: 08 lutego 2010, 22:04
Tak, tak, bez Diego bysmy spadli z ligi.Brutalo pisze: Bez Diego w tym momencie mogli byśmy pomarzyć o pierwszej dziesiątce. Wkurza mnie to ciągle narzekanie na niego. Przecież to oczywiste, że z takimi kompanami i władzami nawet skrzyżowanie Duracela z Zizu nic by nie dało.
W zeszlym sezonie bez Diego, bez pomysłów ustawiania druzyny podtrequatiste zajelismy 2 miejsce. Z Marchionnim, Grygerą, Molinaro, bez Camora, Melo, etc. Werder z Diego w zeszlym roku zajął za to 10 miejsce w lidze (teraz mają 6 pozycje). Zebysmy czasem nie skonczyli w tym samym miejscu. Co prawda Brazylijczyk ostatnio sie poprawił, gra lepiej (z Lazio zagrał niezle), niz wczesniej, ale ofensywna trójka Diego - Del Piero - Amauri, to najwieksze nieporozumienie tego sezonu.
To Giovinco robi i robił roznice w tym sezonie, a nie Diego.
Wszystkie strzały Diego ostatnio turlają się po ziemi wprost do rąk bramkarza. Błyskotliwy także on nie jest - w przeciwienstwie np. do Del Piero czy Giovinco, ktorzy to jednym zagraniem potrafią "zrobic roznice" (jak chociazby strzał Alexa z Romą). Technicznie jest faktycznie bardzo dobry, ale jednoczesnie gorszy od obu wyzej wymienionych Włochów.Brutalo pisze: Diego to piłkarz błyskotliwy, inteligentny, świetny technicznie z doskonałym uderzeniem.
Diego ma inne walory - dobrze sie trzyma na nogach, posiada całkiem niezłe przyspieszenie (chociaz szybkosci czasami mu brakuje), ale rany boskie, nie bronmy go za kazdym razem wszystko zwalając na reszte druzyny.
Rozumiem, ze niektorzy bardzo lubią Ribasa, ale postarajmy sie o chociaz troche obiektywizmu.
Podobna sytuacja, dotyczyła niedawno De Ceglie - wszyscy na chłopaku wieszali psy. A tymczasem sie okazuje, ze Paolo zebrał najlepsze noty we włoskiej prasie w dwoch ostatnich meczach. Mimo to, dalej gra Grosso, a De Ceglie przez wiekszosci kibicow jest typowany jako glowny kandydat do odstrzalu.