JuvePoland

Stałe fragmenty gry to jest żenada.. wgl jeśli ktoś zostanie na skrzydle bez naszego obrońcy to już można robić w porty.. Nie jestem zły bo odpuściliśmy a Hellas walczyło. Znów z nas spadlo cisnienie w drugiej połowie. Mówi się trudno i zyję się dalej. Można było się umocnić na pozycji lidera a tak zostaje wszystko bez zmian.

Nosz kur.. mać i jak człowiek nie ma się wkur.... na początku tygodnia. Nie dość, że w banalny sposób mogliśmy jeszcze bardziej odskoczyć romie to teraz te prostaki będą się z nas śmiać. Bardziej frajersko chyba zagrać w drugiej połowie nie mogliśmy. Praktycznie zero gry z przodu, większość czasu rozpaczliwie się broniliśmy, co za wstyd...

Kolejny mecz z chaosem w roli głównej. Szybko strzelić i odpuścić, bo co się męczyć. Vidal bardzo słabo, to samo Pogba. Pachniało tą bramką dla Hellasu. Koncert zagrań ręką w naszym polu karnym. Kubeł na łeb za zlekceważenie przeciwnika.

Moglismy odskoczyc Romie to jak zwykle frajerska bramka w 94 po stalym fragmecie, ladnie pokazal sie Osvaldo przez te 30minut

A więc tak, w drugiej połowie graliśmy jak beniaminek z mistrzem, a nie odwrotnie, wykopywanie poza linie piłki i gra na czas nie przystoi, co do rąk w polu karnym, od meczu z Bologna wiem, że w żadnym wypadku nie powinno się dyktować w tych sytuacjach karnego, także słuszne decyzje sędziego, no i jeszcze debiutant - jak dla mnie na plus.

Kalkulowanie nigdy nie wychodziło nam na dobre. Ile jeszcze nauczek musimy dostać? Właśnie takie podejście jakie zaprezentowaliśmy w drugiej połowie pokazuje dlaczego nie gramy już w lidze mistrzów.

Pierwsza połowa znakomita, druga wręcz koszmarna. Jakże dwa skrajne oblicza potrafi pokazać nasza drużyna w jednym meczu.

Verona nic nie grała, a należały się im 3 punkty, bo któreś z zagrań ręką powinno zakończyć się karnym. Ciągle te same błędy przy stałych fragmentach na poziomie B-klasy... Oby to był zimny prysznic, którego właśnie potrzebujemy.

Czy tylko ja mam deja vu ? znów oddajemy inicjatywę i efekty są jakie są. Obawiałem się tego meczu i niestety stało się. Dobrze, że Roma też zremisowała.

Osvaldo mógł mieć wejście smoka, ale niestety słupek. Kolejne gole po stałych fragmentach gry, dramat. Przy 2 to że wina zmiany zawodników na boisku bo Asa zapewne nie poszedł by w pole karne jak Peluso miałby kto przykryć wrzucającego. Co do ręki jak mógł być karny skoro piłka spadła mu praktycznie pionowo na rękę a on był w wyskoku, miał skakać z rękami przy ciele.

Jak w dotychczasowych meczach Conte zmieniał zawodników po 80 minucie, tak teraz przesadził w drugą stronę. Jaki był sens wprowadzania Peluso?

Wiedziałem, modliłem się by dociągnąć te 2-1. Beznadziejny mecz Vidala, Pirlo, Pogba, Lichy, Asa bardzo słabo. Można pochwalić tylko Martina i Teveza. Kolejny raz nasi odpuszczają gdy mają przewagę, nie wiem czy to Conte im nakazuje oszczędzać siły? Tylko kurna na co? Dobrze ,że Roma 0-0 ale jak tak dalej bd tracić punkty to zrobi się nerwówka. Jestem zażenowany tym co zobaczyłem.

Gandalf8 pisze:Brawo, idealny przykład utrzymywania koncentracji do ostatniej minuty . I z pewnego zwycięstwa zrobił się remis - wstyd tracić punkty w taki sposób...

Nie chodzi o ostatnią minutę ale o całą drugą połowę. Vidal dziś zagrał jedną z większych kaszan w biało-czarnej koszulce, wszystko nie tak a na koniec zepsuł świetną okazję by przypieczętować zwycięstwo. Pokaz frajerstwa po raz kolejny w tym sezonie. Dobrze że mamy wypracowaną niezłą przewagę z pierwszej części sezonu bo mogło by się zrobić gorąco.

To jest szczyt frajerstwa!! Tracimy 2 bramki ze stałych fragmentów, kolejne już w tym sezonie!! Emeryt Toni kryty przez 2 obrońców kadry Włoch strzela bramkę :rotfl: PPV w tym meczu dało ciała nawet w większym stopniu niż defensywa. 2:0 po 1 połowie, więc nasi tradycyjnie postanowili poleniuchować, żenada!!
Kiedy wreszcie Conte weźmie kija do ręki i pogoni leniuchów do roboty?! Na razie pokazują, że nie wyciągnęli żadnych wniosków z LM czy meczu z Fiorentiną!! Mogło być 8 punktów przewagi, nadal jest 6 ( wolę doliczać Romie te 3 punkty zaległe).
Wszyscy obawiali się Caceresa, a bramki zawalił Bonucci, 1 na spółkę z Chiellinim, 2 z Ogbonną.

Najbardziej irytującą sprawą w tym meczu, oprócz Llorente, Vidala, Caceresa i Pogby, był sędzia, który doprowadzał mnie do szewskiej pasji. Gwizdał każdy pieprzony dotyk, zabijał jakiekolwiek piękno futbolu, które mogło istnieć w tym meczu. Po prostu żenująco słabe decyzje, które z możliwej płynnej gry, robiły jeden wielki przestój. DNO.

A wrzutki w nasze pole to druga sprawa. Bonucci powraca do beznadziejności.


*** Ktoś wie o co tak złościł się Chiellini? O kontuzję?

Kubeł zimnej wody jak po meczu z Violą. Powinno to dobrze zrobić zarówno kibicom, którzy poczuli się bardzo pewnie jak i piłkarzom. Porządny <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> w szatni mile widziany.