zahor pisze:Natomiast w międzyczasie gdzieś tam jakby stracił świeżość (?), start do piłki (?), ochotę do gry (?) - nie wiem, w każdym razie liczba marnowanych sytuacji spadała drastycznie z tego powodu, że Matri zaczął miewać piłkę przy nodze dwa razy w meczu.
Tutaj też bym spojrzał głębiej i moja odpowiedź by brzmiała- Matri nie znajdował sobie miejsca, bo go po prostu nie było. Nie robiliśmy go. W "prostszych" meczach Vucinić dostawał piłkę od Pirlo na skrzydle lub 25 metrze, kiwał rywala i musiał zostać zaasekurowany. Nawet jeśli zazwyczaj nic konkretnego z tych sztuczek Czarnogórca nie wychodziło, to wbijało się w umysł obrońców, że Vuci ma dzień i trzeba na niego uważać. A w konsekwencji robiło się miejsce.
Inna sprawa, że każdy z łączonych z nami topków ma w sobie dość klasy, by wspomóc drużynę w szukaniu miejsca, nawet Ci typowo 9tkowi. Może poza Dżeko, ale on ma z kolei imponującą fizyczność.
Matri moim zdaniem stracił miejsce w składzie z innych powodów- zmienialiśmy ustawienie cały sezon, ale założenia pozostały te same- cała drużyna biega, cała broni,
cała rozgrywa w oparciu o "dwie wieże"- Vuci i Pirlo. A nagle, w drugiej części sezonu, co drugie podanie do Alessandro kończyło się stratą, nie potrafił przyjąć nawet prostej piłki.
Takie luźne przemyślenie- co wy na "myk" Gaston Ramirez za 8 mln euro na współwłasności?
Juve dostaje piekielnie obiecującego gracza na uzupełnienie każdej z ofensywnych pozycji poza szpicą, za niewielką kwotę, w tym sezonie.
Bologna dostaje teraz 8 milionów, Gaston gra dobrze w LM i jego cena zwiększa się 1,5-2krotnie, co przy rozwiązywaniu współwłasności da sumarycznie więcej, niż maksymalne 20 mln, które teraz mogą za niego wyciągnąć. LUB, Ramirez się u nas nie sprawdza i bez wyrzutów sumienia oddajemy go z powrotem na południowy wschód za bezcen, gdzie może się odbudować.