Strona 6 z 27

: 08 kwietnia 2012, 12:39
autor: rh
zostalo 7 spotkan. napewno zarowno milan jak i Juve straca jeszcze punkty. w kwestii mistrzostwa moze sie stac doslownie wszystko. Inter naprawde moze byc katem Milanu. gorszego przeciwnika nie mogli trafic w tej kolejce. W takich spotkaniach liczy sie forma dnia a pozycja w tabeli nie gra roli. ciekawe czy Zlatan zlapie jakas pauze za ostatnie poczynania. to moze rowniez byc czynnik dzialajacy na nasza korzysc. choc bywalo i tak ze bez niego Milan gral lepiej...

: 08 kwietnia 2012, 13:17
autor: rad
Michael900 pisze:Chyba nie powiesz mi, że Juve nie jest faworytem w tym meczu?
Nie powiem. Ostatnie spotkania przemawiają na korzyść Juve, ale Juventus nie z takimi rywalami był faworytem.
Dobrym przykładem, że to o niczym nie świadczy był wczorajszy mecz Milanu i skazana na pożarcie Fiorentina.

Rh powyżej wyraził wszystko, co mógłbym mieć na myśli w tej kwestii.

: 08 kwietnia 2012, 16:59
autor: Adrian27th
rad pisze:Mimo pięknego zwycięstwa Juve polecam stonować nieco nastroje. Lazio też ograło Napoli, jak to się mówi - "są w gazie" i walczą o LM (wzmianka o Rzymianach to sugestia co do najbliższego meczu Juve), a z przyznawaniem tytułu mistrza Włoch Juventusowi poczekajmy, aż będziemy to po prostu wiedzieć (piszę o tym niejako "zapobiegawczo", co by zaniechać przyznawania już teraz tytułu mistrzowskiego. Dlatego słuszny jest ten znak "?" w temacie dyskusji). Nie jest to żaden "pesymizm" w szacowaniu naszych szans na scudetto, może tylko drobne "wyrachowanie". Tak jak wcześniej, kiedy już niektórzy odmawiali Juventusowi szans na mistrzostwo, tonowałem nastroje, tak i teraz, kiedy nam się ewidentnie powodzi apeluje o to samo (tj. o spokój, mimo, że entuzjazm nas rozpiera).

Niemniej jestem szczęśliwy, że mam okazję cieszyć się z takiej gry Juve w tym sezonie, zwłaszcza kiedy przypomnę sobie "osiągnięcia" Del Neriego w tej materii. Aż strach sobie przypominać.

Czy widziales styl w jakim Lazio wygralo?

Czy widziales jak wygladali gdy pojechali na Sycylie i wylapali 5 bramek? Albo 3 w Parmie?

My dominujemy mecze. Nasza gra jest piękna, składna. Potrafimy wychodzić z piłką z wlasnego pola karnego pod presją 3 zawodników.
Nie jesteśmy szarakami z Lazio. Podbilismy ich na ich 'bardzo trudnym' terenie gdy nasza forma nie była tak wysoka.

Juventus trafił szczyt formy w najwazniejszym okresie tego sezonu. Nasza twierdza odprawia z kwitkiem kazdego ważnego rywala - Milan,Inter,Udinese,Napoli,Palermo.. ba,nawet trudna Catanie. W to wplasuje się Roma ktora wyłapuje 4:2 od Lecce i Lazio które w ostatnich meczach wyjazdowych stracili 13 bramek. Mało tego, nie zagra ich najlepszy strzelec Klose.

Nie mozna podejsc do tego lekka reka , ale o to akurat jestem pewien w wypadku Terazniejszego Juve. Wrocily czasy gdy rywale przyjezdzaja do nas z Nadzieja ze nie wyłapią 3:0 bez oddania strzału na bramkę.

7 Finałow nam zostalo, albo i Mniej. Milan juz nie jest dla nas rywalem. Teraz wszystko zalezy od nas.

Przed oczami mam obraz z otwarcia stadionu, a mianowicie trzy gwiazdy.

Przeznaczenie? Oby.

: 08 kwietnia 2012, 18:44
autor: YaSq
rad pisze:Mimo pięknego zwycięstwa Juve polecam stonować nieco nastroje. Lazio też ograło Napoli, jak to się mówi - "są w gazie" i walczą o LM (wzmianka o Rzymianach to sugestia co do najbliższego meczu Juve), a z przyznawaniem tytułu mistrza Włoch Juventusowi poczekajmy, aż będziemy to po prostu wiedzieć (piszę o tym niejako "zapobiegawczo", co by zaniechać przyznawania już teraz tytułu mistrzowskiego. Dlatego słuszny jest ten znak "?" w temacie dyskusji). Nie jest to żaden "pesymizm" w szacowaniu naszych szans na scudetto, może tylko drobne "wyrachowanie". Tak jak wcześniej, kiedy już niektórzy odmawiali Juventusowi szans na mistrzostwo, tonowałem nastroje, tak i teraz, kiedy nam się ewidentnie powodzi apeluje o to samo (tj. o spokój, mimo, że entuzjazm nas rozpiera).
Po co chcesz studzic nastroje ? Jestesmy kibicami, a nie pilkarzami. "Pompowanie balonu" o nazwie scudetto w niczym nie przeszkadza. Nie spalimy sie przez to w najblizszym spotkaniu. Mozemy byc niepoprawnymi optymistami, zwlaszcza teraz gdy mamy solidne podstawy ku temu. Ja kibicuje dla emocji nie chlodnych analiz, te drugie sa potrzebne gdy gra sie u buka. Nie gdy ogladamy gra nasza druzyna. Oczywiscie akceptuje, ze ktos ma inne poglady na te sprawy, po prostu nie rozumiem tych apeli o tonowanie nastrojow.

Co do samego mistrzostwa nie sadze zeby mecz z potecjalnie najlepszymi przeciwnikami czyli Roma i Lazio, byly dla nas problemem. Oba mecze beda wygladac prawdopodobnie tak samo jak wszystkie z topowymi zespolami - Marchisio i Vidal pod wodza Pirlo zdominuja srodek pola, Pirlo zajmie sie rozgrywaniem, stworzy z Vucinicem przez caly mecz kilka setek. Strzelimy jakies 2/3 bramki i bedzie po mecz. Duzo bardziej boje sie meczy z zespolami potecjalnie duzo slabszymi. Ktore bez walki oddadza nam srodek pola, ustawiajac autobus w polu karnym i liczac na jakas magiczna kontre i blad naszej obrony. Takie mecze gra sie Juve duzo trudniej.

Co do Milanu, ja bym nie liczyl w ogole na Inter. Zrobia to samo co 2 sezony temu zrobilo Lazio w meczu z Interem czyli nie podejma walki. Nie dlatego ze mecz bedzie ustawiony ale mam wrazenie, ze im obojetne kto bedzie mistrzem o ile nie bedzie to Juve. I chyba ciagle maja w pamieci mecz przeciwko Lazio z 2002 (?) i utrate mistrza w ostatniej kolejce i to boli.

: 08 kwietnia 2012, 18:50
autor: ReinerJuve
rad pisze: Co do Milanu, ja bym nie liczyl w ogole na Inter. Zrobia to samo co 2 sezony temu zrobilo Lazio w meczu z Interem czyli nie podejma walki. Nie dlatego ze mecz bedzie ustawiony ale mam wrazenie, ze im obojetne kto bedzie mistrzem o ile nie bedzie to Juve. I chyba ciagle maja w pamieci mecz przeciwko Lazio z 2002 (?) i utrate mistrza w ostatniej kolejce i to boli.
A jeśli inter będzie potrzebował tych pktów do gry w Europejskich pucharach? Wtedy zagrają na 100% i będziemy mogli liczyć na to, że Milan straci pkty.

: 08 kwietnia 2012, 19:22
autor: rh
YaSq pisze:
rad pisze:Mimo pięknego zwycięstwa Juve polecam stonować nieco nastroje. Lazio też ograło Napoli, jak to się mówi - "są w gazie" i walczą o LM (wzmianka o Rzymianach to sugestia co do najbliższego meczu Juve), a z przyznawaniem tytułu mistrza Włoch Juventusowi poczekajmy, aż będziemy to po prostu wiedzieć (piszę o tym niejako "zapobiegawczo", co by zaniechać przyznawania już teraz tytułu mistrzowskiego. Dlatego słuszny jest ten znak "?" w temacie dyskusji). Nie jest to żaden "pesymizm" w szacowaniu naszych szans na scudetto, może tylko drobne "wyrachowanie". Tak jak wcześniej, kiedy już niektórzy odmawiali Juventusowi szans na mistrzostwo, tonowałem nastroje, tak i teraz, kiedy nam się ewidentnie powodzi apeluje o to samo (tj. o spokój, mimo, że entuzjazm nas rozpiera).
Po co chcesz studzic nastroje ? Jestesmy kibicami, a nie pilkarzami. "Pompowanie balonu" o nazwie scudetto w niczym nie przeszkadza. Nie spalimy sie przez to w najblizszym spotkaniu. Mozemy byc niepoprawnymi optymistami, zwlaszcza teraz gdy mamy solidne podstawy ku temu. Ja kibicuje dla emocji nie chlodnych analiz, te drugie sa potrzebne gdy gra sie u buka. Nie gdy ogladamy gra nasza druzyna. Oczywiscie akceptuje, ze ktos ma inne poglady na te sprawy, po prostu nie rozumiem tych apeli o tonowanie nastrojow.

Co do samego mistrzostwa nie sadze zeby mecz z potecjalnie najlepszymi przeciwnikami czyli Roma i Lazio, byly dla nas problemem. Oba mecze beda wygladac prawdopodobnie tak samo jak wszystkie z topowymi zespolami - Marchisio i Vidal pod wodza Pirlo zdominuja srodek pola, Pirlo zajmie sie rozgrywaniem, stworzy z Vucinicem przez caly mecz kilka setek. Strzelimy jakies 2/3 bramki i bedzie po mecz. Duzo bardziej boje sie meczy z zespolami potecjalnie duzo slabszymi. Ktore bez walki oddadza nam srodek pola, ustawiajac autobus w polu karnym i liczac na jakas magiczna kontre i blad naszej obrony. Takie mecze gra sie Juve duzo trudniej.

Co do Milanu, ja bym nie liczyl w ogole na Inter. Zrobia to samo co 2 sezony temu zrobilo Lazio w meczu z Interem czyli nie podejma walki. Nie dlatego ze mecz bedzie ustawiony ale mam wrazenie, ze im obojetne kto bedzie mistrzem o ile nie bedzie to Juve. I chyba ciagle maja w pamieci mecz przeciwko Lazio z 2002 (?) i utrate mistrza w ostatniej kolejce i to boli.
a ja bym liczyl na Inter. Gdyby naszym rywalem o mistrza bylo chocby lazio to moze i by w jakis sposob odpuscili mecz. ale nie przejda obok spotkania majac za rywala ekipe zza miedzy. kto wie, moze zwyciestwo i panowanie w mediolanie bedzie jedynym osiagnieciem jakie bedzie im dane w tym sezonie. ja tam bardzo licze na to spotkanie choc wiem ze nie mozemy sie ogladac na nikogo tylko zabic wszystkich rywali swoja determinacja. tak jak do tej pory.

: 08 kwietnia 2012, 19:57
autor: SKAr7
Na Boga, przestańcie kopiować 3 strony tekstu!

Co do wątpliwości YaSq'a to odpowiadam- tonować nastroję, żeby nie wyglądać jak idiota. Wiele razy w tym sezonie można było zaobserwować, że po jednym meczu ludzie chcą postawić Conte i Marottcie pomnik, a po następnym wyjść na ulice i protestować za zwolnieniem trenerskiego i menadżerskiego beztalencia.
Forum jest od wyrażania opinii, a te mają to do siebie, że tym lepsze, im bardziej wyważone i zdystansowane. Nie mówię, że masz w trakcie meczu pisać analizy na poziomie akademickim, ale jak już coś piszesz pół dnia, dzień, 2 dni po meczu, to niech to ma ręce i nogi, a nie jest na poziomie nastolatki z burdelem hormonalnym, jak to można tu zaobserwować.

Ale z resztą się z Tobą zgadzam. Lazio jest groźne, ale nie tak groźne jak by mogła pokazywać tabela, albo mecz z Lazio. Romę też trzeba trzymać krótkim kijem, bo mecz w CI może być zwodniczy, i mogą znów ugryźć. Z kolei drużyny z dołu tabeli to te, przez które nie za bardzo możemy się przebić- ale z drugiej strony akurat Novara i Cesena wyraźnie odstaje od reszty ligi. Atalanta jest groźna na poziomie Lazio, ale gramy z nią chyba u siebie. Koniec końców, wychodzi mi, że najgroźniejszy będzie wyjazd na Sardynię i tam będzie najciężej o komplet. Najcięższy z 7 finałów przed nami.
Z kolei Milan ma przede wszystkim Inter "na wyjeździe", przyjmuję zawsze groźną Bolognę... Pojutrze Chievo też może ukąsić.

: 23 kwietnia 2012, 05:21
autor: Supersonic
Wróciłem do domu. Oszołomiony. Szczęśliwy.

La Fidanzata d'Italia jest sexbombą.

Umberto, Gianni - wykonamy to zadanie. Po raz trzydziesty.


Nie było łatwo być kibicem Juventusu, zakochując się w nim w połowie lat 90tych. Pierwszy mecz w tv - półfinał z Nantes, drugi- karne z Ajaxem. Za chwilę 6:1 z PSG i Alessandro z Toyotą a Juventus na dachu świata.

Później bywało różnie. 3 przegrane finały LM, nie pamiętam specjalnie Serie A, nie było sopcastów, jedynie telegazeta i szara wkładka w piłce nożnej.
Farsopoli.. powrót.. bałagan.. cieszące się wieczność mediolańskie ryje.

Za najlepszy ligowy Juventus uważałem ten z lat 2001–02 and 2002–03. Dziś za najlepszy uważam ten dzisiejszy. Jak zaskakująca jest to historia. Byłem przeciwnikiem Conte ( :oops: ) ten sezon to najmilsze moje zaskoczenie Juventusem ever.

Jak mądrze i pięknie budowany jest nowy Juventus. Fantastyczny stadion, spójna koncepcja i specyficzna magia Juve, która cóż- dla mnie nie istnieje w żadnym innym klubie. Juventus jest inny, zawsze był.

To będzie dla mnie najważniejsze scudetto. Nikomu w Europie nie należy się mistrzostwo bardziej niż nam. Za farsę, za robienie z nas przestępców i złodzieji. Juventusu brak w wielkiej piłce przez te kilka lat zbiegł się w czasie z niesamowitym przyśpieszeniem futbolu. Z szejkami za każdym rogiem, jakąś niesamowitą wojną barcelońsko- madrycką, która jest tematem pewnie 80% rozmów o futbolu ludzi na całym świecie.

Imponujący jest styl tej podróży po mistrzostwo. W głowie mi się nie mieści, że możliwy jest sezon bez porażki i z dubletem. Odzwyczaiłem się od choćby marzenia o tym. Dziś w pubie wraz z dziewczyną i kumplem ubrani w wyszczuplające barwy- rozpierała mnie duma. Stolik obok- dwócj pięćdziesięcioletnich gości mówi, że postawiło po 2 tys. na Juve. Że to dla nich najpewniejszy typ tego weekendu. Mówimy o meczu z piątą drużyną tabeli :prochno:
Stolik obok gość zagaduje mnie w przerwie, że nie widział takiego futbolu od czasów najefektowniejszych spotkań Barcy.

Duża rzecz kroi się w Turynie, nie mam pojęcia czy Conte przebije Lippiego, na razie wyłącznie mnie zaskakuje- whynot Antonio? :prochno:

Juventus wygrywa mecze przed wyjściem na boisko. Tłamsi, miażdzy, gra fascynujący futbol z widocznym gołym okiem przeświadczeniem o zwycięstwie. Zastanawiałem się czy mogę tak stwierdzić i po pobieżnej analizie przeszłości myślę, że nie będzie nadużycie stwierdzenie, że to było najlepsze 30 dni Juventusu mojego kibicowskiego życia. Jasne bywały fajerwerki w Europie lepsze, ale zagrać takich 6 spotkań z rzędu - ja tego nie pamiętam.

Rozwaliliśmy mocnych - teraz z górki na ogórki. Być może akurat dla dzisijszego Juventusu będą to mecze porównywalnie trudne, gdyż grać będziemy z gośćmi którzy wszystkimi sposobami, będą starali się wydrzeć 0:0. Nie uda im się 8)

Juventus będzie mistrzem Włoch, jasne w piłce zdarzały się naprawdę frube niespodzianki, ale boiskowa siła, napór Juve w każdym meczu nie jest czymś co może nagle zniknąć. To jest pasja, mentalność tytanów, która dowiezie nas do mety.

Czy mety z napisem dublet? :twisted:

Forza!

: 23 kwietnia 2012, 08:05
autor: white_wolv
^^^ post sezonu.




A co sie stalo z malkontentami ? Zaraza jakas przeszla czy cos..


Nikt nie napisze ze wygralismy bo Roma nic nie gralaa ? :(

Pirlo Pirlem ale mi sie cos wydaje ze Vidal to byl transfer sezonu patrzac w dluzszej perspektywie..

: 23 kwietnia 2012, 08:24
autor: Pan Mietek
white_wolv pisze:^^^ post sezonu.
Eee tam. No offence, Supersoniku, ale nie trawię tego patetycznego stylu.

A post sezonu to dla mnie "nos Estigarribii" :prochno:

Scudetto będzie nasze. Milan się sypie a u nas wszystko działa jak w szwajcarskim zegarku. Transferem sezonu był Antonio Conte.

: 23 kwietnia 2012, 08:35
autor: Dzięcioł
Transfer sezonu to nasz trener. Po epizodzie z Ciro, byłem sceptycznie nastawiony do oddawania zespołu pod opiekę kogoś bez większego doświadczenia, życzyłem sobie i klubowi trenera z najwyższej półki - Hiddink, Rijkaard, Deschamps, przyszedł Antoś i pozamiatał aż miło. Conte dostał drużynę, wydawało mi się przed sezonem, na papierze słabszą od Romy, którą wczoraj rozjechaliśmy 4:0, a całą pewnością słabszą od tej którą miał do dyspozycji Ferrara (szumne transfery Melo, Canny, Grosso, i przede wszystki Diego - choć oddania tego ostatniego po tylko jednym rozegranym u nas sezonie do dziś żałuję). Po dwóch latach na 7. miejscu w ligowej tabeli nie liczyłem na nic więcej niż pudło, rezerwując scudetto dla Milanu. Przyznam szczerze, że i Inter wydawał mi się mocniejszy, podobnie jak i Napoli. Tak więc, tym co realnie mieliśmy osiągnąć było 4-5 miejsce w lidze, a maxem 3 miejsce. Jak jest wszyscy widzimy. I owszem, duża w tym zasługa Pirlo, Vidala, Barzagliego, Lichsteinera czy Buffona (jak miło oglądać go znowu w formie), to jednak największe ukłony należą się Antonio. Niemniej z podwyżką gwarantującą mu najwyższe zarobki w lidze poczekałbym do zakończenia następnego sezonu. Obecnie, o ile się nie mylę Antek kosi dużą bańkę ojro, tak więc 100% podwyżka w zupełności by wystarczyła, a jak przyszły sezon byłby równie udany wtedy pomyślałoby się o kolejnej prolongacji umowy i dopisaniu kolejnej bańki do wynagrodzenia naszego Mistrza. A co do tematu, to kolega (zdeklarowany, wieloletni kibic Milanu) z którym wczoraj oglądałem mecze naszych drużyn, stwierdził że Milan nie ma już szans na obronę scudetto, zwalniając jednocześnie Maxa A.

: 23 kwietnia 2012, 08:47
autor: Bobby X
Transferem sezonu był Antonio Conte i owszem był, ale nie wolno wam zapomnieć o jednym panu, który przeprowadził się z Mediolanu do Turynu!
Geniusz Pirlo wrócił w najlepszym dla Juve momencie, jego podania, spokój i opanowanie do tego ogromne doświadczenie rozlały się na całą drużynę, która dzięki niebiosom potrafi to wykorzystać!

Pirlo to piłkarz absolutnie wyjątkowy. Patrząc na niego to wygląda jak polski menel z lat 70tych (och ta fryzura), rusza się momentami niezdarnie, ale zawsze panuje na sytuacją! Zdarzają się mu głupie straty i niecelne podania, ale mimo wszystko o wiele więcej jest argumentów na plus!

Do tego dochodzi Vidal. Jeśli nie zdarzy się kataklizm jakiś to on będzie w ścisłej czołówce Europy! Fenomenalny zawodnik, wojownik i dusza zespołu na boisku. Wszędzie go pełno, nikomu nie odpuści. Uwielbiam go!

Wczoraj zagraliśmy futbol totalny miażdżąc słabą Romę w 8 minut. Reszta meczu to spacerek z szitsu :)
Takie Juve chcę oglądać we środę i do końca sezonu, a Scudetto będzie na 100% nasze!
Duma i radość rozpiera człowieka po każdym meczu Juventusu! Damy radę w LM!

: 23 kwietnia 2012, 12:55
autor: Supersonic
white_wolv pisze:^^^ post sezonu.
:D
white_wolv pisze: A co sie stalo z malkontentami ? Zaraza jakas przeszla czy cos..
Wciąż liczą czy jesteśmy już w LM.


Weźmy na tapetę ostatni argument "racjonalnych". Ogórki.

Po pierwsze ilość remisów była zdecydowanie większa w pierwszej części sezonu, pamiętajmy, że to jest pierwszy sezon Conte, wiadomo, że nie wszystko zatrybiło od razu, Juventus dopiero teraz szlifuje swój styl.

Tak GIGANTYCZNEJ formy, nie można stracić w dwa dni. Dodatkowo nasz rywal, jakby to powiedzieć, wygląda jakby grał w sanatorium. Osobiście nie czuje jakoś ich oddechu.

Utarło się, że w Serie A ogórkami nazywa się wszystkich od Catanii w dół. To duże uproszczenie. Przypominam, że gramy z zespołami nr. 16, 18, 19 i 20

Najgorsze defensywy Serie A:

Genoa - 62
Novara- 56
Palermo - 51
Cesena - 50
Parma - 50
Lecce - 49

Jak widać 3 najbliższe mecze gramy z najgorszymi z najgorszych, nie zaś z nalepiej broniącymi "ogórkami". Te mamy dopiero na finiszu - na neutralu Cagliari i Atalantę. Atalanta ma być świętowaniem, więc zostaje nam jedynie Cagliari do remisu, chociaż Vidal pewnie postara się, żeby tak nie było.

Kwestia motywacji:

Cesena - nic. spadła.
Novara- nic. spadła.
Lecce 9/10 - fantastycznie walczą o życie.
Cagliari - 8/10 aczkolwiek za te dwie kolejki być może będą już spokojni.
Atalanta - nic. utrzymała się.

Naciągając maksymalnie pesymizm na oczy- będzie: Cesena win, Novara win, Lecce x, Cagliari x, Atalanta win. Czyli komplet zwycięst ACM by im wystarczył :twisted: .

jak graliśmy z nimi w pierszej części sezonu?

Cesena win
Novara win
Lecce win
Cagliari x
Atalanta win

Powtórka daje nam co?

30 scudetto! I tak też będzie :smile:

: 23 kwietnia 2012, 13:06
autor: pan Zambrotta
Supersonic pisze:
white_wolv pisze:fap fap
fap fap

Weźmy na tapetę ostatni argument "racjonalnych". Ogórki.
wam się troszeczkę w dupach poprzewracało, jeśli liczycie że ci, co nie ulegają masowej orgii, nie chcą scudetta Juventusu :shock:

od statystyk Supersonica wolę zdecydowanie obejrzeć następny mecz. Najtrudniejszym meczem będzie spotkanie z Lecce i Cagliari, bo Cesena i Novara nie grają o nic.

: 23 kwietnia 2012, 13:12
autor: yanquez
pan Zambrotta pisze:
Supersonic pisze:
white_wolv pisze:fap fap
fap fap

Weźmy na tapetę ostatni argument "racjonalnych". Ogórki.
wam się troszeczkę w dupach poprzewracało, jeśli liczycie że ci, co nie ulegają masowej orgii, nie chcą scudetta Juventusu :shock:

od statystyk Supersonica wolę zdecydowanie obejrzeć następny mecz. Najtrudniejszym meczem będzie spotkanie z Lecce i Cagliari, bo Cesena i Novara nie grają o nic.
Do tego dodałbym, że Atalanta ma 4 obronę w lidze, więc najbliższe 5 spotkań do najpiękniejszych należeć nie będzie.

Wstrzymajcie się Koledzy z tym mistrzem 2012, bo naprawdę wiele może się szybciutko zmienić... A już pisanie o dublecie? Spokojnie...