mazi12 pisze:Nie wiem czy Jovetic byłby dobrym wyborem. Wiem, że jest świetny, ale on nie gra na szpicy. Gra mniej więcej w miejscu Vucinicia, czyli szuka gry i ją kreuje. Byłby problem z obstawieniem ich w jednym składzie, a snajpera ciągle by nie było.
Wiem, jak z boku może wyglądać mój stosunek do Joveticia, prawie jak chora, platoniczna miłość

Niemniej dziwi mnie trochę ten podział na typowe '9' i nietypowe '9', szczególnie w nowoczesnej piłce. Oczywiście są różni napastnicy o całkowicie innych charakterystykach, jedni pasują do dawnych lisów pola karnego, inni do cofniętych wirtuozów, ale teraz ta granica się zaciera, Wystarczy popatrzeć, jakich wyborów dokonują trenerzy i innych klubach. W Milanie grała para Cassano/Robinho-Ibrahimovic i żaden z nich nie jest klasyczną '9', każdy lubi brać się za rozgrywanie. Co więcej, do niedawna Zlatan nie był uważany za jakiegoś wybitnego egzekutora a jednak potrafił się w tej roli odnaleźć i atak Rossonerich siał spustoszenie.
Spójrzmy na drużyny angielskie. City najczęściej grało Aguero jako tym wysuniętym, ale dobrze wiemy, że to nie jest typowa '9'. Za jego plecami grał albo Silva, albo Tevez, który charakterystyką jest zbliżony do Kuna, a jednak po jego powrocie do łask zostali upchnięci razem na boisku i okazało się, że ten pomysł świetnie się sprawdza. Balotelli to taki typ jak Zlatan.
Teraz Manchester United. Najczęściej grają 4-4-2 i teoretycznie, w tym klasycznym ustawieniu powinni mieć chociaż jedną wieżę-sępa w dwuosobowym ataku. Tymczasem grał tam Rooney - bardziej '10' niż '9' i Welbeck/Hernandez. Można? Można i to z ładnym skutkiem.
Arsenal. Pamiętacie, że jeszcze dwa, trzy lata temu van Persie był uważany za skrzydłowego? Jest raptem 3cm wyższy od Joveticia, został przesunięty na środek i okazało się, że radzi tam sobie wybornie.
Hiszpania - czyli Real i Barcelona. W Katalonii Messi jako ten teoretycznie wysunięty, w Realu Benzema bądź Higuain, których gra głową jest raczej słabsza niż lepsza, i którzy lubią inicjować akcje z głębi, mimo, iż w drużynie jest jeszcze rzesza innych kreatywnych piłkarzy.
Wiecie, do czego dążę. Jovetic ma jakąś dziwną etykietę cherlawego konusa, który nie da rady na szpicy ataku, mimo, iż będąc wiele razy kontuzjowanym zdążył strzelić 14 bramek w SerieA. Dodatkowo nie graliśmy wiele górnymi piłkami, ale panuje przekonanie, że bez wysokiej, klasycznej '9' ani rusz. Dla mnie to jest dziwne, nieuzasadnione przekonanie i myślę, że nowoczesny system bez klasycznego, wysokiego, silnego sępa, z nowoczesnym trenerem jakim jest Conte mógłby wypalić i co ważniejsze, są ku temu przesłanki zaczerpnięte z innych - topowych klubów
francois pisze:Milos i Pazzini to akurat podobny poziom. Wszystko zależy od tego ile dostalibyśmy za Fabio.
I to mnie właśnie boli. Pazzini i Krasic to ten sam - mierny poziom.