JuvePoland

Ja uważam, że Bayern zbyt wiele nie zdziała bo Real jest znacznie silniejszy. Chciałbym się mylić i będę kibicował Bayernowi ale to nie ten kaliber.

Spodziewam się finału Liverpool - Real.

Niech sedzia utemperuje pilkarze Realu zwlaszczan Casemiro i Ramos nie pozwalajac im kosic jak chca rywale, to wtedy szanse pilkarze Bayernu w ataku znacznie wzrosna.
Zreszta wygrana w LM to nie tylko swietna dyspozycja ale nuanse i detale jak zioltych kartek co w ostanich dwulach za czesto byle na korzysci Realu.

Można wyjść ofensywnie? Można...

Zaangażowanie Marcelo w powrót przy stracie bramki. :rotfl:, szmata Navasa i 1-0.

Bayern jak stara, ale dobrze naoliwiona maszyna. Zaczyna się sypać, ale nie przestaje działać. Ribery co zmaścił patelnie...

Carvajal powinien pracować na drugą żółta kartkę, ale sędzia łaskawy dla Realu - można dodać, że jak zwykle. Obowiązkowa symulka CR7 zaliczona.

E: Marcelo odkupił swoje winy

Zastanawiam się co musi zrobić gracz Realu by dostać kartkę? Symulka CR nie wchodzi w grę, 4 faule Carvajala mało, może połamanie nóg będzie ok?

Bayern ma cholernego niefarta, a ci drudzy jak zwykle, ale spokojnie, kiedyś to do nich wróci.

O sytuacji z 1 minuty kiedy Lewandowski był popychany nawet nie komentuje, bo takich rzeczy nie gwiżdże się w CL :lol:

Lypsky pisze:Zastanawiam się co musi zrobić gracz Realu by dostać kartkę? Symulka CR nie wchodzi w grę, 4 faule Carvajala mało, może połamanie nóg będzie ok?

Bayern ma cholernego niefarta, a ci drudzy jak zwykle, ale spokojnie, kiedyś to do nich wróci.

jakos od dobrych paru sezonow nie moze to do nich wrocic... to jest najbardziej w nich drazniace

Chociaz w czyms przypominamy Bayern - kontuzje :hellyes:

Z ciezkim sercem trzeba bedzie chyba trzymac kciuki za liverpool w finale...

Tylko Real potrafi wykręcić 1-1 do przerwy w meczu, w którym jest wyraźnie słabszy od rywala.

Pisanie o farcie już trochę nudne chyba - oni po prostu nigdy nie pękają i nie mają w zwyczaju marnować swoich okazji (w przeciwieństwie do dzisiejszego Bayernu, który potrzebował kilku setek, by wbić jednego gola).

petrarka pisze: Pisanie o farcie już trochę nudne chyba - oni po prostu nigdy nie pękają i nie mają w zwyczaju marnować swoich okazji (w przeciwieństwie do dzisiejszego Bayernu, który potrzebował kilku setek, by wbić jednego gola).

To, ze nie pękają i są świetna drużyna jest oczywiste.

Ribery z kartka, Rafinha asysta dla Realu, Bayern 2 kontuzje na początku - los uśmiecha się nieco do Realu

Zal mocno sciska ze bylo nas stac wyeliminiac Real i znow odpadlismy z finalista badz zdobywca pucharu.
Real ma bardzo mocna i mloda lawka rezerwowa i jej pilkarze nie pekaja w rogrywkach LM nawet jak im nie idzie.
Bayern jest malo skuteczna co na tym poziomie jest niewybaczalny.

Real juz raz w fazej pucharowej zagrala fatalnie ale udalo jej sie wymknac pod topora dzieki pierwszego spotkanie.
Real bedzie w finale i raczej go wygra bo ma na to patent i doswiadczenia.

No właśnie ta nieskuteczność. Swoje szanse miał Ribery, sytuacji sam na sam nie wykorzystał Lewy. Spokojnie dało się to wyciągnąć na 2-2.

Do rewanżu Bayern będzie przystepował w jeszcze bardziej przetrzebionym składzie. Mam serdecznie dość Realu, ale trzeba im oddać, że znów potrafili zdobyć zaliczkę.

Carvajal nie dostał kartki a i tak zszedł z kontuzja. Piszą że mozd nawet do końca sezonu już nie zagrac, a koleś jert ponoć talizmanem Realu. Od chyba bardzo długiego czasu nie miał kontuzji.

Jak na markę stawiającą się na równi z Barcelona i Realem Bayern rozczarowuje.

#HeynckesOut