belial pisze:Diego - przychodzac do Juve byl okrzyknietym najlepszym pomocnikiem bundesligi ostatniej dekady, mial byc czyms wiecej niz Kaka dla Milanu, mial byc tym gaczem, ktory przyniesie calemu Calcio pewien blask. I co? Na meczu z Roma sie tak naprawde zaczlo i skonczylo...
Właśnie o tym piszę, Diego nie gra źle, ale poniżej oczekiwań, które były zdecydowanie zawyżone. Diego nie obiecywał, że w pojedynkę wygra mecz, to kibice sami sobie to dopowiedzieli. Owszem, on rządził i dzielił w Niemczech, ale u nas jest trudniej. Poza tym aż przykro to pisać, ale Juve jest w tej chwili zdecydowanie słabsze taktycznie niż Werder.
Dlatego apeluję, nie krytykujcie Diego za to, że nie spełnia Waszych oczekiwań, chłopak się stara, uczy nowej gry i widać w meczu, że mu zależy. W tej chwili nie ma na świecie zawodnika, który mógłby w pojedynkę zmienić Juve. No chyba że mamy na myśli trenera.
belial pisze:Alex - im czlowiek starszy, tym dluzej trwa dojscie do siebie po dlugiej kontuzji, stad moje glebokie przekonanie ze slaba dyspozycja Alexa prezentowana w meczach to blad Ciro, ktory powinien uderzyc piescia w stol i powiedziec Alexowi "nie zagrasz, najpierw wroc do formy - koniec dyskusji".
Im człowiek starszy, tym gorzej gra w piłkę. Jasne, są wyjątki, które ciągną do 40tki, często będąc najlepszymi piłkarzami na boisku. Ale większość z nich to bramkarze/obrońcy. A techniczni zawodnicy ofensywni wydaje mi się kończą się wcześniej. Czy fakt, że Michel Platini w młodym jak na dzisiejsze standardy wieku zakończył karierę umniejsza jego legendę? Był wtedy o 3 lata młodszy, niż Alex jest dzisiaj. Ale może właśnie dlatego, że wiedział kiedy skończyć grać, jest wielki? Ja za 10 lat chcę pamiętać jak DP prowadził nas do scudetto, jak wygrywał nam mecze Ligi Mistrzów, nie jak nie potrafił podać piłki, wszystko tracił, a jeszcze się kłócił o miejsce w składzie.
Kontuzja to marna wymówka.
Po 1, co ma kontuzja do charakteru, woli walki i umiejętności zmotywowania drużyny?
Po 2, czy naprawdę w zeszłym sezonie widzieliście Alexa w formie? Owszem, strzelił kilka bramek z cudownych wolnych, ale poza tymi wolnymi, to był zawodnikiem mocno przeciętnym, w dodatku samolubnym. Jak go porównujesz do Diego, to może przejrzyj ilość strat jakie miał wtedy, gdy Juve było lepsze taktycznie, Alex miał z kim grać i nie miał żadnej kontuzji. Zresztą, obok Lippiego, najlepszym trenerem Juve w ostatnich latach był zdecydowanie Capello, a ten często sadzał DP na ławce, chociaż ten był w lepszej formie niż ostatnio, to o czymś świadczy. Ciekawe, ile osób na tym forum nie brałoby w ciemno dzisiaj Capello za Ciro?
I to nie tak, że ja nienawidzę DP, walczę z nim itp. Po prostu już mam dość głosów na forum "Och kiedy Alex wróci, to będzie cudowna, taktyczna gra, Diego będzie miał z kim grać, a drużyna odzyska charakter". Bo nic na to nie wskazuje, ani w tym sezonie, po kontuzji, ani niestety nie wskazywało w poprzednim.
Ale dość o tym, za chwilę mecz, idę kibicować i mam nadzieję, że wymęczą to zwycięstwo, albo nasz przeciwnik pozwoli nam na tyle jak w tych wyjątkowych meczach w tym sezonie, kiedy strzelaliśmy po 4-5 bramek. Nie dlatego, że to coś zmieni, ale dlatego, że potrzebujemy punktów, a ja mam dość oglądania Juve jak we wtorek. Niech to jakoś przemęczymy, a zarząd coś wymyśli. Bo jakoś nie wierzę, że sytuacja poprawi się sama z siebie. I jedno zwycięstwo z Interem tego nie zmieni.