JuvePoland

Jedyną włoską drużyną w Lidze Mistrzów jest... AS Monaco.

Oglądam jednym okiem Arsenal-Monaco od mniej więcej 20 minuty i przyjezdni grają fajnie i mądrze. Co prawda Arsenal miał okazję na bramkę kontaktową (co spartolił Giroud to dajcie spokój) ale tak samo było z Monaco kiedy mogli podwyższyć na 3-0. Jak skończy się 2-0 dla Monaco to daję im 70% szans na awans do ćwierćfinału.

Vimes pisze:Jedyną włoską drużyną w Lidze Mistrzów jest... AS Monaco.

Ranieri odcisnął na tej drużynie swoje piętno

Jeżeli jeszcze raz będę się złościł na Juventus, to uspokoję się myśląc, że przecież zawsze mogłem być kibicem Arsenalu

Monaco :shock: Mega występ. Mam nadzieję, że Maksiu włączył sobie dzisiaj wieczorem tv, obejrzał mecz w Londynie i weźmie z nich przykład.

Co te Monaco :o Arsenal bye bye 8)

Arsenal pewnie już poza burtą. Już chciałem bluzgać na sędziego czemu tak dużo dolicza a tu jeszcze taka bramka dla Monaco.

Jak dla mnie to liga angielska się kończy. Chyba już 2 rok, a może 3, jej kluby zawodzą w LM.

annihilator1988 pisze:Jak dla mnie to liga angielska się kończy. Chyba już 2 rok, a może 3, ich kluby zawodzą w LM.

Oni się skończyć nie mogą, bo tam są za duże hajsy i to się będzie tylko powiększać. Mogą jedynie zawodzić co robią po raz kolejny

Przy stanie 2 do 1 na wyjeździe i ostatniej minucie meczu nasi pomocnicy uspokoiliby grę wymienili kilka podań, a po gwizdku wznieśli ręce do góry w geście zadowolenia, a tymczasem Monaco - kontra i wynik z dobrego staje się bardzo dobry

Kondogbia wymiata taka wersja Pogby tylko nie robi baletu na boisku gosciu wymiata . Brawo Monaco swietny mecz taktyczny i walka do tego madra gra piłka kiedy mozna było .
Z leverkusen dobry ten turek co gola strzelił tez .

No, brawo dla Monaco. Przed meczem być może remis bramkowy ich by zadowolił a tu wygrali 3-1. Awans wydaje się pewny, ale zbytnia pewność siebie.. wiadomo. Ale i tak sytuacje przed rewanżem mają świetną.

Może dojść do tego że w 1/4 będzie Monaco, Leverkusen i Basel, które też ma szanse z Porto.

Vincitore pisze:Jeżeli jeszcze raz będę się złościł na Juventus, to uspokoję się myśląc, że przecież zawsze mogłem być kibicem Arsenalu

Ja tak nie potrafię U mnie złość się potęguje patrząc na cojones, które zaprezentowali światu Leverusen i Monaco.

W sumie włączyłem tv, żeby zobaczyć, który mecz jest transmitowany w tv. Liczyłem na Bayer - Atletico, a tu Arsenal - Monaco i chyba po raz pierwszy w życiu odniosłem jakąkolwiek korzyść ze swojego lenistwa - nie chciało mi się zmieniać meczu.

Bardzo dobry mecz ze strony AS Monaco, grali odpowiedzialnie, dojrzale, rozsądnie, a na dodatek z klasą i do końca. Stanęli na przeciw faworyzowanemu Arsenalowi i ich pokonali na wyjeździe. Moje uznanie, nie spodziewałem się tego po nich

Co do Arsenalu - bezjajeczny, a Giroud to po meczu powinien sobie w kolano strzelić, żeby już nigdy nie wyszedł na boisko. Zanosi się na to, że Arsenal po raz szósty z rzędu nie przejdzie 1/8 LM

Arsenal to kabaret, a strzał welbecka w plecy walcotta to mistrzostwo swiata :F