba nie usnę :oops: Mamy mistrza już pewnego!



Z Vidalem niestety też myślę,że nie do końca w porządku jest Wyjdziemy na Benfike z walutą w środku pola

Patrzyłem drugą połowę tylko i to też z drobnymi przerwami na kręcenie czy oglądanie fajerwerków przez okno,fajny mecz,fajne bramki,spać można iść

Aleexxx pisze:Historia lubi się powtarzać:
w 2012 roku świętowaliśmy tytuł u siebie z Atalantą:


W tym roku na 99% również nas to czeka!

No widzisz, ta Atalanta to ma się jednak za dobrze!

edit: A tak pozatym, to był rok 2013! W 2012 było świętowanie w Trieście z Cagliari

szczypek pisze:

ironhider pisze:Pięknie pięknie pięknie:-D pogbuś dla mnie najlepszy . Ale sporo nerwów miałem. Uf

Pogbuś najlepszy?! Wymieniłbym 8 lepszych od niego w tym meczu bez zastanowienia.

Sorry, nie pomylił Ci się z Chibsahem?

Jest jest jest .... mamy mamy mistrza .... w poniedzialek po Campione campione.... cos pieknego ... chyba sie opije dzis.... a juz w wakacje bede w Turynie ...

Początek nerwowy, ale cieszy to cenne zwycięstwo, bramki bardzo fajne, najlepsza oczywiście Llorente Gigi zaliczył ładną interwencję tak do kompletu.

ewerthon pisze:Jak zobaczę narzekania jakiegoś malkontenta po tym meczu to nie wiem co zrobię. Zdobyliśmy już w tym sezonie 93 punkty, a marudy narzekają mniej więcej tak jak po sezonie w Ranierim.

Mówisz masz. Pirlo nie gra nic, nasz atak do momentu wejścia na boisko Lichsteinera wyglądał strasznie bezbarwnie i dopiero szwajcar rozruszał skrzydło co przyczyniło się do tak dobrego wyniku. Obrona dziś pozwalała przeciwnikowi na wszystko a przecież graliśmy z beniaminkiem, prowincjonalnym klubem który pewnie pożegna się z Serie A. Rozumiem radość po fajnym wyniku ale jeśli tak ma wyglądać nasza obrona w czwartek to o finale możemy zapomnieć tym bardziej że atak też nie napawa optymizmem. Mimo to dla chłopaków za praktyczne przypieczętowane mistrzostwo. Oby w czwartek pokazali się jednak z dużo lepszej strony.

Chyba Arbuzini pytał co z Barzaglim i jak wygląda jego kondycja.

Po jakim czasie nieobecności on wszedł na boisko? Po miesiącu?

Wojtek pisze:

Mehehehe pisze:

Bartosz Karawańczyk pisze:Niezły mecz w naszym wykonaniu, całkiem przyjemnie się to oglądało. Pewne i zasłużone 0-2, choć było widać, że się oszczedzają i dobrze, bo teraz rewanż z Benficą.

P.S.
Bramka Llorente.

Mam do innych użytkowników pytanie: jak bardzo trzeba być wczorajszy, żeby być jutrzejszy? :lol: Ale przynajmniej bez kompilacji się obyło :lol:

Ten opis pasuje do meczu z Udinese Ale co jeśli kolega naprawdę widział ten mecz, który my zobaczymy dopiero w poniedziałek? :shock:

Ktoś mi usunął posta przed meczem, ale o bramce Llorente już pisałem. Mamy miszcza i wycinamy wszystkie zgliszcza, obyśmy wycięli też Benfikę.

P.S.
Będzie kompilacja z tego meczu, zwłaszcza gol Llorente i radość Conte.

Wojtek pisze:

Aleexxx pisze:Historia lubi się powtarzać:
w 2012 roku świętowaliśmy tytuł u siebie z Atalantą:


W tym roku na 99% również nas to czeka!

No widzisz, ta Atalanta to ma się jednak za dobrze!

edit: A tak pozatym, to był rok 2013! W 2012 było świętowanie w Trieście z Cagliari

Właśnie mi oto chodziło, w Cagliari świętowaliśmy na wyjeździe. Z Atalantą u siebie, przypominam:

Zdobycie, a świętowanie to dwie różne rzeczy

Masz racje mój błąd;) POZDRO

Arbuzini pisze:

szczypek pisze:

ironhider pisze:Pięknie pięknie pięknie:-D pogbuś dla mnie najlepszy . Ale sporo nerwów miałem. Uf

Pogbuś najlepszy?! Wymieniłbym 8 lepszych od niego w tym meczu bez zastanowienia.

Sorry, nie pomylił Ci się z Chibsahem?

Mnie się nie pomylił na pewno, koledze wyżej jak najbardziej.

Poczatek meczu bardzo slaby, szkoda mi Isli no ale nie nadaje sie do takiego zespolu jak Juve, Lichy pokazal mu jak to sie robi, LL niewidoczny, a znalazl sie tam gdzie mial byc, Claudio z Andreą .... palce lizac...
Dobrze ze dobilismy przeciwnika, wyciagneli lekcje z poprzednich nerwowek ))
Mecz bez duzej historii... fundamentalne 3 punkty.... alez piekny dzien jutro bede mial w pracy ))
Forza Juventini
Forza Juve

booyak pisze:

ewerthon pisze:Jak zobaczę narzekania jakiegoś malkontenta po tym meczu to nie wiem co zrobię. Zdobyliśmy już w tym sezonie 93 punkty, a marudy narzekają mniej więcej tak jak po sezonie w Ranierim.

Mówisz masz.

To świadczy tylko o tobie. Nie chcę wywoływać bezsensownych kłótni, ale osobiście jest dla mnie idiotyzmem ciągłe narzekanie po wygranych meczach. Wolę marną grę i Scudetto niż piękne klepanie piłki i drugie miejsce.

Swoją drogą o co chodziło pod koniec meczu z ujęciem na Marottę, który był silnie oburzon? I do tego to wyjście przed końcem meczu razem z resztą ferajny.

szczypek pisze:

Arbuzini pisze:

szczypek pisze: Pogbuś najlepszy?! Wymieniłbym 8 lepszych od niego w tym meczu bez zastanowienia.

Sorry, nie pomylił Ci się z Chibsahem?

Mnie się nie pomylił na pewno, koledze wyżej jak najbardziej.

Drogi szczypku nie przesadzaj. Pogba nie był dziś gorszy niż Marchisio a już na pewno zaprezentował się lepiej niż Pirlo, Asamoah czy Isla. To że na boisku był najlepszy to przesada jednak zagrał solidne zawody kilka razy grając piłki których nie powstydziłby się sam Andrea.

@ewerthon
Po prostu piszę o tym co moje oko widziało. Nie umniejszam zasług trenera, zespołu itd. Widzę jednak że gra jaką prezentujemy to nie to czego zarówno ja jak i większość kibiców oczekujemy. Myślisz że tak grające Juve jest w stanie odrobić straty w czwartek? Szczerze.

Dodam jeszcze że nagle zapanowała taka podjarka jak gdyby nikt do tej pory nie wierzył w Scudetto. Ja oswoiłem się z myślą o 32 tytule już kilka dobrych kolejek temu nie dopuszczając nawet myśli że można by było roztrwonić przewagę 11 pkt nad Romą kiedy jeszcze taką posiadaliśmy.

Aleexxx pisze:

Wojtek pisze:

Aleexxx pisze:Historia lubi się powtarzać:
w 2012 roku świętowaliśmy tytuł u siebie z Atalantą:


W tym roku na 99% również nas to czeka!

No widzisz, ta Atalanta to ma się jednak za dobrze!

edit: A tak pozatym, to był rok 2013! W 2012 było świętowanie w Trieście z Cagliari

Właśnie mi oto chodziło, w Cagliari świętowaliśmy na wyjeździe. Z Atalantą u siebie, przypominam:

Ano tak, racja. Zdobycie, a świętowanie to dwie różne rzeczy Więc w tym roku świętować będziemy w meczu z Cagliari? Czyli powtórzy się sytuacja z tamtego sezonu