Strona 47 z 114

: 30 listopada 2011, 13:41
autor: alina
steru pisze:
alina pisze:Te późniejsze bardziej mi się podobają, ot co. Nie chcę sie powtarzać - Dexter zyskuje, bo jest lepszy/taki sam jak na początku, a nie robi się coraz słabszy, jak inne seriale (californication, big bang theory, house, etc.)
Mnie osobiście najbardziej podobały się sezony 1 i 2. Sezon z trójkowym też był wyjątkowy. No i brak mi Lumen jak cholera, więc ostatni sezon też coś w sobie miał :) Generalnie Dexter trzyma bardzo wysoki poziom i wciąż przyciąga nowych widzów, z czego pozostaje się jedynie cieszyć.
Jak dla mnie sezon z trinity'm.
steru pisze:PS. Californication i Big Bang nie tracą w mojej opinii :D Traci House, How i met your mother.
Jak dla mnie to tak - Calif 1 sez super, 2 lekko słabszy, potem już dużo słabiej (ten ep. z małpą i podduszaniem...). Nie wiem ile oni jeszcze będą powtarzać schemat: Hank jest 'w trakcie sezonu' wolny, poza sezonem często z. teraz pewnie czas na nowego stałego kolesia Karen i odbijanie jej przez Moody'ego.

serial jak dla mnie przewidywalny - np. sezon 3. szedł, jak przewidziałem: hank nie może być w trakcie sezonu z karen, a akurat się zeszli pod koniec, więc musieli zerwać przez wyjście na jaw sprawy z mią.

bbt przestal być śmieszny po 2 sezonie. laska sheldona też nie jest za bardzo zabawna. nie wiem, może się starzeję :)

house traci, konczą się im pomysły, od, nie wiem, 4. sezonu? HIMYM w ogole przestałem oglądać gdzieś w trakcie 2. sez.

________________________________________________________

Martin, ja się z tobą zgadzam, ale mniej te rzeczy mniej kłują w oczy. Uwierz, inne seriale, ktore oglądam, zjeżdżają po dużo bardziej stromej równi pochyłej.

: 30 listopada 2011, 13:53
autor: steru
Martin pisze:Liczę właśnie na geeka. Że zagrozi Dexowi, że tak stabilny grunt zachwieje pozycją naszego bohatera. Boję się tylko, że będzie to ostatnia scena 12 odcinka. :/
Jeśli geek ma mroczną stronę której jeszcze nie poznaliśmy może być ciekawie. Nie zapominajmy, że sypia z siostrą Batisty (scenarzyści nie dają nam zapomnieć, że Batista mu nie ufa) a jednocześnie opiekunką Harrisona. Zagraża obu bohaterom. Może wspólnie wyeliminują zagrożenie? ;)
alina pisze:Jak dla mnie to tak - Calif 1 sez super, 2 lekko słabszy, potem już dużo słabiej (ten ep. z małpą i podduszaniem...). Nie wiem ile oni jeszcze będą powtarzać schemat: Hank jest 'w trakcie sezonu' wolny, poza sezonem często z. teraz pewnie czas na nowego stałego kolesia Karen i odbijanie jej przez Moody'ego.
Ten serial ma właśnie taki charakter. Bohaterowie nie są szczęśliwi. Do końca nie wiadomo jak się ich losy potoczą. A akcja z małpką i duszeniem - poezja. No i Runkle, ten facet jest obrzydliwy a zarazem genialny.
alina pisze:bbt przestal być śmieszny po 2 sezonie. laska sheldona też nie jest za bardzo zabawna. nie wiem, może się starzeję :)
Amy jest idealnym dodatkiem do tego serialu. Brzydka i "sheldonowa". Jej postać ma wciąż ogromny potencjał. Co jak co, ale odcinek w którym pójdzie do łóżka z Sheldonem (to musi się wreszcie wydarzyć) może całkiem zmienić oblicze tego serialu.
alina pisze:house traci, konczą się im pomysły, od, nie wiem, 4. sezonu? HIMYM w ogole przestałem oglądać gdzieś w trakcie 2. sez.
House kończy swój żywot tym sezonem, Hugh Laurie kończy z karierą telewizyjną, dajmy temu dolecieć do końca. Liczę na jakieś "brutalne" zakończenie. Przedawkowanie może się nadać. Zemsta któregoś z więziennych wrogów. Cokolwiek byle nie szczęśliwe.

How i met zmieniło się na gorsze. Za dużo głupot w tym serialu. Za dużo dzieci. Za mało starego Barneya. Marshall też już nie jest ten sam. Nie wspominając już o tytułowej matce, której dalej ani widu ani słychu.

PS. Co sądzicie o Kutcherze i Two and a half men? Przyjął się waszym zdaniem?

: 30 listopada 2011, 14:20
autor: Skibil
Jak dla mnie BBT też trochę się już "przejadło". Od momentu kiedy doszło więcej kobiet tam i chłopcy się oswoili z obecnością płci pięknej przy ich boku, serial sporo stracił. Wcześniej Sheldon ze swoją paczką był taki stereotypowo "geekowy" - teraz to jest takie niewiadomoco... Mimo, że oglądam cały czas, jakoś nie wyczekuję specjalnie na każdy odcinek.

HIMYM - cóż, od początku był mocno wzorwany na "Friends" i tutaj też dochodzi się do momentu w którym poszczególnym postaciom zmienia się światopogląd. Osobiście bardzo mi się to podoba, bo serial choć trochę pokazuje prawdziwość późnego wchodzenia w dorosłość, skomplikowane relacje (Robin i Barney). Natomiast nie podoba mi się pomysł odejścia od samego Teda i jego "poznawania matki", choć jest to pewnie konsekwencja pokazania przez scenarzystów innych aspektów prawdziwego życia oprócz "jestem architektem, siedzę non-stop w barze i czekam na tą jedyną". Ogólnie 7 sezon na plus (szczególnie 11 odcinek!).

Co do "Dwóch i pół" to pomysł z "Kuczerem" od początku mi się nie podobał i utwierdzam się w tym, że Sheena nikt nie zastąpi w jego "życiowej" roli. Wkurzające jest to, że Walden i Alan to takie pupy wołowe... Jeden tęskni za żoną, drugi za... normalnym życiem. Charlie przynajmniej jechał po bandzie i się nie przejmował, a jego teksty doprowadzały mnie do płaczu. To bardzo prymitywna była rozrywka, ale ważne, że przynosiła efekt. Teraz jest po prostu nudno. Skoro nie ma już tego "lepszego brata" moim zdaniem akcja powinna się przenieść w większym stopniu na resztę obsady (Jake, Berta i Herb!).

: 30 listopada 2011, 14:48
autor: Martin
steru pisze:
Martin pisze:Liczę właśnie na geeka. Że zagrozi Dexowi, że tak stabilny grunt zachwieje pozycją naszego bohatera. Boję się tylko, że będzie to ostatnia scena 12 odcinka. :/
Jeśli geek ma mroczną stronę której jeszcze nie poznaliśmy może być ciekawie. Nie zapominajmy, że sypia z siostrą Batisty (scenarzyści nie dają nam zapomnieć, że Batista mu nie ufa) a jednocześnie opiekunką Harrisona. Zagraża obu bohaterom. Może wspólnie wyeliminują zagrożenie? ;)
Jeśli ma mroczną stronę to bardzo się zdziwię bo na razie gra typowego fajtłapę, który po prostu jest dobry w tym co robi, w swojej pasji. Myślę, że coś mu nie styka i będzie chciał tego dociec. Kto wie czy nie zapuka do złych drzwi. Mógłby... żeby wreszcie się coś działo. Gdzie bezpieczeństwo Dextera będzie zagrożone. Przecież to właśnie takie epizody najbardziej zapadły, przynajmniej mi, w pamięci!

: 30 listopada 2011, 15:01
autor: alina
steru pisze:
Martin pisze:Liczę właśnie na geeka. Że zagrozi Dexowi, że tak stabilny grunt zachwieje pozycją naszego bohatera. Boję się tylko, że będzie to ostatnia scena 12 odcinka. :/
Jeśli geek ma mroczną stronę której jeszcze nie poznaliśmy może być ciekawie. Nie zapominajmy, że sypia z siostrą Batisty (scenarzyści nie dają nam zapomnieć, że Batista mu nie ufa) a jednocześnie opiekunką Harrisona. Zagraża obu bohaterom. Może wspólnie wyeliminują zagrożenie? ;)
On sie podnieca Dexem i seryjnymi zabójcami. Może odkryje co robi Dex?
steru pisze:
alina pisze:Jak dla mnie to tak - Calif 1 sez super, 2 lekko słabszy, potem już dużo słabiej (ten ep. z małpą i podduszaniem...). Nie wiem ile oni jeszcze będą powtarzać schemat: Hank jest 'w trakcie sezonu' wolny, poza sezonem często z. teraz pewnie czas na nowego stałego kolesia Karen i odbijanie jej przez Moody'ego.
Ten serial ma właśnie taki charakter. Bohaterowie nie są szczęśliwi. Do końca nie wiadomo jak się ich losy potoczą. A akcja z małpką i duszeniem - poezja. No i Runkle, ten facet jest obrzydliwy a zarazem genialny.
Entourage bije ten serial na głowę.
steru pisze:
alina pisze:house traci, konczą się im pomysły, od, nie wiem, 4. sezonu? HIMYM w ogole przestałem oglądać gdzieś w trakcie 2. sez.
House kończy swój żywot tym sezonem, Hugh Laurie kończy z karierą telewizyjną, dajmy temu dolecieć do końca. Liczę na jakieś "brutalne" zakończenie. Przedawkowanie może się nadać. Zemsta któregoś z więziennych wrogów. Cokolwiek byle nie szczęśliwe.
Ja od 3 sezonów stawiam, że popełni samobójstwo. Narzekam na ten serial, ale będę tęsknił, jak sie skończy. :cry:

: 30 listopada 2011, 15:27
autor: bendzamin
Martin pisze: @beka: do kogo odnosi się Twój post?
Odpisywalem Francoisowi.

Jesli chodzi o watek tego Louisa z Dexa, to mozliwe, ze znajdzie jakies slady po jego wyszukiwaniach w sieci albo cos w tym stylu, bedzie to IMHO cos zwiazanego z komputerami. No i wiadomo - zacznie weszyc, bo podziwia Dextera i chce o nim wiedziec jak najwiecej.

Z 20-minutowych komediowych seriali ogladam HIMYM i TBBT. Ten pierwszy mnie w ogole nie nudzi, jestem na biezaco i czekam zawsze na nowe odcinki, natomiast przy tym drugim nie mam juz tyle smiechu, co ogladajac np. pierwszy sezon.

: 30 listopada 2011, 15:27
autor: steru
alina pisze:On sie podnieca Dexem i seryjnymi zabójcami. Może odkryje co robi Dex?
Ale to już było. Pamiętasz Doaksa? Strasznie podobała mi się ta postać. Nigdy nie trawił Dextera, zawsze był podejrzliwy. To głównie on powodował, że martwiliśmy się czy Dex nie wpadnie.
alina pisze:Entourage bije ten serial na głowę.
No mam pilota w posiadaniu i wciąż nie mogę się zebrać. Jak obejrzę to dam znać czy masz rację ;)
alina pisze:Ja od 3 sezonów stawiam, że popełni samobójstwo. Narzekam na ten serial, ale będę tęsknił, jak sie skończy. :cry:
Ja tęsknić nie będę. Tak mi się przynajmniej wydaje, bo za 24 też miałem nie tęsknić a jednak obejrzał bym kolejne przygody Jacka. Dobrze, że powstaje kinówka...

: 30 listopada 2011, 15:44
autor: alina
steru pisze:
alina pisze:On sie podnieca Dexem i seryjnymi zabójcami. Może odkryje co robi Dex?
Ale to już było. Pamiętasz Doaksa? Strasznie podobała mi się ta postać. Nigdy nie trawił Dextera, zawsze był podejrzliwy. To głównie on powodował, że martwiliśmy się czy Dex nie wpadnie.
Mnie się teraz podoba Mike Anderson (i to juz przed 'flamingo'). Szkoda, że go tak mało wpuszczają na ekran. Tak fajnie nie pasuje do reszty z tym garniakiem (pamiętasz kolesia z Californication, hmm?)
steru pisze:
alina pisze:Entourage bije ten serial na głowę.
No mam pilota w posiadaniu i wciąż nie mogę się zebrać. Jak obejrzę to dam znać czy masz rację ;)
No to na co czekasz?! Świetny serial. I śmiesznie, i cycki, i edukacyjny (pokazuje funkcjonowanie Hollywood od środka). Strasznie żałuję, że skończyli ten serial. Formuła się nie wyczerpała nic a nic. HIMYM ogląda się dla Barneya, Ent dla Ariego.

: 30 listopada 2011, 15:47
autor: Judzio
steru pisze:
alina pisze:Entourage bije ten serial na głowę.
No mam pilota w posiadaniu i wciąż nie mogę się zebrać. Jak obejrzę to dam znać czy masz rację ;)
nie czekaj, poznasz Dramę przy którym Runkle to pikuś i 8 sezonów minie jak z bicza strzelił

polecam x2

: 30 listopada 2011, 16:34
autor: alina
Judzio pisze:
steru pisze:
alina pisze:Entourage bije ten serial na głowę.
No mam pilota w posiadaniu i wciąż nie mogę się zebrać. Jak obejrzę to dam znać czy masz rację ;)
nie czekaj, poznasz Dramę przy którym Runkle to pikuś i 8 sezonów minie jak z bicza strzelił

polecam x2
True. Jak miałem czas, sezon padał w 2 dni.

: 30 listopada 2011, 21:56
autor: Mrówa
A ja kończę teraz oglądać ostatnią serię Rodziny Soprano 8)

: 01 grudnia 2011, 10:02
autor: Martin
alina pisze:
steru pisze:
alina pisze:On sie podnieca Dexem i seryjnymi zabójcami. Może odkryje co robi Dex?
Ale to już było. Pamiętasz Doaksa? Strasznie podobała mi się ta postać. Nigdy nie trawił Dextera, zawsze był podejrzliwy. To głównie on powodował, że martwiliśmy się czy Dex nie wpadnie.
Mnie się teraz podoba Mike Anderson (i to juz przed 'flamingo'). Szkoda, że go tak mało wpuszczają na ekran.
No właśnie. Liczyłem na więcej z jego strony. W sumie jakby go nie było to też nic by się nie stało. Zatem pytanie. Po kiego grzyba on tam się znalazł?

: 01 grudnia 2011, 10:14
autor: steru
Martin pisze:
alina pisze:
steru pisze:
Ale to już było. Pamiętasz Doaksa? Strasznie podobała mi się ta postać. Nigdy nie trawił Dextera, zawsze był podejrzliwy. To głównie on powodował, że martwiliśmy się czy Dex nie wpadnie.
Mnie się teraz podoba Mike Anderson (i to juz przed 'flamingo'). Szkoda, że go tak mało wpuszczają na ekran.
No właśnie. Liczyłem na więcej z jego strony. W sumie jakby go nie było to też nic by się nie stało. Zatem pytanie. Po kiego grzyba on tam się znalazł?
Liczę, że opdowiedź na to pytanie poznam w jednym z ostatnich epizodów. Spodziewałem się, że on ze swoim profesjonalizmem będzie stanowił większe zagrożenie dla Dextera niż Louis. Z wątków pobocznych może jeszcze coś ciekawego wyniknąć ze sprawy morderstwa prostytutki, które tak usilnie La Guerta próbuje zamknąć. Matthews też nie odpuści i Debra może mieć kłopoty.

: 02 grudnia 2011, 08:42
autor: Juras_Senat
Oglądał ktoś C+owego Carlosa i Prawdziwą historię rodu Borgiów?
Zastanawiam się czy warto po to sięgać.

: 02 grudnia 2011, 19:40
autor: francois
Juras_Senat pisze:Oglądał ktoś C+owego Carlosa i Prawdziwą historię rodu Borgiów?
Zastanawiam się czy warto po to sięgać.
Obejrzałem Carlosa, gdyż opowieść o losach sławnego terrorysty wydawała mi się ciekawym tematem. Muszę przyznać jednak, że się srogo zawiodłem. Mało akcji i napięcia, a więcej suchych faktów z biografii bohatera, począwszy od połowy lat 70. do aresztowania.
Powiedzmy, że jak dla mnie 5/10.