JuvePoland

dawid91 pisze:

Lucas87 pisze:Dzięki Panu Bogu, że chociaż Morata nie wbił jeszcze gola tym parodystom...Ile zapewnień, że team silniejszy od tego z 2003...

Ta, parodystą to jest Lucas87, allesandro1977, Vimes, szczypek i jeszcze kilku by się znalazło. Wstyd pany

Wszyscy przeżywają, każdy na swój sposób, nie trzeba potem tym, którzy coś zadeklarują wypominać, że nie dotrzymali obietnic (vide czepianie się Cabriniego). Za trochę okno transferowe to i uwaga odejdzie od tego finału i wszyscy będziemy czekać na kolejny sezon z nadzieją, że tym razem LM będzie nasza i może w końcu marzenia się spełnią. Ja wierzyłem w Juve zawsze, kiedy tylko sukces był matematycznie możliwy i zawsze będę wierzył, jestem przekonany, że w głębi serca wszyscy z nas tak mają

A ja tam jestem dumny, że doszli do finału. Wiadomo, mogła być historia i wielki triumf, ale bycie drugim na świecie po tym całym syfie z Serie B... Jeszcze będzie ten puchar

Najbardziej szkoda Gigiego, ma facet pecha.

Sezon i tak dobry. Jest dublet i finał, szkoda przegranej, ale do następnego.
Buffon ma ostatni rok na wygranie LM .

Z ciekawostek. Ostatnio Juve straciło 4 bramki 10.10.2014 z Fiorentiną. Mecz zakończył się przegraną 4-2, a jeszcze wcześniej 06.01.2011 u siebie w Serie A z Parmą, mecz zakończył się wynikiem 1-4. Już wiem! To spisek, mecz przegrany 4 bramkami co trzy lata!

5 przegrany finał i cóż mogę napisać?

Jak ostatni amatorzy zagraliśmy 2 połowę. Właściwie to jej nie zagraliśmy. Tak frajerskiego Juventusu dawno nie widziałem. Tak sparaliżowanego, tak dziewczęcego. To mają być mężczyźni? haha. Przesłaby Real pakuje nam bez wysiłku 4 bramki. Praktycznie wszystkie po idiotycznych stratach z tyłu. To jest <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> mać dramat. Madryt nie grał dosłownie nic, po prostu wykorzystał nasze <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> idiotyczne błędy w wyprowadzaniu piłki. Ten mityczny mur <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> dzisiaj kaszanę, jakiej <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> nie powinien. Jest mi po prostu wstyd, jako kibicowi Juve.

I mam wrażenie, że to koniec pewnego okresu, wycisnęliśmy z tej drużyny maksa. Teraz będą sezony suszy. Koniec.

Gratulacje dla Realu, w pełni zasłużone zwycięstwo. Brawo dla Was, że macie ekipe, która zna swoją wartość i pokazuje to na boisku. Możecie tracić bramki, ale jeśli zawsze strzelacie więcej niż tracicie, to wszystko się zgadza. BRAWO!

Niestety w Turynie są ranni. Jakiś fałszywy alarm wywołał panikę i ludzie się zadreptali. Co za koszmar

jackop pisze:

kubraczek pisze:Przez wiele miesięcy dawali z siebie wszystko. Wielokrotnie robili więcej niż moglibyśmy się tego spodziewać.

Że co? Wygrywanie w śmiesznie słabej Italii to jest ich zasrany obowiązek! Dawali z siebie wszystko? No dobre sobie bo na palcach 1 ręki policzę dobre występy w Serie A. Ten sezon był żałosny. Brak stylu, czekanie na Mityczną Wiosnę zakończone kosmicznymi wynikami jak porażka z Romą, remisy z Atalantą i Torino.

Odbębnili swoje i tyle. O czym my w ogóle rozmawiamy w obliczu takiej kompromitacji?

A naszym obowiązkiem jest wspierać zespół któremu kibicujemy. Nieważne co się stanie. Nieważne czy przegramy w finale LM czy nie wygramy mistrzostwa Włoch. Wielu kibiców pozostało z Juventusem w najcięższych chwilach w historii.

To prawda, że zagraliśmy tragicznie w drugiej połowie, ale takie jest życie. Piłkarze Realu wyszli po przerwie w zdecydowanie lepszej dyspozycji. Trudno. Trzeba umieć wygrywać, ale trzeba też umieć przegrywać.

Antichrist pisze:A Ramos powinien być nominowany do Oscara za rok. &#128521; Nie zmieniłoby to wyniku, ale pozostawia niesmak.

Co on takiego zrobil bo po drugim golu Real wylaczylem telefon i jak sie dowiedzialem ze padlo 3 gol z krzyki z kawiarnii obok to tak walnylem iphona ze juz nie wiedzialem co sie dzieje.

juvemaroko pisze:

Antichrist pisze:A Ramos powinien być nominowany do Oscara za rok. &#128521; Nie zmieniłoby to wyniku, ale pozostawia niesmak.

Co on takiego zrobil bo po drugim golu Real wylaczylem telefon i jak sie dowiedzialem ze padlo 3 gol z krzyki z kawiarnii obok to tak walnylem iphona ze juz nie wiedzialem co sie dzieje.

Na pewno wielu z Was również kibicuje Italii
ja pokochałem Italie od 94r jak przegrali finał z Brazylią. Baggio karnego nie strzelił
następnie 2000rok i przegrany finał mistrzostw europy z francuzami w ostatniej minucie
2006 mistrzostwo :hellyes:
2012 porażka z hiszpania 4 do 0

włoska piłka nieźle mnie dojechała przez te lata
2006 rok jedynie był <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>

daję linka do najlepszego komentarza tego meczu
lepszego nie znajdziecie


i wersja łagodniejsza

Real jak zwykle zagrał po chamsku, aktorsko wykorzystywał słabość sędziego, ale w takim razie co powiedzieć o naszych półproduktach?

A Idźcie se gdzie chcecie wszyscy! Ja tu zostaje! Tak jak mam na prawym przedramieniu wytatuowaną nazwę swej miejscowości. Tak w sercu mam wytatuowany Juventus i wytatuowaną Ewę o których wystarczy że ja wiem.

Miłość miłością - tak jak swoją dziewczynę kocham i nie mógłbym być z inną

Tak kocham Juventus!

Nigdy nie przestane!

No ale, pewnych rzeczy się nie przeskoczy...

Szczerze mercato już mnie nie będzie emocjonować - rozgrywki też nie - kocham Juventus ale to jest tak jakbyśmy nie mieli o co grać. Bo tego co nas interesuje nie jesteśmy w stanie wygrać z nikim.

co sie odwlecze...

mocne mercato i ogarniemy to w przyszlym sezonie

Za dużo łez już wylałem w tych finałach, ale nigdy nie przestanę kochać tego klubu. Daliśmy dziś ciała w drugiej połowie, ale pisanie o tym i tak nie ma sensu. Dziękuję za tę edycję, było pięknie do 61 minuty finału.

FINO ALLA FINE.

kubraczek pisze:

juvemaroko pisze:

Antichrist pisze:A Ramos powinien być nominowany do Oscara za rok. &#128521; Nie zmieniłoby to wyniku, ale pozostawia niesmak.

Co on takiego zrobil bo po drugim golu Real wylaczylem telefon i jak sie dowiedzialem ze padlo 3 gol z krzyki z kawiarnii obok to tak walnylem iphona ze juz nie wiedzialem co sie dzieje.

Nigdy nie nawidzilem Real i Barca za symulacja szczegolnie jak im nie idzie ale to co zrobil Ramos to po prostu Oscar :hellyes:

Kolejny finał i kolejny raz nie potrafimy strzelić co najmniej dwóch goli...