Strona 6 z 7
: 14 września 2008, 22:44
autor: Gotti
Tak jak tego chciałem! Wygraliśmy i bramkę strzelił Amauri.
Ogólnie dobry mecz Juve - brakowało troche skuteczności, ale należy się cieszyc z 3 ważnych punktów zdobytych w konfrontacji z silnym rywalem.
: 14 września 2008, 22:46
autor: JaPs
bunjuve pisze:swietna gra sissoko i
poulsena (poprzeczka po pieknym strzale

)
amauri(bramka szczesliwa ale zawsze to bramka:D ) i iaquinta bardzo dobrze
w sumie to cala druzyna grala dobry mecz nikt nie zagral zle oby tak dalej
No kolego, jesli Ty widziales doba gre Poulsena to winszuje. kiedy trzeba bylo grac do boku albo szybka pilke po ziemi na kontrakat to chlopak walil centre na 50 m najczesicej niedoklanie.
Co do Amauriego - zeby grac bardzo dobrze to trzeba to robic przez cale spotkanie, przynajmniej wiekszosc. tez zrobil dwa dobre zagrani + bramke. W pierwszej polowie byl definitywnie do zmiany. Druga byla w porzadku.
Ale to co mnie dobilo to zmiany. Po co? Dlaczego? Z jakiego powodu?
Jak Marchionniego jeszcze zrozumiem: ze wprowadzic po kontuzji do gry (mimo ze 1:0 to zadne prowadzenie), ze Iaquinta zmeczony i czlapal w drugiej polowie, ze trzebaby wzmocnic srodek pola. To wszystko rozumiem. Ale wprowadzenie Alexa i Treze? Nawet nie bede wypisywal moich watpliwych powodow bo do jutra bym nie skonczyl. ZMiany tragiczne. Poza tym po raz kolejny przy 1:0 gramy jakby bylo co najmniej 3:0. Panie Ranieri - wez ze sie do roboty i wklep tym pilkarzom do lbow, ze jesli chca cofnac sie do obrony MUSZA WYGRYWAC DWOMA BRAMKAMI!!! DWOMA!!!
: 14 września 2008, 22:47
autor: leniup
Na plus:
- świetna konsekwentna gra do momentu strzelenia bramki, okazje po dośrodkowaniach, strzałach, akcjach kombinacyjnych. Udinese nie istniało
- De Ceglie, uważam że należy konsekwentnie stawiać na tego chłopaka z lewej strony, będzie z niego pożytek
- Momo "maszyna nie piłkarz" Sissoko, dzisiaj może nie celujące, ale uważam, że bardzo dobre zawody
- dobrze, że wrócił Giorgio, znacznie pewniej się czuję gdy on dowodzi defensywą
- Iaquinta i Amauri pokazali, że świetnie mogą ze sobą współpracować, nie należy się więc zgodnie z przewidywaniami martwić o nasz atak
Na minus:
- co do jasnej ciasnej Juventus grał po strzeleniu gola? już myślałem, że będzie druga Viola. Tak zdecydowanie grać nie można, tak grają frajerzy i tracą bramki, zresztą niewiele brakowało
- skuteczność.... bez komentarza
- zmiany, hmm, czy nie za późno?
- nie wiem czy nie lepszym pomysłem byłby Legro zamiast Mellberga na Zenit. Zobacyzmy
Mimo wszystko więcej pozytywów po tym meczu, dobry prognostyk przed Zenitem. Szkoda, że nie zagrał Giovinco, w drugiej połowie mógłby wejść za Nedveda, zwłaszcza po strzeleniu bramki.
: 14 września 2008, 22:56
autor: fazzi
Mi to troche przypominalo nasz mecz z San Marino w EL MŚ

Niby jakas przewaga ale nic z niej nie wynikalo. Gralismy nieporadnie i chaotycznie.
Generalnie wynik lepszy nie gra.
: 14 września 2008, 22:58
autor: shnatyk
Mecz mnie bardzo zmęczył psychicznie.Dobrze grając w ofensywie nie potrafiliśmy strzelić bramki a jak ją już strzeliliśmy to znowu jak z Violą mogliśmy ją stracić szybko, do tego zmiany Ranieriego

... jednak cieszy mnie to, że widziałem Juve, które pracowało i pociło się aby wygrać mecz(w końcówce trochę odpuściliśmy ale taką taktykę wymyślił nasz trener) Można by tu pisać, że piłkarze tacy jak Sissoko czy Camor nie byli zbyt widoczni przez całe spotkanie ale oni biegali, walczyli i dbali o dobrą grę całej drużyny.
De Ceglie czy Molinaro??
Nie wiem ciężko mi to określić.De Ceglie ma potencjał i gra równie dobrze w ofensywie jak Molinaro, denerwowało mnie u niego dzisiaj to krycie na 5 metrów.Na dużo pozwalał rywalowi(wrzutki, podania) a Molinaro znowu daje się często objechać.Faktem jest to, że nie mamy takiego "pewniaka" na tej pozycji i to jest jak na razie nasz najsłabszy punkt.
Poulsen powoli wkrada się w serca wszystkich kibiców Juve jak kiedyś Sissoko
Najbardziej ubolewam nad Giovinco

Szkoda mi chłopaka oby się nie wkurzył i nie poszedł gdzieś.Może z Zenitem dostanie szansę.
Amauri się rozkręca i nawet pomaga w defensywie.Będą z niego ludzie
Buffon- śmiesznie się obstrzygł
P.S Grygera chyba gra bez majtek było widać przez tą dziurę
:rotfl:
EDIT: Dzięki Łukasz, że mnie poprawiłeś

: 14 września 2008, 22:59
autor: figc1898
Jest, ciężkie ale jest wywalczone zwycięstwo. Tylko chwalić Juve za taką grę, dążyli tylko do wygranej i to mi się naprawdę podobało. Postawy Amauriego i Iaquinty również należy pochwalić. Jednak słaba postawa Di Natale dała się we znaki graczy gości, którzy nie mogli stworzyć klarownej sytuacji.
: 14 września 2008, 23:03
autor: bunjuve
poulsen jest defensywnym pomocnikiem i jako takiego go oceniam
jego priorytetowym zadaniem jest przede wszystkim destrukcja a nie konstruowanie akcji ofensywnych i jako taki zagral swietnie
sam przez wiele lat gralem w klubie na jego pozycji badz tez srodkowego obronce takze mniej wiecej wiem jakie instrukcje ma on od trenera i wg mnie wywiazal sie z nich doskonale
zreszta to jest moje zdanie i nie kazdy musi sie z nim zgadzac
a-e
: 15 września 2008, 00:26
autor: Łukasz
shnatyk pisze:De Caglie
De C
eglie
: 15 września 2008, 00:27
autor: Radek_88
Podobal mi sie dzisiejszy JUVENTUS. Zwlaszcza do momentu zdobycia bramki. Naprawde niesamowitemu szczesciu gracze Udine moga zawdzieczac, ze gol nie padl wczesniej. Sytuacji bylo sporo, szwankowala skutecznosc lub brakowalo szczescia. Jednak to co sie stalo po bramce to dla mnie nieporozumienie. Nie mozemy sie tak gleboko cofac, bo wiemy jak takie sytuacje sie koncza. Trzeba dalej atakowac, przejac srodek pola, tak jak do momentu strzelenia bramki, gdzie pomoc Zebrette w ogole nie istniala! Mam nadzieje, ze wyciagniemy z tego wnioski, bo za kazdym razem, kiedy strzelimy bramke tak nie moze byc, zbyt duzo nerwow i jedna przypadkowa akcja moze zniweczyc wysilek przez caly mecz.
Ogolnie jednak na plus, szkoda, ze Giovinco nie bylo nawet na lawce, no ale przez Zenitem jestem nastawiony pozytywnie.
FORZA JUVENTUS :!:
: 15 września 2008, 01:46
autor: jackop
Drugie 45 min z perspektywy kibica Juve: nerwy - nerwy - Gooool! - nerwy - palpitacja serca - ufff... 1-0
Taktyka Ranieriego: zdobyć bramkę na 1-0 i wybijać piłkę do 90 min gdzie popadnie, byle dalej, PRAWIE jak genialne posunięcie.
3 Na plus:
- Sissoko; umie: przedryblować, rzucić cross'a, przejąć piłkę
- De Ceglie; dosyć pozytywnie, bez rażących błędów
- Grygera; za heroiczną postawę pomimo podartych spodenek

oraz prawie taką grę jakiej należy oczekiwać od bocznego obrońcy
- Iaquinta za zdrowie "zostawione na boisku"
3 Na minus:
- Mellberg; powinien być zmieniany w końcówkach spotkań
- Amauri; nie takiej gry się po nim spodziewałem
- Ranieri; za zmiany i prawie genialną taktykę
Tak czy inaczej 3 pkt zostały w Turynie, a za pasem mecz z ostatnim w tabeli Cagliari.

: 15 września 2008, 01:49
autor: oliver
Pierwsze co mi przychodzi do głowy to Gigi, w końcu się wycią. Liga mistrzów się zbliża i trzeba się jakoś prezentować w Europie pod każdym względem. A tak poważnie Udine nie istniało. Najmniejszy wymiar kary. Nasz bramkarz miał pierwszy raz piłkę w ręce w 30min. Nasza defensywa na prawdę wygląda nie źle. Środek Kielon i Mellberg bez błędów. Grygera już trochę gorzej ale i tak dobrze. De Ceglie w porównaniu do Molinaro jest o wiele lepszy (chłopak wie lepiej zagrać krótko niż w trybuny). Do działań defensywnych można zaliczyć Poulsena bo poza uderzeniem w poprzeczkę nic. Myślę , że spodziewaliśmy się czegoś więcej przy stanie 1-0 jakiegoś kontra ataku przyśpieszenia zwłaszcza od Poulsena. Momo w destrukcji wzór nawet miał mały udział przy golu. Camor trochę słabszy niż zawsze. Nedved nie te lata czekałem na Sebę ale Ranieri miał inne plany. Duet Iaquinta Amauri raczej słabo, nie pokazali sie z najlepszej strony. Duet Alex Treze lepiej późno niż wcale.
: 15 września 2008, 06:52
autor: stahoo
oliver pisze:Mellberg bez błędów.
Szkoda, że w końcówce Mellberg zachował sie jak totalny amator. Ktos z Udine kopnął piłke na oslep przed siebie, Mellberg stał, patrzył, pomachał kibicóm, puscił oko do ranieriego jeszcze chwile postał i główka zagrał piłke za siebie wprost pod nogi szarżującego gracza Udinese. Gdyby nie Chiellini (?) byłoby pewnie 1:1...
: 15 września 2008, 06:57
autor: pan Zambrotta
Z Zenitem Giovinco zagra na bank, razem z naszym starym duetem.
Iaquinta w końcu od początku, podobała mi się jego gra. Amauri po ostatniej krytyce potrzebował gola i dopiął swego. Napastnicy na plus.
Gra po straconej bramce znowu na minus. Czemu duet Sissoko-Poulsen b. dobrze pracujący do 60 minuty potem przestaje działać w destrukcji?
Poulsen jeszcze walnie niejedną bramkę miesiaca, zobaczycie.
Muszę przyznać, że za wcześnie porównałem De Ceglie do Molinaro 8) . Udane zawody naszego Beatlesa (wiem, sam goniłem innych za głupie nazywanie piłkarzy. Ale jak widzę Paolo to mi się od razu mocno kojarzą Beatlesi...).
Mellberg - szkoda chłopa mi najbardziej, to jego darzę największą sympatią z nowych. Dobrze pracuje do ok. 80 minuty, a na koniec takie horrory zapewnia.
Ogólnie to 1:0, alleluja i do przodu. Niemal cała czołówka zgubiła więcej punktów.
: 15 września 2008, 10:28
autor: naalep
Gra Juve w tym spotkaniu bardzo mi się podobała, ale gołym okiem widać, że są rzeczy, które trzeba poprawić. Na szczególnego plusa - oczywiście w moim odczuciu - zasługuje środek pomocy. Poulsen i Sissoko zagrali bardzo dobre spotkanie. Gdzie są Ci krytycy Poulsena? "To ma być ten wielki pomocnik?". To samo było z Sissoko, a widzicie co teraz gra? Mam nadzieje, że poprawi się przede wszystkim Grygera... No nie podoba mi się gra Czecha i nic na to nie poradzę. Celem numer jeden w następnym okienku transferowym musi być prawy obrońca.
Tak więc mimo wyniku 1:0 oceniam to spotkanie bardzo dobrze :-) Forza Juve!
: 15 września 2008, 10:36
autor: Vincitore
Ten mecz musiał się skończyć naszym zwycięstwem, można było jednak dostać palpitacji serca po tym co Ranieri zarządził po strzeleniu bramki. I gdyby nie Chiellini do spółki z Buffonem to znów stracilibyśmy frajersko punkty. Z bardzo dobrej strony pokazali się tradycyjnie Buffon i Chiellini. Do tego przyzwoite spotkanie Sissoko. Pozytywnie Iaquinta i De Ceglie. Młody boczny obrońca ma papiery aby stać się dobrym graczem, jednak jak dla mnie nie jest jeszcze gotowy do gry w pierwszym składzie Juve, tutaj właśnie błąd zarządu. Zostawilibyśmy Balzarettiego i byłoby po problemie, naprawdę.
Poulsen ma przebłyski, nie gra jeszcze kapitalnie, ale powtarzam że na razie daję mu votum zaufania. Amauri niby aktywny, nie do zatrzymania w pojedynkach powietrznych, ale to nie jest jeszcze to czego można oczekiwać od zawodnika wartego ~23 mln euro. Mellberg przez 90 minut grał poprawne spotkanie, ale nagrabił sobie ostatnią sytuacją gdzie Floro Flores znalazł się przed Buffonem. Od Nedveda i Camoranesiego można wymagać zdecydowanie dużo dużo więcej. Miały być trzy punkty najmniejszym nakładem sił a była niemiłosierna męczarnia, na szczęście zakończona szczęśliwie. Trzeba zapomnieć o tym spotkaniu i skupić się na Lidze Mistrzów, bo ten mecz po prostu musimy wygrać!