ewerthon pisze:W tym sezonie chyba tylko dojście do półfinału/finału LM albo poważna kontuzja Pirlo/Vidala mogłoby nam zabrać mistrzostwo. Wiem, że zaraz zleci się zahor i reszta "ostrożnych", ale naprawdę nie widzę solidnych argumentów za tym, żeby ktoś stał się nagle lepszą drużyną niż Juventus.
Tadam 8) W to że jakikolwiek zespół we Włoszech stanie się lepszą drużyną niż Juventus absolutnie nie wierzę. Ani w tym sezonie (na 100%), ani też w przyszłym (na 99%). Problemem jest to, że czasami przy ogromnej dozie pecha można mistrzostwo przegrać będąc najlepszą drużyną w lidze. Niektórzy tutaj bardzo by chcieli żebyśmy trafili na maraton Real-Napoli-Real za dwa miesiące. Moim zdaniem trafienie na coś takiego byłoby właśnie jednym z takich nieszczęśliwych zbiegów okoliczności, które razem do kupy mogłyby nam odebrać tytuł. Myślę że prawdopodobieństwo czegoś takiego to jakieś 20-30%.
ewerthon pisze:
Mamy najlepszy atak (oprócz cyrku Zemana) i najlepszą obronę w lidze. Rezerwowi wchodzą na boisko i głównie nie grają jakoś dużo słabiej niż podstawowi gracze. Pogba, Marrone, czy Caceres to zawodnicy którzy spokojnie mogliby grywać w pierwszej jedenastce. Do naszego ataku jest sporo zastrzeżeń, ale prawda jest taka, że prezentuję się coraz lepiej. Teraz tylko wywalić Matriego lub Bendtnera i zastąpić ich napastnikiem który mógłby cokolwiek zdziałać, nie oddawać nigdzie Marrone i Padoina oraz sprowadzić solidnego lewego wing-backa (tylko nie Peluso, bo dzisiaj sam sie przekonałem, że to leszcz) i możemy jechać dalej.
Owszem, na dzień dzisiejszy tak to wygląda. Żaden zespół we Włoszech ani w teorii, ani w praktyce nie jest silniejszy od Juventusu, żaden też nie gra równiej. Dlatego fajnie by było sobie teraz wyrobić taką przewagę, żeby na wiosnę można było bez większych konsekwencji położyć laskę na jeden czy drugi mecz, dać odpocząć kluczowym graczom przed ważnym spotkaniem w Lidze Mistrzów. Pamiętasz moją historię o wiewiórce sprzed roku? Dalej uważam to za aktualne. Mamy teraz serię meczów z popierdółkami, aż do 10. lutego nie zmierzymy się z żadnym zespołem z aspiracjami do pucharów (fatalnego Udinese nie liczę). W tym sezonie, w odróżnieniu od poprzedniego, byle frajer nie jest w stanie przyjechać i urwać punktów Juventusowi, stąd też bardzo bym chciał żeby do 1/8 finałów LM Juventus przystępował z taką przewagą, że rywale zaczną już wprost mówić że scudetto jest poza zasięgiem.
Co do spotkania nie ma się co rozpisywać. Jak już kilku kolegów napisało, mecz zupełnie bez historii, zadanie wykonane, druga połowa nudna jak flaki z olejem, ale przynajmniej bez niepotrzebnych kartek czy kontuzji. Takimi spotkaniami wygrywa się scudetto. Marrone godnie zastąpił Bonucciego, if you know what I mean :lol:
K.M. pisze:
Ale czy tylko ja odniosłem wrażenie, że Padoin - przynajmniej na podstawie dzisiejszego spotkania - zjada na prawym boku pomocy innych naszych zawodników? :shock:
Mecze jak ten mają to do siebie, że lepiej jest nie wyciągać po nich zbyt daleko idących wniosków. Cieszy mnie że Padoin wchodząc na końcówkę wygranego meczu, przeciwko rywalowi grającemu w '10' pokazał się z dobrej strony, ale sugerowanie że "zjada na śniadanie" Lichego, zwłaszcza po tym co Szwajcar pokazał ostatnio z Szachtarem, jest duuuużą przesadą.
K.M. pisze:
Już w zeszłym sezonie, w tych kilku meczach co wystąpił, miałem wrażenie, że to zawodnik, który "lipy" nam nie zrobi - ale bardziej traktowałem go jako piłkarza, który jednak pewnego pułapu nie przeskoczy. Ciekawe, czy Conte też to widzi, bo niewykluczone, że częściej będziemy go widywać na murawie 8) .
Z całym szacunkiem, ale jaki on to dzisiaj pułap przeskoczył przeciwko tej zmasakrowanej Atalancie?
Ein pisze:Ja chcę tego Camoranesiego z Atalanty
Tego Camoranesiego kupiłem w FIFIE 13 i bardzo, bardzo daje radę w trzecim sezonie
