Marian. pisze:W 4-3-3 Ramirez z miejsca wchodzi do pierwszego składu na prawy atak. Już jest znacznie lepszy od Pepe, a ma dopiero 22 lata. Tak jak piszę - do 4-3-3 byłby to świetny transfer. W 3-5-2 jednak go nie widzę.
Do tej pory wszystkie znaki na niebie i ziemi zdawały się sugerować że w przyszłym sezonie obowiązywać będzie taktyka 3-5-2. Z drugiej jednak strony nie został sprowadzony ani jeden zawodnik, który by żadnym sposobem w 4-4-3 nie mógł się odnaleźć. O negocjacjach w sprawie Ramireza pisze LGDS więc coś faktycznie jest na rzeczy, nie są to plotki wyssane z palca kebaba. Może rzeczywiście ostateczna taktyka na przyszły sezon uzależniona będzie od charakterystyki gwiazdy, która przyjdzie do ataku (zakładając że jakakolwiek przyjdzie).
Mate.G pisze:
Nie mam nic przeciwko młodym, ale w tej sytuacji powinien się skupić na Joveticu lub Dzeko, Zwłaszcza, że Fiorentina postawiła sprawę jasno- jest gotowa sprzedać Czarnogórca.
Dżeko wyląduje najpewniej w Milanie. Nie posądzam Marottę o to, żeby miał rzucić na stół taką ofertę, że Bośniak zdecyduje się przejść do Juventusu zamiast do klubu któremu kibicuje od dziecka.
Natomiast co do Fiorentiny to różne sygnały do nas dochodzą. Jeżeli coś jest pewne to tylko to, że nie zbijemy ceny Matrim którego we Florencji nie chcą.
Marian. pisze:
Może ten Damiao jest dobry, ale Juventus nie może pozwolić sobie na tak drogie eksperymenty. Nie wiadomo jak poradziłby sobie w SerieA, tym bardziej, że nie liznął jeszcze ani jednej europejskiej ligi. Nie jest to gracz sprawdzony, dlatego wydawanie na niego ~25 milionów jest złym pomysłem.
Z drugiej jednak strony kto nie ryzykuje ten nie pije szampana. A 25 baniek to kwota, która poszła latem 2011 na wykupienie Matriego i Quagliarelli, ciężko stwierdzić czy zainwestowanie jej w Brazylijczyka mogłoby się okazać dużo gorszym pomysłem.
Mate.G pisze:
A jak na razie nie potrzebnie za duże pieniądze wzmacniamy naszą pomoc która najlepiej u nas wygląda z wszystkich formacji
Nie wzmacniamy, ale poszerzamy ławkę, a właściwie to ją dopiero tworzymy, bo jej nie mieliśmy. Ja też wolałbym żeby mercato zaczęło się od uzupełnienia braków tam, gdzie są najbardziej widoczne, tzn. na szpicy, ale nie znaczy to że nie ma potrzeby sprowadzania pomocników. Ten sezon polecieliśmy na lekkim farcie bo gdyby jakaś kontuzja wyeliminowała Pirlo czy Vidala na dłużej, to zostalibyśmy z ręką w nocniku i nie wiem czy gralibyśmy w ogóle w Lidze Mistrzów.