Strona 49 z 921

: 10 listopada 2009, 20:05
autor: Ein
Juve Master pisze:1) A co jeśli osoba, którą skazano na śmierć okaże się niewinna? Owszem dzisiaj, póki co, takie przypadki zdarzają się rzadko lub wcale, jednakże w perspektywie rozprzestrzenienia się tego prawa, sędzia może się już wahać coraz mniej skoro to takie powszechne i jest na to przyzwolenie społeczne. Dziś kara śmierci za seryjne zabójstwo. Jutro za kradzież auta lub obrabowanie domu sąsiada.
Na tej samej zasadzie.

A co jeżeli niewinna osoba pójdzie do więzienia na dłuższy wyrok ? Sądzę, że powinniśmy zaprzestania ścigania przestępców, przecież zawsze może się zdarzyć, że niewinne osoby ucierpią !

Teraz serio. Jak najbardziej TAK karze śmierci za popełnienie poważnego przestępstwa jak zabójstwo, gwałt, pedofilie itp.
Kiedy dowody wskazują na minimum 80% pewności, że czyn popełniony prze podejrzanego jest jak najbardziej wykonany przez niego.

Nie wiem czy ma to coś wspólnego z religią, etyką czy nawet z majętnością państwa.

Kiedy czynisz innym krzywdę musisz mieć świadomość kary, jaka Cię za to czeka.

W USA mają tego świadomość, w europie ... patrząc po polsce ... chyba nie.


Jutro 11 listopada. Obchodzicie jakoś ?

: 10 listopada 2009, 20:27
autor: Vimes
Juve Master pisze:Apparently, no correlation seems to exist between the level of criminality and legal capital punishment.
A można prosić o podanie autora tych badań? Gdzie zostały opublikowane? W jakim okresie je przeprowadzono? Jakie terytorium obejmowały? Mógłbyś chociaż podać źródło skąd wziąłeś ten jak się wyraziłeś "cytacik"?

Badania, o których ja pisałem opublikował profesor Adrian Vermeule z Harvardu, napisał o nich "New York Times" (sic!) dziennik o lewicowej orientacji politycznej, projekt obejmował 3000 hrabstw na przestrzeni 20 lat. Juve Masterze zadałeś sobie w ogóle trud przeczytania tego artykułu: "Naukowcy: kara śmierci działa odstraszająco"? Przecież nie jest jakoś specjalnie długi.

W ogóle nie rozumiem, jak można dać sobie wmówić, że wykonywanie kary śmierci nie odstrasza innych przestępców przed popełnianiem morderstw.
Juve Master pisze:84% of the world executions occour in only 4 States; in 1997, 1644 death sentences were executed in China, 143 in Iran, in 122 Saudi Arabia, 74 in the USA. And all that without defeating criminality, like death penality supporters say.
Nie można zestawiać Chin, Iranu i Arabii Saudyjskiej z USA. Dlaczeg? Dlatego, że w Chinach kary śmierci są wykonywane na przeciwnikach politycznych władzy, w Iranie i Arabii kara śmierci grozi za zdradę małżeńską, natomiast w USA karę śmierci wykonuje się tylko i wyłącznie na mordercach. Dlatego zestawianie tych wszystkich państw razem jest błędne.
Juve Master pisze:A co jeśli osoba, którą skazano na śmierć okaże się niewinna?
Prawo nakazuje rozstrzygać każdą wątpliwość na korzyść oskarżonego, a wobec nieustannego rozwoju w kryminalistyce ryzyko popełnienia błędu systematycznie się zmniejsza.
Juve Master pisze:Karą bardziej surową byłoby życie. Życie w takich warunkach, o których się delikwentowi nie śniło w najgorszych koszmarach i ciągły ładunek psychiczny, że zabił. Czy to nie byłby efektywniejszy straszak dla potencjalnych śmiałków?
Pewnie, że to byłoby dobre, ale co na to "postępowcy" z Amnesty International :lol:?
Juve Master pisze:Łatwo jest skazać kogoś na śmierć ot tak? No na szczęście jeszcze nie. Łatwo nie jest, a mówiąc dosadniej jest <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> trudno udowodnić komuś, że powinien usiąść na krzesełku.
Teraz wróć i przeczytaj to, co napisałeś w punkcie 1: "A co jeśli osoba, którą skazano na śmierć okaże się niewinna?". Zatem zgadzasz się, że skazać kogoś na karę śmierci nie jest łatwo i ryzyko błędu jest znikome.
Juve Master pisze:Ale gdyby tak delikwentowi powiedzieć - `Work or die baby!` :> Z pewnością byłby w stanie wyżywić siebie, kolegę z celi obok plus strażnika.
Dajmy skazańcom nasiona, sadzonki i narzędzia rolnicze, a potem powiedzmy, albo sami się wyżywicie, albo zdechniecie z głodu. Naprawdę świetny pomysł. Ma tylko jedną wadę jest całkowicie nierealny. Niestety w dzisiejszym świecie buduje się całkiem inne więzienia: norweskie więzienie, austriackie więzienie, hiszpańskie więzienie. Myślicie, że te więzienia są tylko dla osób skazanych za niewielkie przestępstwa? W tym hiszpańskim więzieniu rodzinnym jest osadzona Carmen Garcia: "Garcia was jailed in 1998 for 10 years for murdering her boyfriend". Tak ma wyglądać kara za morderstwo?

Tak dla jasności, ja popieram karę śmierci tylko i wyłącznie za popełnienie morderstwa, czyli zabójstwo z premedytacją.
Ein pisze:Jutro 11 listopada. Obchodzicie jakoś ?
A propos 11 listopada, wprawdzie to tylko sondaż, ale coraz mniej ludzi jest zaślepionych unią.

: 10 listopada 2009, 20:31
autor: Łukasz
madmo pisze: Tak dla jasności, ja popieram karę śmierci tylko i wyłącznie za popełnienie morderstwa, czyli zabójstwo z premedytacją.
Ja w sumie też, choć tu też widziałbym wyjątki, jak choćby sprawa linczu we Włodowie, czy samosądu na litewskim pedofilu.

: 10 listopada 2009, 21:06
autor: Juve Master
Mister Madmo - frag. artykułu zaczerpniętego z Newsweeka o karze śmierci sprzed bodaj dwóch lat. Linka nie podam, bo nie chce mi się wertować internetowej wersji. Artykuł z Rzepki przeczytałem.

Zresztą ja nie napisałem, że kara śmierci nie odstrasza! Apparently, no correlation seems to exist between the level of criminality and legal capital punishment. To zdanie brzmi podobnie, ale tożsame nie jest.

Zgodzę się, że nie można tak po prostu ich zestawiać. To, co napisałeś jest zawarte w dalszej części tego tekstu, tyle że zapisane innymi słowami.

Amnesty International nie należy do moich proroków, którzy ferują wyroki. Mam w tym wypadku głęboko wrażliwość oprawcy, uważam jednak że kara śmierci jest czymś nieodwracalnym i czymś, co doprowadziłoby do upadku jakiś wartości wedle, których państwo uważane jest za cywilizowane.
Ryzyko błędu jest małe, ale jednak jest. Nie przywrócisz nikomu życia po fakcie.

Co do specjalnych więzień.. te przykłady które podałeś to jest ekstrema w drugą stronę. Ja wolałbym coś na kształt Guantanamo tylko z przymusowym wolontariatem :> o zaostrzonym rygorze w celu zarobienia na swoje własne jestestwo. Chcesz mi wmówić, że skoro powstają takie więzienia, to nie mogą powstać i skrajnie odmienne?

Ja nie jestem za karą śmierci, bo po pierwsze:
a) zawsze jest ryzyko
b) państwo rozwinięte nie powinno w swoich zapiskach posiadać ustawy, o tym kogo wolno uśmiercać a kogo nie i za co.
c) jestem zwolennikiem ostrej kary za ostre przestępstwa, a nie wstrzykiwania jakiś pierdół, żeby oszczędzić bólu katowi.

: 10 listopada 2009, 22:34
autor: Vimes
Juve Master pisze:Zresztą ja nie napisałem, że kara śmierci nie odstrasza! Apparently, no correlation seems to exist between the level of criminality and legal capital punishment. To zdanie brzmi podobnie, ale tożsame nie jest.
W sumie, to z tego zdania wynika, że ktoś próbował doszukać się korelacji pomiędzy poziomem przestępczości, a karą śmierci. To jest błędne. Przecież do poziomu przestępczości oprócz morderstw zalicza się także kradzieże, rozboje, włamania itp. itd. Jeżeli kara śmierci grozi tylko i wyłącznie za morderstwo, to nie może wpływać na spadek ilości innych przestępstw, za które trafia się do więzienia, a nie na stryczek. Zatem należałoby badać korelację pomiędzy ilością morderstw, a wykonywaniem kary śmierci. I to pokazuje, co są warte te badania, o których napisał "Newsweek".
Juve Master pisze:Ryzyko błędu jest małe, ale jednak jest. Nie przywrócisz nikomu życia po fakcie.
Tak samo, jeżeli ktoś zostanie skazany na dożywocie, przesiedzi w więzieniu kilkadziesiąt i dajmy na to w wieku 97 lat okaże się niewinny to niewiele mu to da do szczęścia.
Juve Master pisze:Co do specjalnych więzień.. te przykłady które podałeś to jest ekstrema w drugą stronę. Ja wolałbym coś na kształt Guantanamo tylko z przymusowym wolontariatem :> o zaostrzonym rygorze w celu zarobienia na swoje własne jestestwo. Chcesz mi wmówić, że skoro powstają takie więzienia, to nie mogą powstać i skrajnie odmienne?
W jednym z poprzednich postów napisałeś także: "Karą bardziej surową byłoby życie. Życie w takich warunkach, o których się delikwentowi nie śniło w najgorszych koszmarach i ciągły ładunek psychiczny, że zabił".

Powstanie takich więzięń na terenie Unii Europejskiej jest niemożliwe ze względu na Kartę Praw Podstawowych: "Nikt nie może być poddany torturom ani nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu albo karaniu", a także "Kary nie mogą być nieproporcjonalnie surowe w stosunku do czynu zabronionego pod groźbą kary". Zatem nie może być mowy o "koszmarnych warunkach" (bo to poniżające traktowanie), "ciągłym ładunku psychicznym" (bo to tortura) i "czymś na kształt Guantanamo", bo byle adwokat udowodni, że to jest z Kartą niezgodne.

Co więcej, nie wiem nawet, czy możnaby było zmusić skazańców do pracy: "Nikt nie może być zmuszony do świadczenia pracy przymusowej lub obowiązkowej", bo jak nikt, to nikt. Gdyby było inaczej to napisaliby na przykład: Nikt, poza osobami skazanymi prawomocnym wyrokiem sądowym, nie może być zmuszony do świadczenia pracy przymusowej lub obowiązkowej. (Karta Praw Podstawowych)

: 10 listopada 2009, 22:43
autor: FalsoVero
Juve Master pisze: Ja nie jestem za karą śmierci, bo po pierwsze:
a) zawsze jest ryzyko
b) państwo rozwinięte nie powinno w swoich zapiskach posiadać ustawy, o tym kogo wolno uśmiercać a kogo nie i za co.
c) jestem zwolennikiem ostrej kary za ostre przestępstwa, a nie wstrzykiwania jakiś pierdół, żeby oszczędzić bólu katowi.
Lepiej żeby byli utrzymywani na koszt państwa a co za tym idzie na nasz...
Jeżeli by dokonał gwałtu na Twojej córce, zabił ją porzucił jak szmatę na poboczu sam byś najchętniej go zabił. Oczywiście nie życzę Ci tego i przepraszam za tak ostry przykład. Co da jakaś kastracja? Nic...

: 10 listopada 2009, 22:55
autor: Vimes
Łukasz pisze:
madmo pisze: Tak dla jasności, ja popieram karę śmierci tylko i wyłącznie za popełnienie morderstwa, czyli zabójstwo z premedytacją.
Ja w sumie też, choć tu też widziałbym wyjątki, jak choćby sprawa linczu we Włodowie, czy samosądu na litewskim pedofilu.
Dlatego prezydentowi powinno przysługiwać prawo łaski, właśnie na okazję takich wyjątkowych przypadków.

I jeszcze coś dla Juve Mastera, wyrok Trybunału Konstytucyjnego: "Trybunał Konstytucyjny orzekł w poniedziałek, że przepis kodeksu karnego wykonawczego (k.k.w.), na mocy którego "w szczególnie uzasadnionych wypadkach dyrektor zakładu karnego lub aresztu śledczego może umieścić osadzonych, na czas określony, w warunkach, w których powierzchnia w celi na jedną osobę wynosi mniej niż 3 m kwadratowe" - jest niezgodny z konstytucją". (Źródło) Zatem surowe więzienia z koszmarnymi warunkami, o których piszesz Juve Masterze są nierealne.

: 10 listopada 2009, 23:13
autor: LordJuve
Idąc waszym tokiem rozumowania: przytoczę Wam tylko tyle:

"5. NIE ZABIJAJ! (Nie morduj!)"

"1. Prawo do życia
2.Prawo do wolności osobistej
3.Wolności do tortur"


Teraz, ten kto pisze, że kara śmierci jest prawnie i moralnie w pełni ok a zarazem nie chce stworzyć pewnego rodzaju gułagów dla największych zwyrodnialców tego świata jest po prostu w moich oczach spalony.

Po co od razu Guantanamo? Niech robią na siebie a przy okazji na społeczeństwo, które niszczą. To jest najlepsza forma zadośćuczynienia.

Jestem przerażony, kiedy słyszę, że zadośćuczynieniem ma być widok, najlepiej jak najbardziej wymyślny, mordowanego człowieka. Ofiara - mściciel, tak? Nie na tym polega gojenie ran, nie na mszczeniu się, ale pogodzeniu z rzeczywistością. Jeśli będziemy stosować kodeks Hammurabiego to rzeczywiście czeka nas cywilizacja śmierci.

Łamiemy podstawowe 3 prawa człowieka, wiecie jak wygląda smażenie na krześle, albo stryczek? To nie można nazwać skaleczeniem. Jednak dla niektórych to zbyt mało.

Co mamy z mordowanych dewiantów, może lepiej ich jakoś wykorzystać?

Bawić się w Boga można, ale przymuszać do pracy już nie. HIPOKRYZJA panowie, hipokryzja.

W ogóle, to jest idiotyczne prawo. Tutaj ktoś piszę, że bez zgody zainteresowanego nie można zmusić do pracy, ale jednocześnie można bez tejże zgody wstrzyknąć mu chlorek potasu czy smażyć go prądem.

W jakim celu? W celu kary. Nie wiem, ale mi się zawsze kara kojarzyła z jakimś elementem dydaktycznym.

: 10 listopada 2009, 23:28
autor: Łukasz
LordJuve pisze: Jestem przerażony, kiedy słyszę, że zadośćuczynieniem ma być widok, najlepiej jak najbardziej wymyślny, mordowanego człowieka.
Nie chodzi o widok, o zadośćuczynienie, a o pozbycie się szkodliwej dla społeczeństwa jednostki.
LordJuve pisze:Co mamy z mordowanych dewiantów, może lepiej ich jakoś wykorzystać?
To jest jakieś rozwiązanie.

: 10 listopada 2009, 23:34
autor: Vimes
LordJuve pisze:Teraz, ten kto pisze, że kara śmierci jest prawnie i moralnie w pełni ok a zarazem nie chce stworzyć pewnego rodzaju gułagów dla największych zwyrodnialców tego świata jest po prostu w moich oczach spalony.

Bawić się w Boga można, ale przymuszać do pracy już nie. HIPOKRYZJA panowie, hipokryzja.
Gdyby morderców zamykano w takich gułagach, jakie były w ZSRR to ja w pełni popieram takie rozwiązanie, bo to byłoby praktycznie jak wyrok śmierci wydłużony w czasie, ale autorzy Karty Praw Podstawowych zakazali tworzenia takich więzień, więc to im zgłaszaj swoje pretensje.
LordJuve pisze:W ogóle, to jest idiotyczne prawo. Tutaj ktoś piszę, że bez zgody zainteresowanego nie można zmusić do pracy, ale jednocześnie można bez tejże zgody wstrzyknąć mu chlorek potasu czy smażyć go prądem.
Chyba do mnie pijesz, ale ja nie napisałem, że "jednocześnie można bez tejże zgody wstrzyknąć mu chlorek potasu czy smażyć go prądem". Niestety Karta Praw Podstawowych zakazuje wykonywania kary śmierci.
LordJuve pisze:W jakim celu? W celu kary. Nie wiem, ale mi się zawsze kara kojarzyła z jakimś elementem dydaktycznym.
Mam w głębokim poważaniu ten cały element dydaktyczny. Dla takich zwyrodnialców, jak ci którzy torturowali i zamordowali rodzinę Pietrzaków, powinien być dobrze naostrzony pal. Stopień okrucieństwa metody wykonania kary śmierci powinien być adekwatny do okrucieństwa jakiego dopuścili się sprawcy. Powinni poczuć to samo, co ich ofiary. W tej sprawie zdania nie zmienię.

: 10 listopada 2009, 23:47
autor: LordJuve
Łukasz pisze:
LordJuve pisze: Jestem przerażony, kiedy słyszę, że zadośćuczynieniem ma być widok, najlepiej jak najbardziej wymyślny, mordowanego człowieka.
Nie chodzi o widok, o zadośćuczynienie, a o pozbycie się szkodliwej dla społeczeństwa jednostki.
Pewnie nie raz słyszałeś, czy może nawet przeczytałeś w tym temacie, że ludzie lubują się w jak najbardziej bestialskich metodach zabijania morderców. Fakt, ich zachowanie wyklucza ze społeczeństwa, ujmuje ich człowieczeństwu, ale czy jednocześnie jest przyzwoleniem na to, byśmy my, ludzie po tej drugiej, "lepszej" stronie, mieli zapominać o tym, kim jesteśmy? Poza tym, dziś w jednym artykule madma (tak odmieniamy?:P) było napisane, że rodziny zamordowanych przez snajpera z Waszyngtonu oglądały (już go zabili czy dopiero o 3 w nocy?) przebieg egzekucji - ja pytam, po jakiego? Może teraz zacznijmy pokazywać COŚ TAKIEGO w eter? W celach dydaktycznych. Dawniej tak robiono. Dawaj w dyby czy na gilotynę na rynku i wszyscy widzieli jak łeb leciał - co to dało?

Po co karzemy, zabijamy? Co z tego mają ofiary? Bo one raczej nie dostrzegają tej wymiernej korzyści usuwania ze społeczeństwa szkodliwych jednostek, im chyba nie o to chodzi? Mają napawać tym, czym pałają ich oprawcy? Nienawiścią, mściwością - przecież od takich uczuć rodzą się największe tragedię tego świata.
Łukasz pisze:
LordJuve pisze:Co mamy z mordowanych dewiantów, może lepiej ich jakoś wykorzystać?
To jest jakieś rozwiązanie.
madmo pisze:
LordJuve pisze: Teraz, ten kto pisze, że kara śmierci jest prawnie i moralnie w pełni ok a zarazem nie chce stworzyć pewnego rodzaju gułagów dla największych zwyrodnialców tego świata jest po prostu w moich oczach spalony.
Bawić się w Boga można, ale przymuszać do pracy już nie. HIPOKRYZJA panowie, hipokryzja.

Gdyby morderców zamykano w takich gułagach, jakie były w ZSRR to ja w pełni popieram takie rozwiązanie, bo to byłoby praktycznie jak wyrok śmierci wydłużony w czasie, ale autorzy Karty Praw Podstawowych zakazali tworzenia takich więzień, więc to im zgłaszaj swoje pretensje.
Panowie, dlatego ja uważam, że to prawo jest chore. Przecież Kara Praw Człowieka także sama w sobie zabrania kary śmierci. Jak jest w praktyce wiemy. Kiedyś obóz pracy robił wrażenie. Teraz wrażenie ma robić kara śmierci. Racja, robi, przede mną, przed tobą i tobą - czyli ludźmi, którzy na samą myśl krzesełka mają ciary na plecach. Ci, którzy tam trafiają wiedzą, że mogą, ale jednak podejmują decyzję, może myślą: "no dobra, co mi tam, najwyżej kilka minut i po bólu", przecież nie wyznają żadnych wartości, nie wierzą w nic albo po prostu mają tak zrytą psychikę, że nie zdają sobie sprawy z całej tej sytuacji.

Buch, zrobić kilka takich obozów na świecie (w końcu nie ma aż tak wielu egzekucji) i niech robią coś. Z pożytkiem dla siebie (bo przeżyją) i dla społeczeństwa (bo pracują). Dla mnie rozwiązanie idealne.

Do tego nikt nie bawi się w Boga, więc nie ma dylematów moralnych.

Chyba zostanę politykiem... :prochno: :smile:

: 11 listopada 2009, 00:15
autor: Łukasz
LordJuve pisze: Pewnie nie raz słyszałeś, czy może nawet przeczytałeś w tym temacie, że ludzie lubują się w jak najbardziej bestialskich metodach zabijania morderców.
To raczej niemyślący idioci. W tej kwestii liczy się efektywność, nie efektowność.
LordJuve pisze:Co z tego mają ofiary? Bo one raczej nie dostrzegają tej wymiernej korzyści usuwania ze społeczeństwa szkodliwych jednostek, im chyba nie o to chodzi?
Chyba nie o to chodzi.

: 11 listopada 2009, 00:59
autor: Vimes
LordJuve pisze:Pewnie nie raz słyszałeś, czy może nawet przeczytałeś w tym temacie, że ludzie lubują się w jak najbardziej bestialskich metodach zabijania morderców.
"Lubują się" to złe słowo. Tu nie chodzi o spektakularny sposób wykonania kary. Jak napisałem wcześniej, stopień okrucieństwa metody wykonania kary śmierci powinien być adekwatny do okrucieństwa jakiego dopuścili się sprawcy. Niech zasmakują tego, co sami zaserwowali swoim ofiarom. I nie chodzi mi tutaj wyłącznie o zemstę, tylko o to, że jeżeli jakiś zwyrodnialec nie może się powstrzymać przed mordowaniem nawet, gdy wie, że może zostać stracony, to może przynajmniej nie będzie zadawał jakiś wyjątkowych cierpień swojej ofierze.
LordJuve pisze:Poza tym, dziś w jednym artykule madma (tak odmieniamy?:P) było napisane, że rodziny zamordowanych przez snajpera z Waszyngtonu oglądały (już go zabili czy dopiero o 3 w nocy?) przebieg egzekucji - ja pytam, po jakiego?
Egzekucja odbędzie się dzisiaj o 3:00 czasu polskiego. "Gazeta Wyborcza" napisała, że rodziny będą ją oglądać, ale nie wiem skąd mają taką informację. A po co? Chociażby po to, żeby zobaczyć jak dokonuje się sprawiedliwość.

Aha, jeśli łaska to nie odmieniaj, bo jakoś dziwnie brzmi.
LordJuve pisze:Może teraz zacznijmy pokazywać COŚ TAKIEGO w eter? W celach dydaktycznych. Dawniej tak robiono. Dawaj w dyby czy na gilotynę na rynku i wszyscy widzieli jak łeb leciał - co to dało?
Oczywiście, że puszczać w eter, żeby każdy potencjalny morderca dobrze wiedział, co go czeka jeżeli zabije. Rozumiem, że specjalnie wybrałeś ten fragment, w którym skazańcowi nie położono na głowie zmoczonej gąbki? Słusznie, jeżeli jego ofiara cierpiała, on też powinien. Natomiast mordercy rodziny Pietrzaków za torturowanie swoich ofiar powinni być straceni w taki sposób.
LordJuve pisze:Po co karzemy, zabijamy? Co z tego mają ofiary? Bo one raczej nie dostrzegają tej wymiernej korzyści usuwania ze społeczeństwa szkodliwych jednostek, im chyba nie o to chodzi? Mają napawać tym, czym pałają ich oprawcy? Nienawiścią, mściwością - przecież od takich uczuć rodzą się największe tragedię tego świata.
Jak grochem o ścianę. Po co karzemy? Po to, żeby zapobiec nawet 18 morderstwom, ponieważ wykonywanie kary śmierci odstrasza. Wymierną korzyść z usunięcia szkodliwych jednostek ma nawet 18 osób, które nie zostaną zamordowane.
LordJuve pisze:Kiedyś obóz pracy robił wrażenie.
Tylko szkoda, że trafiali tam w większości więźniowie polityczni.
LordJuve pisze:Buch, zrobić kilka takich obozów na świecie (w końcu nie ma aż tak wielu egzekucji) i niech robią coś. Z pożytkiem dla siebie (bo przeżyją) i dla społeczeństwa (bo pracują). Dla mnie rozwiązanie idealne.
Jak widzisz, w obecnych uwarunkowaniach prawnych, obóz pracy dla morderców to kompletna utopia.

: 11 listopada 2009, 01:21
autor: LordJuve
madmo pisze:
LordJuve pisze:Pewnie nie raz słyszałeś, czy może nawet przeczytałeś w tym temacie, że ludzie lubują się w jak najbardziej bestialskich metodach zabijania morderców.
"Lubują się" to złe słowo. Tu nie chodzi o spektakularny sposób wykonania kary. Jak napisałem wcześniej, stopień okrucieństwa metody wykonania kary śmierci powinien być adekwatny do okrucieństwa jakiego dopuścili się sprawcy. Niech zasmakują tego, co sami zaserwowali swoim ofiarom. I nie chodzi mi tutaj wyłącznie o zemstę, tylko o to, że jeżeli jakiś zwyrodnialec nie może się powstrzymać przed mordowaniem nawet, gdy wie, że może zostać stracony, to może przynajmniej nie będzie zadawał jakiś wyjątkowych cierpień swojej ofierze.
No i jak sobie to wyobrażasz, co? Na gwałciciela nasłać gejów, którzy wezmą go na dwa baty? Saddama zrzucałbyś z muru aż do skutku a Bin Ladenowi co byś zaserwował? A może chirurgiczna stymulacja bólu? Nacinanie itp.? Tylko powiedz, który człowiek o normalniej psychice i zdrowych zmysłach się na do będzie pisał? Rozumiem, że ty nie miałbyś oporów, uniesiony sprawiedliwością? Ja bym się chyba w życiu nie przełamał...chyba, że stałbym się ofiarą i traumatyczne przeżycia zmieniłyby mnie, ale o tym wole się nie przekonywać.
madmo pisze:
LordJuve pisze:Poza tym, dziś w jednym artykule madma (tak odmieniamy?:P) było napisane, że rodziny zamordowanych przez snajpera z Waszyngtonu oglądały (już go zabili czy dopiero o 3 w nocy?) przebieg egzekucji - ja pytam, po jakiego?
Egzekucja odbędzie się dzisiaj o 3:00 czasu polskiego. "Gazeta Wyborcza" napisała, że rodziny będą ją oglądać, ale nie wiem skąd mają taką informację. A po co? Chociażby po to, żeby zobaczyć jak dokonuje się sprawiedliwość.

Aha, jeśli łaska to nie odmieniaj, bo jakoś dziwnie brzmi.
No właśnie, wierzysz w to, że powodem, dla którego chcą to oglądać jest idealistyczna wizja, wręcz utopijna (lubisz to słowo?;)), triumfu sprawiedliwości? Nie wierze, że jest tak do końca. Na pewno drzemią w nich ciągle jakieś ludzkie, negatywne emocje, od których trzeba się odcinać a nie dążyć, bo sieją spustoszenie w psychice człowieka.

Dobra szeryfie, nie będę odmieniał. ;)
madmo pisze:
LordJuve pisze:Może teraz zacznijmy pokazywać COŚ TAKIEGO w eter? W celach dydaktycznych. Dawniej tak robiono. Dawaj w dyby czy na gilotynę na rynku i wszyscy widzieli jak łeb leciał - co to dało?
Oczywiście, że puszczać w eter, żeby każdy potencjalny morderca dobrze wiedział, co go czeka jeżeli zabije. Rozumiem, że specjalnie wybrałeś ten fragment, w którym skazańcowi nie położono na głowie zmoczonej gąbki? Słusznie, jeżeli jego ofiara cierpiała, on też powinien. Natomiast mordercy rodziny Pietrzaków za torturowanie swoich ofiar powinni być straceni w taki sposób.
Zapytam, co jest słuszniejsze? To, że ofiara ogląda taką scenę i napawa się nią, czerpiąc z tego jakąś obrzydliwą ulgę (twój film), czy to, że ofiara nie może znieść widoku i jej duchowy ból jest spychany przez obrzydzenie i odruchy wymiotne? (mój film).

Po prostu mamy chyba inne poglądy na temat w ogóle karania i pewnych postaw ofiar.
madmo pisze:
LordJuve pisze:Kiedyś obóz pracy robił wrażenie.
Tylko szkoda, że trafiali tam w większości więźniowie polityczni.
Szkoda, oj szkoda. Teraz nie musi tak być. Poza tym, jeśli kara śmierci stałaby się powszechną, to być może niektórzy wykorzystywaliby ją do celów politycznych, nie sądzisz? No, ale dobra, zwykła demagogia.

Ja się smucę nad tym, że od początków istnienia kary śmierci (a ta towarzyszy nam od zawsze) ciągle musimy ją stosować i zastanawiać się nie nad tym, że kiedyś w ogóle była nam potrzebna, ale nad tym, czy teraz nie jest jej za mało.
madmo pisze:
LordJuve pisze:Buch, zrobić kilka takich obozów na świecie (w końcu nie ma aż tak wielu egzekucji) i niech robią coś. Z pożytkiem dla siebie (bo przeżyją) i dla społeczeństwa (bo pracują). Dla mnie rozwiązanie idealne.
Jak widzisz, w obecnych uwarunkowaniach prawnych, obóz pracy dla morderców to kompletna utopia.
Tak samo oczywistym jest, że powszechna kara śmierci to utopia. Poza tym z chęcią wytknąłbym tym hipokrytom na stołkach jak bardzo obłudni są z tym swoim prawem.

/////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

Żeby odciąć się od tego ciężkiego i nużącego tematu o karze śmierci, chciałbym rzucić pewnym krótkim przemyśleniem. Po przeczytaniu TEGO dopadła mnie mała dygresja, która brzmiała mw. tak: "Araby i te ich petrodolary, kiedy do się skończy? Martwi mnie ta ich agresywna polityka, dużo kasy, dużo inwestycji - wielka kontrola nad światem. Niedługo wszyscy będziemy wołać Allah! Allah! a nasze kobiety będą chodzić jak mumie. ;|"

Boje się...

: 11 listopada 2009, 02:17
autor: Vimes
Korzystając, z tego, że dzisiaj wolne i można się wyspać...
LordJuve pisze:No i jak sobie to wyobrażasz, co? Na gwałciciela nasłać gejów, którzy wezmą go na dwa baty?
Gwałt to wyjątkowo obrzydliwe przestępstwo, ale ja opowiadam się za karą śmierci wyłącznie dla morderców. Jeżeli gwałciciel trafi do więzienia i nie dostanie osobnej celi, to "rozrywki", o których piszesz zapewnią mu raczej wpółwięźniowe. W końcu każdy z nich ma na wolności matkę/siostrę/żonę/córkę/dziewczynę.
LordJuve pisze:Saddama zrzucałbyś z muru aż do skutku a Bin Ladenowi co byś zaserwował?
Saddam miał wielkie szczęście, że skończył na stryczku zamiast trafić w ręce ludzi, którymi rządził. Co do Bin Ladena, to najpierw proces, w którym trzebaby było mu bezspornie udowodnić zarzucane czyny, a o karze pomyślimy potem.
LordJuve pisze:No właśnie, wierzysz w to, że powodem, dla którego chcą to oglądać jest idealistyczna wizja, wręcz utopijna (lubisz to słowo?:wink:), triumfu sprawiedliwości? Nie wierze, że jest tak do końca. Na pewno drzemią w nich ciągle jakieś ludzkie, negatywne emocje, od których trzeba się odcinać a nie dążyć, bo sieją spustoszenie w psychice człowieka.
Po pierwsze, to nawet nie wiem, czy w ogóle przyjdą. Trudno, żeby nie mieli negatywnych emocji, skoro zostały zamordowane bliskie im osoby. Skoro morderca nie okazuje skruchy, to trudno, żeby mu wybaczyli.
LordJuve pisze:Dobra szeryfie, nie będę odmieniał.:wink:
A to dobre sobie - szeryfie :rotfl:. Może jeszcze powinienem zmienić nicka na Brudny Harry, co :prochno:? Przynajmniej nie byłoby problemów z odmianą :wink:. Chesz może zostać moim zastępcą? Dam Ci nawet gwiazdkę Obrazek :lol:.
LordJuve pisze:Zapytam, co jest słuszniejsze? To, że ofiara ogląda taką scenę i napawa się nią, czerpiąc z tego jakąś obrzydliwą ulgę (twój film), czy to, że ofiara nie może znieść widoku i jej duchowy ból jest spychany przez obrzydzenie i odruchy wymiotne? (mój film).
Ulgę widzę, ale dlaczego obrzydliwą? Wiesz w ogóle dlaczego Adam Nowowiejski (grany przez Perepeczkę) chciał takiej kary dla Azji? Stracił przez niego ojca, siostrę i narzeczoną, które dodatkowo, mówiąc po staropolsku zostały "zhańbione". Jak widać Sienkiewicz pisząc "Pana Wołodyjowskiego" także uważał, że za tak okrutną zbrodnię należy się sroga kara.
LordJuve pisze:Szkoda, oj szkoda. Teraz nie musi tak być. Poza tym, jeśli kara śmierci stałaby się powszechną, to być może niektórzy wykorzystywaliby ją do celów politycznych, nie sądzisz? No, ale dobra, zwykła demagogia.
Hola, hola, nie tak szybko. Po raz kolejny powtarzam, że kara śmierci tylko za morderstwo.
LordJuve pisze:Tak samo oczywistym jest, że powszechna kara śmierci to utopia. Poza tym z chęcią wytknąłbym tym hipokrytom na stołkach jak bardzo obłudni są z tym swoim prawem.
W USA jest jednak wykonywana. Natomiast w Europie zamykamy morderców w luksusowych więzieniach. Niedługu w UE utopią stanie się chyba w ogóle karanie przestępców.

Dobra, starczy już o karze śmierci, dam sobie z tym spokój, bo i tak ja nie przekonam Ciebie, ani Ty mnie.
LordJuve pisze:Żeby odciąć się od tego ciężkiego i nużącego tematu o karze śmierci, chciałbym rzucić pewnym krótkim przemyśleniem. Po przeczytaniu TEGO dopadła mnie mała dygresja, która brzmiała mw. tak: "Araby i te ich petrodolary, kiedy do się skończy? Martwi mnie ta ich agresywna polityka, dużo kasy, dużo inwestycji - wielka kontrola nad światem. Niedługo wszyscy będziemy wołać Allah! Allah! a nasze kobiety będą chodzić jak mumie. ;|"

Boje się...
W tym linku, który podałeś to ja nic strasznego nie widzę. Problemem nie jest to, że Arabowie chcą inwestować swoje oszczędności w nowoczesne technologie, to jest dobre, bo zwiększa konkurencję. Problem leży raczej w mentalności ludzi zamieszkujących Europę Zachodnią, którzy boją się skrytykować arabską mniejszość, bo to się wiąże od razu z odwetowym oskarżeniem o dyskryminację i brak tolerancji.

Starczy, już tyle czasu straciłem na forum, że dam sobie spokój co najmniej do niedzieli.