Strona 6 z 8

: 24 kwietnia 2005, 22:48
autor: Yari
Uffff. A już podczas meczu powtarzałem w myślach : ,, Milan ma scudetto" , ,,rozjadą nas do zera" . W sumie to wiele nie zmieniam w tej wypowiedzi , ale ważne że nie tracimy dystansu do nich . Pociesza fakt że maja troche trudniejsze mecze i graja jeszcze w cl.
Ale przejdźmy do meczu z lazio.

Pierwsza połowa tragiczna w wykonaniu obu zespołów. Przodowała chamska gra i faule. Dowodem są żółte kartki. Na druga połowe nie mógł wyjść Perruzzi i sądze że to nas uratowało. Ale o tym za chwile. Wcześniej skomentuje dwie najśmieszniejsze akcje w wykonaniu bramkarzy obu ekip :).
1. Nedved potężnie uderzył z za pola karnego , bramkarz Lazio instynktownie rzucił się w prawy róg , ale zamiast odbić piłke rękami , ,,przyjął" ją na klate. Wygladało to genialnie :). Chłopak nie zdążył chyba wyciągnąć rąk bo tak silne było uderzenie Nedveda:).

2. Buffon przyjął podanie od Thurama w polu karnym , doskoczył do Gigiego piłkarz Lazio. Buffon chciał zrobić zwód w stylu tego z meczu z ( chyba) Azerbejdżanem rok temu , niestety ta ,,kiwka" nie wyszła naszemu ulubieńcowi . Buffon więc ratując się i mając cały czas na plecach laziale zakręcił koło ( 3 metry od naszej bramki) , aż w końcu podał do Thurama.
Podziwiam spokój ducha Buffona :).
Na usprawiedliwienie Buffona dodam , że w 87 minucie fenomenalnie obronił strzał Oddo z rzutu wolnego. Prawą ręką na róg. Wspaniała parada.

Nedved mimo że w pierwszej połowie był zagubiony i miał dużo strat , w drugiej z minuty na minute się odradzał. W swoim stylu wpadł w pole karne między dwóch obrońców , ktoś wybił lekko mu spod nóg piłke , Pavel się nie zraził odrazu doskoczył do niej , obrócił się w strone bramki i miękko podciął piłke nad interweniującym bramkarzem Lazio. Sądze że bamkarz Lazio mógł to wybronić , aczkolwiek byłoby trudno. Perruzi chyba dałby rade ,jednak to tylko gdybanie.
Na pochwałe zasługuje Camoranesi , Thuram i Cannavaro.

PS: Szkoda kontuzji Del Piero :?
Oby szybk osię wykurował.

PS2: W szatni chłopaki będą mieli radoche z Buffona :rotfl: .

: 24 kwietnia 2005, 22:54
autor: tetszap
zwatpilem w penym momencie ale jakos sie udalo nie wazne w jakim stylu wazne ze sa 3pkt :-D a kibicie z Lazio sie musieli niezle zdenerwowac a tak pozatym to bramke dajcie albo skrot bo juz sie nie moge doczekac :D
zwatpilem we wlasna milosc ale teraz wiem zeby nigdy tego nie robic :!: :!: :!:

: 24 kwietnia 2005, 22:58
autor: e-kacper
smiesza mnie teraz stare komentarze na temat tego meczu na stronach lazio, oni myslili że spokojnie wygraja, wiem ze tak jest wszedzie ale tam tych zapedow nikt nie tonował, najnizszy wynik to 2-1 dla SS i chyba tylko jeden koles dawał na 1-1, spoko,
Ale tak naprawde to oni mogli rownie dobrze wygrac, ale to my teraz mamy Nedveda, pewnie mu zalezalo na tej bramce,hehe przeciwko bylym kolegą.

: 24 kwietnia 2005, 22:59
autor: Wener
OOOO Jejciu.....Normalnie panikowałem juz ....ale sie udalo chłopakom ...na szczęście. Myśle,ze po takim meczu Capello bedzie cos chcial zmienic w taktyce drużyny...ale juz nie ma czasu na zadne zmiany praktycznie...teraz wchodzimy w decydującą faze rozgrywek....każdy punkcic jest niewyobrazalnie wazny.....poczekamy, zobaczymy-ale wierze ,ze scudetto powedruje do nas :D

: 24 kwietnia 2005, 23:06
autor: tetszap
o mistrzostwo bedzie ciezko i z Milanem tak samo musimy wygrac a to nie jest proste zadanie ale jak chlopcy uwierza w siebie to wszystkich rozmiata a moze jeszcze sie cos uda z Ibra zrobic i bedzie jednak gral MOZE

: 24 kwietnia 2005, 23:19
autor: Lypsky
Gdybysmy nie wywiezli trzech punktow z Olimpico mysle , ze Milan moglby cieszyc sie Scudetto. Jestem optymistom przed meczem w Mediolanie.
Potrafimy pokonac solidne Lazio na wyjezdzie bedac w oslabionym skladzie.
Niepokoi gra Olivery ktory nie pokazal nic, aby przkonac do siebie trenera, Zalayeta dostosowal sie poziomem do swojego rodaka.
Nasza linia ataku nie istaniala, trzy punkty uratowal Nedved ktory po raz kolejny pokazal swoja wielkosc. Jedna akcja przesadzil losy spotkania, wierze, ze i na San Siro odegra znaczaca role.
Moge polozyc sie spokojny spac, moge byc zadowolony i rozkoszowac sie liderem, w takich chwilach rozpiera mnie duma, ze jestem Juventino.

Mecz moze nie byl wspanialym widowiskiem ale licza sie trzy punkty, ktore powinny dodac naszym pilkarzom wiary w swoje mozliwosci.
Mamy dwa tygodnie do najwazniejszego meczu sezonu.Wykorzystajmy ten czas odpowiednio, gramy jeden mecz przy czym Milan az trzy.
W tym upatruje nasza szanse 8)

Champions Pub dal ciala, ale mecz obejrzalem u kumpla :smile:

: 24 kwietnia 2005, 23:19
autor: DeeJay
DJ Juventinho pisze: "wiara czyni cuda"!
Będzie dobrze, mam nadzieje, że wymęczymy choćby z 1-0!
No i udało się!!! Moje nadzieje spełniły się w całości. Dokładnie - wymęczone 1-0 :D

Mecz nie był zbyt porywającym widowiskiem. Pierwsza połowa to kompletna klapa, zarówno ze strony Juve jak i Lazio. Po zejściu Del Piero bardzo widoczny był brak klasowego napastnika w Juve. Zalayeta biegał praktycznie bezużytecznie przez całe 90 minut natomiast Olivera, to po prostu nie jest napastnik.

Druga połowa była o wiele lepsza. Juventus atakował coraz częściej i im bliżej końca coraz groźniej. Dobry mecz rozegrał Camoranesi, który nakręcał nasz zespół do gry. Natomiast nasza obrona nie potrafi ostatnio unikać błędów. Póki co nie są one zbyt rażące, bo nie tracimy po nich bramek. Do obrońców dołączył Buffon, który dzisiaj zastępował na boisku Ibrahimovica... Bardzo smuci mnie również nie zbyt dobra dyspozycja Zambrotty. Jeszcze przed kilkoma miesiącami uważałem go za najlepszy i najbardziej stabilny punkt Juve, który zawsze prezentuje wysoki, wyrównany poziom. Mam nadzieje, że Zambrotta jak najszybciej powróci do swojej dawnej dyspozycji.

Jak to się mówi, nie ma co się rozwodzić nad porażkami. Myślę, że nad tym meczem równiez nie ma się co zastanawiać, tylko optymistycznie patrzeć w przyszłość. Wywalczyliśmy 3 punkty i to jest najważniejsze. Przede wszystkim ważne, iż pokazało, że Juventus potrafi pokonać nie tylko najlepszych, ale również wszelkie przeciwności losu!

P.S. Mam również nadzieje, że kontuzja Del Piero nie okażę się zbyt groźna i będzie mógł wystąpić w meczu z Milanem.
P.S.2. Chyba nigdy nie przekonam się do Capello :?

: 25 kwietnia 2005, 00:16
autor: 3d_man
heh chce jak najszybciej o tym zapomniec

mecz byl beznadziejny i o ile po Juve mozna sie tego bylo spodziewac, w koncu sklad bardzo eksperymentalny, to Lazio po prostu zagralo ohydnie :?
zadnej mysli, zadnego pomyslu, znikoma ilosc strzalow (2, 3 ?) kilka szarpanych akcji flankami, ale generalnie biancocelesti nigdy nie weszli w ten mecz z odpowiednim nastawieniem. wina oczywiscie jak najbardziej spada na trenera - gralismy caly czas tak jakbysmy prowadzili 2:0 i chcieli kontrolowac juz do konca na spokojnie mecz.

inna sprawa, ale bardzo wazna i o ktorej nie moge nie wspomniec, to wspaniale sedziowanie, po prostu juz dawno nie widzialem tak zalosnego sedziego (nie zebym sie nie spodziewal tego, trebruconi juz taki jest :? ). nie chce tu rzucac haslami typu Moggi znowu zalatwil mecz, ale jest po prostu przykro ze trefoloni sedziuje mecze na takim poziomie i co wiecej prowadzi rowniez spotkania na poziomie miedzynarodowym :|
bylo tyle blednych decyzji na korzysc Juve (od karnego Thurama na Emanuele Filippinim, po zolta kartke dla Oddo) ze krew sie we mnie gotuje :angry: i na tym moze lepiej skoncze

i niech mi nikt nie mowi ze gadam glupoty, ze sedziowie wcale nie pomagaja Juve ale popelniaja bledy na niekorzysc obu druzyn, bo ten mecz niestety pokazal calkiem co innego

ps
tu macie skrot z oficjalnej strony Lazio
http://media.sslazio.it/200504/1093_bb.wmv

: 25 kwietnia 2005, 00:40
autor: _Jah
Ten wynik to prawdziwy owoc, który wyrósł z naszej Wiary :wink:. Teraz chyba nikt z Was nie będzie miał wątpliwości co do tego, aby zawsze znajdywało się dla niej miejsce, w naszych biało-czarnych sercach.
Naszym wybawcą miał być Del Piero. Tymczasem pożegnał się z grą już na samym początku, pozostawiając drużynę, w niezwykle trudnej sytuacji. Z pod ziemi wyrosła jednak znowu, Czeska lokomotywa :wink:, która jak gdyby oznajmiła Nam wszystkim, że w dalszym ciągu, możemy na nią liczyć. Wszyscy dzisiaj potrzebowaliśmy tego zwycięstwa i dziękuje piłkarzom za ten zastrzyk pozytywnych emocji, dzięki którym będę mógł spokojnie zasnąć. Ładujmy akumulatory, weźmy się w garść, bo cel jest blisko. Jedna przeszkoda, Bologna, a później: mecz sezonu. Czekamy na Bologne, z absolutnym spokojem. Czego nie można chyba powiedzieć o Milanistach, których czekają niezwykle, trudne terminy. Najpierw PSV podbudowane 18 mistrzostwem kraju, a następnie: ekipa Zoffa, walcząca o ligowy byt. Hm.

: 25 kwietnia 2005, 00:46
autor: Gibon
Swoja droga na dlugo zapamietam ten 'wspanialy' drybling Buffona :smile: i to jeszcze po katostrafalnym bledzie Cannavaro. Przydalaby sie powtorka tej przepelnionej pilkarska finezja akcji, albo chociaz jakas fota. Bylbym bardzo wdzieczny!

: 25 kwietnia 2005, 01:26
autor: tomcatmi6
Wiara czyni cuda, teraz bedzie ciezki mecz z Bologna i pozniej mecz prawdy z Milanem. Tylko wlasnie tu jest szkopul, mam nadzieje ze pilkarze nie omina Bologny jakby jej nie bylo, tylko przyloza sie do tego meczu z takim samym zaangazowaniem jak do meczu z Milanem. Cieszy mnie ten wynik, spodziewalem sie takiego obrotu sprawy- wymeczone 0:1. Sadze ze jak nic sie w skladzie nie zmieni to z Bologna bedzie taki sam wynik w podobnym stylu.
Zaraz zapuszczam meczyk do sciagania to bede mogl wiecej powiedziec o nim jutro.
pozdr

: 25 kwietnia 2005, 08:34
autor: gosciu_Muranista
Bardzo bałem się tego meczu zważywszy na to w jakim osłabieniu przystępował do meczu zespół. Gdy w 16minucie Alex zeszdł z boiska to zostaliśmy w zasadzie bez ataku to miałem nadzieje że chociaż punkt wywieziemy. Na szczęście Nedved pokazał że umie grać w piłke i sam potrafi rozstrzygnąć wynik na naszą korzyść i zdobył bramke. Chwała mu za to. Oby Capello w spotkaniu z Bologną zmotywował chłopaków i przede wszystkim jakiś rozsądny skład wystawił-choć w tej chwili to trudne ale jestem dobrej myśli.

: 25 kwietnia 2005, 08:56
autor: mnowo
No i mamy 3pkt :) Po meczu z Lazio tak naprawde trudno bylo oczekiwac ladniejszego wyniku, obie druzyny nie sa dla siebie wygodnymi przeciwnikami, wiec 1:0 chyba nie dziwi..

Na Nedvedzie jak widac- i jak to juz nie raz udowodnil- mozna polegac. Gdy ogladalem skrot meczu, Nedved byl jednym z najaktywniejszych pilkarzy Juve. Piekny strzal, po ktorym bramkarz w niekonwencjnalny sposob :D uratowal Lazio od utraty bramki. Podobala mi sie tez akcja, kiedy to przed polem karnym pilkarze Juve 'rozklepali' obrone Lazio gra z pierwszej pilki, a strzal obronil bramkarz bodajze nogami.

Cieszy mnie fakt, ze nie zostalismy w tyle za Milanem. Rzym zdobylismy- fajnie to ujelicie w newsie- "veni vidi vici"- slusznie 8) hieh hieh. Teraz Bologna.
Yari pisze:2. Buffon przyjął podanie od Thurama w polu karnym , doskoczył do Gigiego piłkarz Lazio. Buffon chciał zrobić zwód w stylu tego z meczu z ( chyba) Azerbejdżanem rok temu , niestety ta ,,kiwka" nie wyszła naszemu ulubieńcowi . Buffon więc ratując się i mając cały czas na plecach laziale zakręcił koło ( 3 metry od naszej bramki) , aż w końcu podał do Thurama.
Czy ktos dysponuje skrotem tej sytuacji? :roll: hieh hieh

: 25 kwietnia 2005, 09:01
autor: Yari
Par00wa pisze:Swoja droga na dlugo zapamietam ten 'wspanialy' drybling Buffona :smile: i to jeszcze po katostrafalnym bledzie Cannavaro. Przydalaby sie powtorka tej przepelnionej pilkarska finezja akcji, albo chociaz jakas fota. Bylbym bardzo wdzieczny!
http://www.juventus.com/FE_images/fotog ... oom/34.jpg
http://www.juventus.com/FE_images/fotog ... oom/56.jpg

Tu już jest po tym kółeczku i zwodzie:).

Sam to chętnie jeszcze raz obejrze, więc również czekam na skrót :).

: 25 kwietnia 2005, 10:04
autor: Adu
no wczoraj bylo widac wszystkie braki! niby takie dobre transfery, a tu prosze gramy z jednym napastnbikiem bo wiecej nie bylo, ja rozumiem ze sa kontuzje, ale powiedzcie mi kto sprzedaje pol lawki (w tym wypadku miccoli i di vaio) tuz przed sezonem? tylko szczescie nas uratowalo, bo inaczej to sie nie da tego nazwac, z rezta patrzac na sklad to az sie mozna bylo przerazic, bo Ci ludzie to jeszcze nigdy tak ze soba nie grali, no ale trudno. no i na naszej mega trezerwie znalazlo sie az 3 zawodnikow promavery. ponadto to ja nie wiem czemu capello czekal tak dluo ze zmianami, wiem ze wygranych sie nie osadza, ale gdyby nie to ze nedved umial sie znalezc, to przeciez capello bylby strasznie krytykowany za brak zmmian(przede wszystkim chodzi o nie wpuszczenie kapo- jedenyego zawodnika ktory mogl cos zmienic, tylko ze moze jeszcze nie jest w formie, weiec to usprawiedliwia pana C.)