Ouh_yeah pisze:Poprzednie mercato to:
- zamiana zwycięskiego trenera na komedianta wywalonego z Milanu
- jakiś dzieciak z PSG, który nawet całego meczu w seniorskiej piłce nie rozegrał
- wykupienie drugiej połowy dziadowskiego Isli
- dzieciak z głębokiej ławki Realu za 20 mln
- młody pomocnik z Udinese, którego mało kto kojarzy
- emeryt z dołującego Manchesteru United
plus w zimie:
- jakiś chłopaczek z Genoi, który podobno jest waleczny
- Matri
W porównaniu z tym, obecne okienko wygląda jakby ktoś podmienił Marottę

Trochę się wtrące ale mam nadzieję, że nie będziecie mieć mi tego za złe. Uważam, że nie można porównywać poprzedniego sezonu z tym. W ubiegłym sezonie co prawda byliście po rekordowym sezonie w lidze, ale występy Juventusu w LM czy LE należy po prostu uznać za ogromną klape i przyzna to nawet najbardziej zagorzały sympatyk klubu. Nikt z wyjątkiem Conte nie liczył na fajerwerki, bo po pierwsze to nie w stylu Juventusu, po drugie przeciętny sezon w Europie mógł odbić się na budżecie, po trzecie głównym celem było zachowanie już istniejącego składu. Co prawda zmieniliście trenera na gościa, który uważany był za przeciętnego szkoleniowca a nawet trenerskiego dyletanta, ale zatrzymaliście cały mistrzowski skład, skład który miał jeszcze perspektywę rozwoju- Vidal do momentu kontuzji kolana rozgrywał świetny sezon, po początkowym zastoju odpalił Llorente, Tevez z meczu na mecz dawał więcej drużynie, Pogba-wiadomo, eksplozja talentu, Marchisio, który powoli zastępował Pirlo etc. W skrócie, pomimo wtopy pucharowej, zatrzymanie drużyny z sezonu 13/14 dawało duże nadzieje na progres, lepszy wynik w LM i ogromne szanse na czwarte Scudetto. Stąd nawet uważane wówczas, za przeciętne, ruchy transferowe pokroju Evry, Moraty czy Pereyry należało oceniac w kontekście całej drużyny, której trzon był wykrystalizowany. Były to tylko
uzupełnienia świetnie funkcjonującej maszyny.
Obecne transfery należy oceniać inaczej. Po najlepszym od dwunastu lat sezonie, a co za tym idzie zwiększonych wpływach do budżetu, większość z was miała nadzieje na zatrzymanie składu i wzmocnienie go piłkarzem klasy światowej, na przykład na pozycji numer 10. Zostaje Vidal, Pogba, Bonucci, Tevez, po rekordowym finansowo sezonie Marotta rozbija bank, płaci 40-50 milionów- Oscar, Gotze albo Isco i macie najlepszą pomoc w Europie i znowu walczycie o LM. Takie były życzenia większości kibiców. Okazało się jednak, że odchodzą Pirlo, Vidal i Tevez, a więc osłabiony został trzon drużyny, dlatego nie można porównywać ubiegłorocznych transferów mających za zadanie uzupełnienie świetnego składu do tegorocznych, mających za zadanie zastąpienie dwóch piłkarzy z najwyższej światowej półki i lidera szatni. Jak już wspomniał wcześniej
Pumex , piłkarze mający zastąpić ubiegłoroczne gwiazdy to jeszcze nie ten level. A na boisku może grać 2/3 napastników a nie pięciu.
W dodatku nie rozumiem deprecjonowania roli Vidala, owszem zagrał słabszy sezon, owszem był po poważnej kontuzji. Natomiast zwyżka formy z końcówki sezonu i genialna forma Vidala na Copa America, dawała większe nadzieje na to, że znowu wróci do swoich najlepszych lat w Juve, kiedy obok Toure był najlepszym B2B na świecie, aniżeli na to, że powtórzy jeden przeciętny sezon, w którym nałozyła się kontuzja, wyczerpujący turniej i brak odpoczynku.