Strona 6 z 45
: 02 lutego 2005, 22:46
autor: koksu_klb
Był rok 1994 finał Mistrzostw Świata Włochy-Brazylia (nie jestem pewnie ale miałem dopiero 5 lat).Byłem za Włochami, a szczególnie za Roberto Baggio (podobał się mojej mamie). Gdy rozpoczely się rzuty karne.......zasnąłem. Rano się budzę i pierwsze słowa które wypowiedizałem to "kto wygrał?" Mama poweidziała, że Włosi przegrali i Roberto nie trafił z karnego. Pamiętam to do dziś, te uczucie smutku i zimna jakby jakis sztylet wbił się w moje ciało. Uczucie chyba 10 razy mocniejsze, gdy przegra Juventus (wyobraźcie to sobie).
Jakoś dorastałem i zapomniałem o Włochach i Roberto. Moją pierwszą ulubioną drużyną była Borussia Dortmund (w wieku 7 lat miałem flage Borussi i cały komplet piłkarski

) Jakoś przegapiłem finał LM Borusia-Juve.
Następnie kibicowałem Manchesterowi United, jak ja się cieszyłem że wygrał wtedy LM. Nie wiem dlaczego nie nawidziłem Juventusu. Gdy jakiś kumpel miał koszulke Juve to wyśmiewałem go. Nie wiem co się ze mną działo (myśle, że to przez lekki uraz w dzieciństwie czyli szok po przegranej Włoch co wyżej napisałem).
Ale w 2002/03 LM Real-Juve. przed meczem obstawilem w zakładzie bukmacherskim na Real Madryt. Zacząłem oglądać mecz. Wtedy zrozumiałem. Z głębi serca coś mi mówiło, że kibicuję Juve. Nie wiedziałem o co chodzi. Jeszcze kilka godzin temu postawiłem na Real (ktrego nie lubiałem i nie lubie do dzis, ale postawiłem na "pewniaka" tak myślaęłm wtedy). Juve przegrał 2-1 na wyjeździe. Rewanż to był najlepszy mecz w TV w moim życiu. Juve 3-1 rozgromiło galaktyczny Real. Jeszcze w dodatku Nedved strzelił gola, a Buffon obronił karnego. Boże co ja wtedy wyrabiałem. Tak się zaczeła moja miłość do Juve. Choć przegrali finał 2002/03 LM i tak ich kochałem i byłem z nimi.
Juve w moim sercu na zawsze!!!
: 02 lutego 2005, 22:51
autor: patryk911
Ahh.Juve.Byłem miejszy to ,,kibicowałem''(jeśli można to tak nazwać)tej drużynie,która była na topie.Tej która grała najlepiej.
Kiedyś,było to przed świętami,chciałem mieć szalik piłkarski.Upatrzyłem sobie taki czarny,z jasnym napisem.Był to szalik Juve.Następnie przeczytałem jakiś tam artykuł o Juve(oczywiście BRAVO sport

) i sie zaczeło.Ahhh.Juve...
: 03 lutego 2005, 09:36
autor: Cytryn
ja w wieku około 6 lat dostalem koszulke od taty ktory kupił ja w niemczech z nazwiskiem DEL PIERO a wtedy nie znalem takiego klubu jak juventus. Zacząłem pytac sie starszych kolegow co to za klub a oni mi powiedzieli ze to juventus weic kupowalem sobie czasopisma sportowe i ten pamietny pierwszy mecz juve obejzany na ekraniku moego swieteaj pamieci TV. Byłem zachwycony i coraz to bardziej zagłębiałem sie w wiedzy o juve wtedy jeszcze nie wiedzialem ze kocham ten klub!!
: 03 lutego 2005, 11:52
autor: mil015
Ja zacząłem kibicować Juve w 1997r. Znalem Juve poniewaz grał tam Alex a to był mój ulubiony piłkarz, miałem wtedy 8 lat. Pamiętam mecze z MU 1:1 na wyjeździe i 2:3 u nas choć prowadziliśmy już 2:0 to przegraliśmy, ale wtedy płakałem

. Albo finał LM z Realem przegrany 0:1 (gol Mijatovica) nie mogłem się z wtedy pozbierac

. Kocham Juve i Italię całym sercem.
: 03 lutego 2005, 13:43
autor: aleksander1986
To było dość późno bo dopiero w 1998r. . Pamiętam jak oglądałem mecz LM z Dynamem Kijów (1 chyba graliśmy na wyj.), wtedy dopiero zacząlem sie interesowac piłką, jednal dużo lubiłem grać w piłke.Więc siedziałem i oglądałem ten mecz i wtedy gdy zobaczyłem Alexa i jego dryblingi i interwencje Peruzziego, który wtedy bronił, wiedziałem że to będzie mój ukochany klub. Przed finałem z Realem ojciec kupił mi koszulke Juve , była to koszulka oczywiscie z nazwiskiem Alexa

.
Po meczu finałowym wiedziałem że zostane prawdziwym kibicem takim ktory bedzie ze swoją druzyna na dobre i na złe.Pamietam ten mecz do dziś i ten gol Mijatovica w 2 polowie i gdy zbliżała się 90 minuta juz łeski mi leciały i przeklinałem Mijatovica,a po gwizdku to dopiero się rozpłakałem i to moja historia.
magica juve
: 03 lutego 2005, 13:56
autor: korzenny
jestem fanem starej damy od 1994 roku, kedy dostałem koszulke i szalik juve od rodziców w prezencie z Włoch.pamiętam jeszcze dawne gwiazdy w barwach bianconeri, a trochę ich było np. vialli. moeller,kohler, zdrajca baggio, ravanelli, peruzzi, czy conte no i sukcesy jak w roku 1996. lippi odszedł ale on w dużej mierze jest twórcą potęgi juve, teraz capello mam nadzieję że zdobędzie puchar europy po prawie 10 latach.
Magica Juve vinci per noi! FORZA JUVE
: 04 lutego 2005, 19:29
autor: archie
Moja miłość do Juve rozpoczęła się dzięki Roberto Baggio w 1990r podczas mistrzostw świata we Włoszech. Bardzo polubiłem tego zawodnika a dużo mówiło się wówczas o jego rekordowym transferze do nowego klubu którym był Juventus. Oprócz tego imponował mi król strzelcow tego mundialu Toto Schilaci też zawodnik Juve. Od tej pory jestem kibicem JUVE.
: 04 lutego 2005, 19:42
autor: Mati1990
u mnie zaczela sie milosc do juventusu w 1999roku wtedy moj brat lubial juventus i mial sporo koszulek juventusu a w szczegolnosci inzaghiego poczym odziedziczylem ja

:oops: i od tego czasu spodobala mi sie ta koszulka i juz tak zostalo teraz juz mam 4koszulki juve m in... thurama trezegola i delpiero 8)
Re: Jak się zaczeła twoja miłość do juve?
: 04 lutego 2005, 20:15
autor: Jędruś
michalkow pisze:
A wy jak zaczeliście fascynacię Juventusem Turyn.
...poprzez banalny sposób, jakim jest fifa 2003, jak widać jestem stosukowo krótko jest kibicem Bianconerich ale już wcześniej z lat dzieciństwa, moim wzorcem na boisku, od zawsze był Lilian Thuram, jego gra na MŚ i ME...
: 04 lutego 2005, 20:31
autor: AgisDeluxe
bedac mlodym zbuntowanym dzieciakiem pewnego majowego wieczoru postanowilem zemscic sie na mamie za to ze nie pozwolila mi wyjsc na polko pograc w pilke...i wlaczylem telewizor...i jakis mecz byl wtedy...jakis wielki wazny mecz...i pamietam tylko tyle ze zakochalem sie w Alexie...ale ten mecz to AJAX -MILAN :twisted:
a DP gdzies w tle pokazywali...
a pozniej juz poszlo z gorki...zaczelo sie kupowanie bravo sport i fifa 1998...i ogolnie wszystko co bylo zwiazane z polka nozna i Juve...wtedy wiedzialem jak sie nazywa klub i ze gra tam DP...
teraz wiem znacznie wiecej a i moja fascynacja wszystkim co z Juve wzrosla i ugruntowala sie...
chcialbym zobaczyc blysk w swym oku w momencie kiedy po raz 1 zobaczylem DP w akcji :-D
: 01 kwietnia 2005, 21:00
autor: Black_star_13
Moja miłość do JUVE zaczęła się od ostatnich Mistrzostw Europy w Portugalii. Zwróciłam wtedy szczególną uwagę na reprezentację Czech, a w szczególności na jednego z jej graczy - Pavla Nedveda. Pragnąc dowiedzieć się więcej o idolu zasięgnęłam informacji o klubie, w którym gra. Oczywiście okazał się nim JUVENTUS. Zapoznając się bliżej z historią drużyny i jej sposobem gry początkowe zainteresowanie szybko przerodziło się w gorące uwielbienie i podczas tegorocznej Ligi Mistrzów od początku kibicuję JUVENTUSOWI.
: 01 kwietnia 2005, 21:41
autor: ULAT
Moje kibicowanie Juve zaczęło się przypadkowo. W chyba 97 lub 98 roku chciałem sobie kupić jakąś koszulkę piłkarską. Poszedłem na rynek i wybrałem koszulkę Del Piero z Juve

. Wtedy sponsorem była Liberta Digitale. I tak to własnie się w moim przypadku zaczęło.
: 01 kwietnia 2005, 22:33
autor: El Nino
ja zacząłem kibicwać juve tak samo jak niektórzy czyli poprzez miłość do Alexa. Było to tak.. Oglądałem mecz euro 2000 holandia-włochy. Mój kolega mówił że wygra Holandia a ja obstawiałem włochy. Wtedy nastąpił wybuch mojej sympatii do piłki nożnej. Oglądając ten mecz zrozumiałem że to mnie na prawdę interesuję. Liczyłem na Włochy i strasznie podobał mi się styl gry Del Piero. Później widziałem go jeszcze w jakichś meczach ligi mistrzów w 2000 roku i postanowiłem że jest to mój ulubiony piłkarz.
A miłość do Juve rozpoczęła mi się pare miesięcy później. Wiedziałem że DP gra w Juve więc bacznie obserwowałem ich gre i pokochałem ich-Juventus. I tak do dziś kocham
: 02 kwietnia 2005, 20:23
autor: adrian_markuś
To było w 1999.Juve grało z Manchesterem.Nikt z kumpli nie lubił ManU więc ja kibicowałem Juve.I tak zacząłem kibicować Juve.I z roku na rok zwiększa się moje uwielbienie do Juve

: 02 kwietnia 2005, 21:03
autor: mikolaj
To było zimą. Ja nie miałem szalika a na dworze było zimno. Postanowiłem se uszyć, ale miałem tylko białe i czarne nici. No to zacząłem. To było podczas meczu Juve-Real dwa lata temu. następnego dnia wyszłem w szaliku do szkoły. Koledzy od razu zaczeli mnie przezywać od juventusów i takich tam. To se pomyślełem ze moze jak wyglądam jak kibic to moze nim bede. No i tak sie zaczeło. czytałem gazety, wywiady i oglądałem wszystkie mecze.
FORZA JUVE ! !
WHO ARE WIN ? ?
JUVENTUS WIN ! !
AMEN