Szczerze mówiąc to nie ma się czym chwalić, ale też podam swoje wyniki, żeby podbudować resztę zdających:
Polski - 37%
Matma podst. - 74%
Matma rozsz. - 14%
Angol - 88%
Z
polaka poszło mi słabo strasznie to czytanie, praca trochę lepiej, choć ciężko pisać o czymś czego się nie zna. Niby Polak mi nie potrzebny, ale wypadałoby mieć więcej.
Z
podstawowej matmy myślałem, że będzie troszkę lepiej, ale pewnie wynik poprawi się z czasem.
Mata rozszerzona.. no ta.. ciężka sprawa

.. Z tego co się orientuję to dużo osób nie wychodziło nawet z pierwszej dziesiątki (0-10%), więc chociaż takie minimalne pocieszenie. Ogólnie zadania straszne, no ale gdybym się uczył to by było lepiej. Lenistwo. Wyszedłem po około 1/3 czasu, bo siedzenie nie miało sensu. Trzeba się pouczyć.
Z
angola fajny wynik, lecz znacznie niższego się nie spodziewałem. Gdybym się bardziej przyłożył to powinno być w okolicach 95%. Wypracowanie napisałem na 203 wyrazów, bo nawet nie chciało mi się liczyć słów i odebrane punkty za formę (3) miałem za to.
Ogólnie rzecz biorąc to była to taka zabawa w sumie.

Czasu do matury jeszcze jest sporo i jeszcze sporo do zrobienia przed nami. Teraz nic, tylko życzyć chęci do nauki, bo tego np. w moim przypadku niestety brakuje.