JuvePoland

Na razie nie grają, ponieważ przerwano mecz z powodu nie nadającej się do gry pogody. Czy będą grać dalej? Raczej tak, jak tylko przestanie lać.

Na ESPN powiedzieli, że będzie wznowienie.
Przerwa planowana na 10 minut.

jaki przypał... tyle czekania :płaczę:

Stany, Sany, fajowa jazda
Zjednoczonych łopot flag
Ameryka, gwiaździsty sztandar
Czujesz klimat, na pewno tak

Kto wie, moze w soccera nie gra sie na deszczu?
Szalu nie robimy, trudno bylo sie spodizewac czegos innego w konfrontacji z przeciwnikiem, ktory za tydzien zaczyna ligowe rozgrywki ale jednak druzyna nie tworzy monolitu i to nasze 442 rozchodzi sie w szwach.

Maras pisze:To jakie Pirlo piłki rozdaje w 30 minut (przerzuty i te sprawy), to Aquilani może jedną taką w całym meczu dawał a Andrea kilka-kilkanaście totalnie na luzie

Widac wielka swobode w operowaniu pilka, technike na njawyzszym poziomie ale mimo wszystko to sa wszystko podania w poprzek boiska. Natomiast bardziej mnie martwi to jak sobie Marchisio poczyna obok niego... naprawde nie wiem gdzie on chcialby grac zeby dal z siebie to co najlepsze.
Na Krasiciu nie wieszalbym psow bo jego najwiekszym (jesli nie jedynym) atutem jest sprint z pilka takze ciezkie treningi budujace wydolnosc bardzo odbijaja sie na jego grze.

mrozzi pisze: Nasza gra wygląda o niebo lepiej niż w spotkaniu ze Sportingiem.

To dobrze że tego meczu nie oglądałem. Gramy tak jakby bez pomysłu nie szanujemy w ogóle piłki. Krasic bardzo słabo tylko prawa noga i przed siebie .Jednym słowem jeszcze spora droga przed nami.

Moja ocena 30 minut gry. Mamy Pirlo, to jedyna optymistyczna wiadomość dnia. Poza wspomnianym Włochem trudno doszukać się pozytywów. No może jeszcze dobra gra Lichtsteinera.

Negatywnie? Krasic chyba zapomniał jak się dryluje, co więcej zapomniał też, że na boisko warto zabrać głowę, umiejętności chyba zamiast przybywać to mu ubywają. Słowa przykre, ale przykro się na niego patrzy. Może spowodowane jest to poniekąd tym, że ciągle gramy do niego. Znowu to powiem, ale lewej strony u nas nie ma. Jeszcze dziś jak zobaczyłem na obronie De Ceglie to wiedziałem, że nic z tego nie będzie. Oni się po prostu nie nadają, Pasquato również. Marchisio na początku jeszcze w porządku, ale później przebywał na boisku chyba tylko po to, aby zarobić żółtą kartkę. Bonucci.. Potrzebujemy stopera na już.

Andrea faktycznie daje radę, za to gra Miłosza jest niczym męczarnia dla oczu.

PS. Molek - pozdro z Kotliny Kłodzkiej ;P Na studiach mam dobrego ziomka z Dzierżoniowa.

Pluto pisze:Stany, Sany, fajowa jazda
Zjednoczonych łopot flag
Ameryka, gwiaździsty sztandar
Czujesz klimat, na pewno tak

Kto wie, moze w soccera nie gra sie na deszczu?
Szalu nie robimy, trudno bylo sie spodizewac czegos innego w konfrontacji z przeciwnikiem, ktory za tydzien zaczyna ligowe rozgrywki ale jednak druzyna nie tworzy monolitu i to nasze 442 rozchodzi sie w szwach.

Deszcz deszczem, ale jaki wiatr się przy tym zebrał. Z resztą deszcz też nei był normalny bo nagle takie zerwanie chmury że masakra. Pewnie boją się huraganu... Sędzia widać że gdzieś z tamtych rejonów więc pewnie lepiej od nas wie co się święci...

Dla oglądania Juve zawsze warto czekać , mimo wszystko jakby sie prezentowali. Lewej strony nie ma w Juve w ogolę , cisza ... Pirlo , tego Pana nie trzeba komentować , profeska , Matri w miarę pod grą , obrona solidnie i Lichsteiner pokazał się z dobrej strony . Czekamy az pogoda będzie łaskawsza , chociaż cuda się tam nie działy.

No trochę niefajna pora na oglądanie tych meczy w Polsce. Chyba nawet nie będę się kierował do łóżka, bo zdaję mi się, że mecz skończy się, kiedy będzie świt.

Molek big fun juve pisze:Nawet komentatorzy na ESPN śmieją się z Conte, który mówił, że nie ważne schematy tylko mentalność.

Co masz na myśli?

nie wiem co Wy chcecie od Bonucciego narazie...

Mogliby chociaż raz na jakiś czas skomentować aktualną sytuację. Przerwa trwa a na rano do pracy kuźwa...

Drugo ufficialmente pisze:

mrozzi pisze: Nasza gra wygląda o niebo lepiej niż w spotkaniu ze Sportingiem.

To dobrze że tego meczu nie oglądałem. Gramy tak jakby bez pomysłu nie szanujemy w ogóle piłki. Krasic bardzo słabo tylko prawa noga i przed siebie .Jednym słowem jeszcze spora droga przed nami.

O niebo lepiej nie oznacza oczywiście dobrze. Zmieniło się chyba jednak coś w podejściu zespołu do spotkania, bo póki co America nas nie zdominowała, a sytuacji więcej z naszej strony.

Również nie ogarniam co tam robi Pasquato i De Ceglie.

Aaa tam, co będę gadał. Irytują mnie wszyscy, a zwłaszcze kretyńskie piłki do przodu na oślep. Rzygać się chce, to jest nieprawdopodobne, żeby nikt im nie potrafił wpoić, że jak się nie ma podania jak Pirlo, to za długie gały nie ma się co zabierać -.-"

Co do meczu to stwierdzam, że graliśmy dużo lepiej niż ze Sportingiem, ale gramy z niewątpliwie słabszym rywalem i to może być główny powód naszej lepszej gry, ale chciałbym wierzyć, że nie.
Bardzo podoba mi się gra Pirlo i Lichtsteinera. Pirlo posyła genialne piłki, Lichtsteiner biega tam i z powrotem wzdłuż boiska oraz nie popełnia jak dotąd żadnych błędów w obronie.
Na minus ewidentnie Milos . Mimo, że to tylko mecz towarzyski i może nie przykłada on się jakoś strasznie do tego meczu, to jego forma pozostawia wiele do życzenia. Oby to się w sezonie zmieniło, bo jak nie to w przypadku gry 4-4-2 będziemy potrzebowali dwóch skrzydłowych do pierwszego składu.
Lewa strona w postaci Pasquato i De Ceglie również nie istnieje, choć ten drugi w końcówce zaczął grać lepiej.

Długo czekałem na ten mecz i mam nadzieję, że sędzia go wznowi.