Strona 48 z 101

: 10 marca 2015, 23:31
autor: zahor
Zhx123 pisze:
pablo1503 pisze:a dziś drżeli o awans do ostatniej sekundy z Schalke.
Rok temu tez mieli prawie identyczny scenariusz :) Jednak ich bohaterem okazal sie wtedy niejaki Mkhtarian ktory w kluczowym momencie z czystych pozycji walil w slupki albo obok.
Dwa lata temu Bayern w 1/8 odwalił dokładnie to samo, co Real dzisiaj. Sezon wcześniej Chelsea też była na tym samym etapie prawie że za burtą, awans przyklepali dopiero w dogrywce rewanżowego spotkaniu. Jeszcze wcześniej również w 1/8 Barcelona miała cholernie ciężką przeprawę z Arsenalem, do samego końca byli jedną bramkę od odpadnięcia z rozgrywek itd. itp. Wnioski są takie, że w zasadzie każdy triumfator Ligi Mistrzów miewał momenty, w których bywał o włos od odpadnięcia z rozgrywek, bardzo często właśnie w pierwszym dwumeczu fazy pucharowej. Gdyby zatem komuś przyszło do głowy skreślać dzisiaj Królewskich z grona kandydatów do triumfu, radzę przemyśleć to raz jeszcze.
LordRahl pisze: Ja go lubię :) Nie uwielbiam, daleko mi do fanatyzmu niektórych kibiców Realu,dla mnie istnieje tylko Juve :-D ale uważam, że CR7 ma też dużo pozytywnych cech, ambicja, wielkie poświęcenie, praca nad sobą, ciągłe doskonalenie, wiele wiele działań charytatywnych. Masz zapewne rację z tym zadufaniem ale jednak facet na swoją pozycję zapracował więc można mu wybaczyć lekkie odchylenie.
Mam podobnie. Nie powiedziałbym że go lubię, ale mam do niego ogromny szacunek za wzorcowy wręcz profesjonalizm i niebywałą pracowitość, drażnią mnie zatem <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> hejty pod jego adresem ze strony ludzi, którzy przypuszczalnie nie włożyli nawet 1% tego wysiłku w próby doskonalenia się w jakiejkolwiek dziedzinie.

Z ciekawości zapytam czy może ktoś spośród piszących niedawno że Bundesliga = Bayern + 17 botów na poziomie środka tabeli Serie A zechciałby dzisiaj swoją opinię w jakiś sposób zweryfikować?

: 10 marca 2015, 23:40
autor: Makiavel
Na pewno lepszy Ronaldo niż Messi. Dla mnie to Portugalczyk jest symbolem nowej ery w piłce nożnej - piłkarz kompletny: szybkość, siła, technika, gra głową, obunożność. Wszystko wyśrubowane jak w nowoczesnej maszynie.

: 10 marca 2015, 23:51
autor: cziro
zahor pisze: Z ciekawości zapytam czy może ktoś spośród piszących niedawno że Bundesliga = Bayern + 17 botów na poziomie środka tabeli Serie A zechciałby dzisiaj swoją opinię w jakiś sposób zweryfikować?
Tak, chciałbym zweryfikować wynikiem Torino w Bilbao.

Niezły masz tok rozumowania, że po jednym meczu oceniasz wartość ligi. Jedźmy więc dalej Twoim tokiem rozumowania, aby sprawdzić jego empiryczną przydatność.

Juventus wygrał z Dortmundem, Dortmund wygrał z Schalke a Schalke wygrało z Realem.

Wynik Twojego rozumowania: Juventus jest lepszy od Realu.

No dobra napiszę coś miłego, miód na wasze serca: Serie A jest beznadziejną ligą na poziomie piłkarskiej ameby, a czwarte miejsce w Europie zawdzięcza niewyjaśnionym machlojom. :twisted:

: 11 marca 2015, 00:00
autor: Makiavel
Zobaczymy, jak sobie słabiutki Inter poradzi z Wolsburgiem, Juventus był dużo lepszy od BVB w pierwszym meczu, jeśli nie damy ciała w rewanżu to w Europie zostanie tylko Bayern. Więc nie chcę weryfikować tezy, która jest prawdziwa.

: 11 marca 2015, 00:03
autor: zahor
cziro pisze: Tak, chciałbym zweryfikować wynikiem Torino w Bilbao.
Aha. A mógłbyś mi rozjaśnić jak na podstawie tego dwumeczu można dojść do jakichkolwiek wniosków na temat Bundesligi?
cziro pisze: Niezły masz tok rozumowania, że po jednym meczu oceniasz wartość ligi.
W którym miejscu ja oceniłem wartość jakiejkolwiek ligi? Zasugerowałem tylko, że nie jest prawdą twierdzenie, że w Niemczech poza Bayernem grają same boty.
cziro pisze: No dobra napiszę coś miłego, miód na wasze serca: Serie A jest beznadziejną ligą na poziomie piłkarskiej ameby, a czwarte miejsce w Europie zawdzięcza niewyjaśnionym machlojom. :twisted:
To niezwykle ciekawa wypowiedź, ale znowu nie za bardzo rozumiem jak się ma do mojej opinii - co ma Schalke do rywalizacji Serie A z ligą portugalską, francuską itd. :think:
Makiavel pisze:Juventus był dużo lepszy od BVB w pierwszym meczu
Aha.

: 11 marca 2015, 00:23
autor: cziro
zahor pisze:Zasugerowałem tylko, że nie jest prawdą twierdzenie, że w Niemczech poza Bayernem grają same boty
.. na poziomie Serie A

Dobra wyłożę najkrócej jak się da: tak, bundesliga to Bayern (teraz jeszcze zapewne Wolfsburg) i reszta na poziomie Serie A, poziom środka Serie A nie różni się niczym od tego samego szczebla w bundeslidze.

..

: 11 marca 2015, 00:24
autor: TURINIO
Juventus był dużo lepszy od BVB w pierwszym meczu
:rotfl: oglądaliśmy chyba inny mecz...BvB zdominowało nas w 2 linii,a połowę meczu graliśmy z kontrataku,który opierał się na przypadku...Ale byliśmy lepsi..Heheheheh

Re: ..

: 11 marca 2015, 00:46
autor: Dobry Mudżyn
TURINIO pisze:
Juventus był dużo lepszy od BVB w pierwszym meczu
:rotfl: oglądaliśmy chyba inny mecz...BvB zdominowało nas w 2 linii,a połowę meczu graliśmy z kontrataku,który opierał się na przypadku...Ale byliśmy lepsi..Heheheheh
Juve moglo spokojnie wygrac 4:1. Jedyna bramka BVB to totalny przypadek. Juve oddalo pole gry, ale bylo to zamierzone. Jesli uwazasz, ze to ile druzyna posiada pilki w srodku pola determinuje kto byl lepszy w meczu, to zachecam do zobaczenia meczow Barcelony w ktorych przegrywala - czasem i z kretesem - majac 65-75% przy pilce :D Chyba jednak Ty ogladales inny mecz :whistle:

: 11 marca 2015, 01:31
autor: Antek666
Pamiętam jak mnie oburzyła opinie niektórych po pierwszym meczu Schalke-Real. Fajnie, że zwlekam ze wszystkim i tym oto sposobem dziś mam okazję wspomnieć dwa poniższe stolcowe posty dwóch wybitnych ekspertów piłkarskich tegoż forum :prochno:
pumex pisze:
Makiavel pisze:Powie mi ktoś po co takie kluby jak Schalke wychodzą w ogóle na mecz z Realem, skoro mają tak pełne gacie i tak związane jaja, że przez 90 minut modlą się o to żeby nie przegrać w sposób kompromitujący? Real wygrał 2-0 a ja nie wiem czy oni się w ogóle porządnie spocili - głównie truchtali po boisku, co rusz ogrywając graczy Schalke pod swoją bramką i w środku pola i bijąc piłkę w okolice pola karnego Niemców, co musiało skończyć się tym, że Ronaldo albo ktoś inny strzeli. No i tak się stało. Mecz mega nudny i totalnie bez sensu. Schalke, skoro tak postanowili grać, mogło oddać walkowerem dwumecz i tyle.
:ok: Oglądałem wczoraj to pożal się Boże Szalke i odczucia mam identyczne jak Makiavel. Niemcy przejmują piłkę, przed nimi luka między formacjami Realu jak sto pięćdziesiąt, druga taka luka między zawodnikami tworzącymi poszczególne formacje, a im kisiel cieknie po nogach, odwracają się i podają w tył. Wczoraj Hiszpanie zagrali przeciętnie, rżnęli klasycznego stojanowa, no ale jak im się przeciwnik na wejściu wypina i prosi o litość... :roll: Nawiasem mówiąc - takie to trochę było w stylu Juventusu, niestety.
Makiavel pisze:Z ręką na sercu: Wolę Rome, która dostaje 7-1 od Bayernu ale próbuje grać w piłkę niż Schalke, które przegrywa 2-0, broniąc przez ponad godzinę wyniku 0-1 dla rywali na własnym stadionie.
Roma na Allianz Arena zrobiła dokładnie to samo co wczoraj Schalke - sfajdali się w porty jeszcze przed wyjściem z autokaru.
Chcąc bronić wtedy Schalke miałem wspomnieć raz jeszcze to co pisałem przed tamtym spotkaniem. Mianowicie, że w zespole z Gelsenkirchen nieobecnych było 6-7 piłkarzy(głównie podstawowego składu) i wyszedł np trzeci, młodziutki bramkarz. Dodatkowo już w pierwszej połowie musieli zmienić swojego najlepszego napadziora-Huntelaara. To tak jakby w Juve brakowało np. Bonuca, Lichta, Moraty i Llorente, jeszcze ze 2-óch rezerwowych, a w bramce grałby Rubinho lub lepiej jakiś Laurentiu Branescu czy inny junior. Dodatkowo analogicznie do kontuzji Holendra u nas Tevez musiałby zejść a zastąpiłby go np Coman.
Wczoraj też im brakowało kilku piłkarzy, również zagrał ten sam młody i nieopierzony golkiper, podobnie jak w pierwszym meczy musieli szybko wykorzystać pierwszą zmianę a byli bliscy wyeliminowania słabiutkiego Realu. Nie poddawali się gdy Madrytczycy wyrównywali stan meczu lub nawet gdy raz wyszli na prowadzenie to wcale to nie załamywało Schalke. Brawa dla drużyny z Niemiec, mało brakowało a wydymali by słabo dysponowany Real.
Ale oczywiście panowie macie rację, lepiej przegrać w jednym spotkaniu 1-7 w stylu Romy niż wywalczyć w dwumeczu z Realem wynik 4-5 :ok: Pumi, chciałbym bardzo abyś wkrótce mógł porównać styl Juventusu(w CL) do dzisiejszego stylu Schalke.
zahor pisze:Z ciekawości zapytam czy może ktoś spośród piszących niedawno że Bundesliga = Bayern + 17 botów na poziomie środka tabeli Serie A zechciałby dzisiaj swoją opinię w jakiś sposób zweryfikować?
Rzeczywistości nie zweryfikujesz :smile: Bundesliga to JEDYNA liga z europejskiej ścisłej czołówki(4 ligi) której specyfika polega na ciągłych większych i mniejszych wzlotach i upadkach wszystkich zespołów poza jednym jedynym Bayernem. BVB w 90-tych wpierw była na dnie by po chwili być na topie, pod ich koniec znowu dołowała by w 2002 roku ponownie wygrać ligę i dojść do finału pucharu europejskiego. Długo na topie się nie utrzymało, wpadli w ogromne długi i chcąc ratować sytuację weszli jako pierwszy niemiecki klub na giełdę i sprzedali stadion itp. W roku 2005(2005-2002=3 lata po sukcesach) mało co nie zbankrutowali przed powyższymi ruchami ratującymi sytuację, zmiana zarządu też była kluczowa, swoją drogą w kłoptach finansowych wsparł ich też nie kto inny jak...Bayern. Zresztą... Borussia, przez ich fanów uważana nawet i ciągle za drugą siłę Bundesligi jest ledwie na 5-miejscu w tabeli wszechczasów. Sprawa jeszcze nie jest przesądzona ale wszystko wskazuje na to, że Dortmund wraca do przeciętności i będą mieli chudsze lata.
Spójrz gdzie jest teraz Stuttgart, do niedawna grający w Europie nawet i w Lidze Mistrzów. Zobacz na drugoligowe Kaiserslautern i przypomnij sobie dzięki Wikipedii, że i oni byli kiedyś na topie. Albo Werder czy HSV, albo nawet i moja druga Stara Dama berlińska Hertha która grywała w Europie a od 2009 spadała dwukrotnie z 1.Bundesligi. Historia drugiej Borussii tej z Mönchengladbach to też istna sinusoida. W ogole o czym my mówimy... nawet i ta niby druga siła Bundesligi ostatnich lat czyli BVB w swoich ostatnich bogatych latach tak czy siak nie osiągnęła tyle w Europie co FC Porto kilka lat temu czy Atletico Madrid na przestrzeni ostatnich lat. Ścisła czołówka bundesligi na przestrzeni dziesiątek lat to jedynie...Bayern, do którego zresztą należy wiele z rekordów tej ligi. Takie są fakty, z Durczokiem czy bez :prochno:

: 11 marca 2015, 02:10
autor: Arbuzini
Za 3 mln E można było gościa kupić:
A my co, dalej Matri?

: 11 marca 2015, 11:59
autor: Vanquish
Swoją drogą, Real Madryt przegrał w LM na swoim stadionie po raz pierwszy od 2011 r., tj. od meczu z... Juventusem. ;)

EDIT: Fakt, daty mi si pomyliły.

: 11 marca 2015, 12:02
autor: Cabrini_idol
ALe my nie gralismy w LM ani w sezonie 2010/11 ani 2011/12 ...

: 11 marca 2015, 12:08
autor: Wojtek
No właśnie.

To było w sezonie 2008/2009, wygrana 2:0 na Bernabeu i dwa gole Alexa ;)

btw. Swoją drogą to nie ograniam TVP...przyjęło się, że w pierwszej kolejności puszczają spotkania z Polkami, także jeszcze mogę rozumieć dlaczego dziś pokazują Bayern-Szachtar zamiast szlagieru Chelsea-PSG, jednak dlaczego już za tydzień się już tego nie trzymają? Gra "polska" Borussia a oni pokazują Barce-City :think:

: 11 marca 2015, 12:19
autor: pan Zambrotta
meczu realu oglądałem od ~60 minuty, a szkoda. duże propsy dla sch04, ich akademia młodzieżowa przynosi duże zyski, warto kogo im ukraść.
Natomiast co do porto - kocury przeokrutne. W tej edycji jeszcze nie przegrali, to może ich ponieść. Jeżeli los w 1/8 połączyły real z porto, podejrzewam że mielibyśmy megasensację.
dzisiaj chelsea i bayern. potwierdzone info.

: 11 marca 2015, 12:38
autor: Robaku
pan Zambrotta pisze:meczu realu oglądałem od ~60 minuty, a szkoda. duże propsy dla sch04, ich akademia młodzieżowa przynosi duże zyski, warto kogo im ukraść.
Natomiast co do porto - kocury przeokrutne. W tej edycji jeszcze nie przegrali, to może ich ponieść. Jeżeli los w 1/8 połączyły real z porto, podejrzewam że mielibyśmy megasensację.
dzisiaj chelsea i bayern. potwierdzone info.
Serio?
Bo ja sobie właśnie ich życzyłem ( ew. Monaco) w przypadku gdybyśmy przeszli BVB, a ty mi tutaj piszesz, że praktycznie nie mamy szansy awansu do półfinału... no zmartwiłeś mnie.