pan Zambrotta pisze:
po trzecie jak stawiam, to z listy moich 'pewniaków' na końcu przed wysłaniem skreślam jeden mecz.
ooo to ktoś jeszcze tak robi oprócz mnie?
ogólnie uważam, że najważniejsze w bukmacherce jest stawkowanie. Tzn. o ile sama progresja czy ciąg fibonacciego jest średnim pomysłem, o tyle "dostosowywanie ich" do własnych potrzeb i granie tego co się lubi i czuje - undery/overy, niespodzianki, remisy może być ciekawym pomysłem.
Ostatnio mam duży fun, z typowania czegoś "po cichu" i jeżeli do 65-80 minuty nie ma tego wyniku- to wtedy live i kursy zamiast 1,3 są po 3 albo np. 18
btw. macie jakieś zagraniczne fajne fora, gdzie ziomki dają swoje typy, z analizami itd. ?
Zawsze chodziła mi po głowie własna euro-bet-yakuza. Konferencja na skypie ze znawcą trzeciej szkockiej, drugiej tureckiej i pierwszej bośniackiej, ja dorzucam typ z trzeciej polskiej i robimy kupony
w bukmacherce najgorsze jest to, że jestem maniakiem statystyk, nazwisk, dat itp. mam <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> wiedzę o piłce a potem idę dla zabawy do buka z moją dziewczyną, każde robi po kuponie za dyszkę, niektóre kluby się do niej uśmiechają, inne nazwy są ładniejsze od innych i na końcu efekt- 5 razy obstawialiśmy, ona 3 x won, ja zero.
Ciężko jest być prawdziwym facetem w dzisiejszych czasach...
od siebie polecam soccervista.com - dzięki niej odkryłem marokańską botolę i tamtejsze remisy. oooooooooch tak 8)