JuvePoland

Marotta musi się wziąć w garść, fajnie zbudował nam dobrą drużynę, ale teraz czas zrobić kolejny krok w kierunku powrotu do czołówki europejskiej. Miała być jakość a ja jej w ostatnim mercato nie widziałem, pewnie w kolejnym też jej nie będzie, jedyny + to,ze ściąga głównie młodych graczy, dobre i tyle. Śmiem twierdzić,że nasz atak jest gorszy niż rok temu a gdyby nie mega forma Teveza to byłaby katastrofa. Morata + Pereyra to potencjalnie blisko 40 baniek a czy oni podnoszą w jakiś sposób poziom ofensywy Juve w dotychczasowych meczach?

Dwa remisy pod rząd, czas na kogoś pojęczeć ;D

Ci co spodziewają się gwiazdki z nieba niech zejdą na ziemię. Ja jestem zadowolony z polityki transferowej naszego klubu. Wolę młodego Moratę, niże kolejnego Matriego (nic mu nie ujmująć, bo go lubiłem).

Naprawdę warto zastanowić się na Vidalem. W 3-5-2 był mega box to box, teraz staramy się grać szybciej i kombinacyjnie, a w tych elementach jego użyteczność spada i to abstrahując od jego dyspozycji.

bramek pisze:Dwa remisy pod rząd, czas na kogoś pojęczeć ;D

Ci co spodziewają się gwiazdki z nieba niech zejdą na ziemię. Ja jestem zadowolony z polityki transferowej naszego klubu. Wolę młodego Moratę, niże kolejnego Matriego (nic mu nie ujmująć, bo go lubiłem).

Naprawdę warto zastanowić się na Vidalem. W 3-5-2 był mega box to box, teraz staramy się grać szybciej i kombinacyjnie, a w tych elementach jego użyteczność spada i to abstrahując od jego dyspozycji.

Jak już coś to 3 remisy:)
Akurat system nie ma zbytniego znaczenia co do użyteczności Vidala tylko jego bardzo słaba forma, w zeszłym sezonie też miał słabsze mecze do przodu ale wtedy w defensywie pokazywał klasę.Średnia odbiorów w poprzednich sezonach to minimum 4 na mecz niektóre sezony ponad 5, ten sezon średnio niespełna 3 w lidze. Biorąc pod uwagę sezon 11/12 i ten to praktycznie 2x mniej odbiorów w tym sezonie ma Arturo.Tutaj widać jego słabszą formę bardziej niż w grze ofensywnej, bo on nigdy jakimś super kreatywnym graczem nie był miał świetne wykończenie, niezłe podanie i strzał, ale tylko niezłe. Teraz jest w słabszej formie co widać głównie po statystyce odbiorów, w poprzednich sezonach jak z przodu nie szło to i tak wiadomo było,że Vidal będzie czyścił z tyłu w tym łapie mnóstwo kartek bo jest wiecznie spóźniony. Cały poprzednim sezon 10 kartek w tym ma już 6. Kontuzja odcisnęła bardzo duże piętno na grze Vidala i niestety trzeba w dużej części winić za obecną formę Arturo byłego trenera Juve.Conte mógł mu dać odpocząć i się wyleczyć, ale rekord był ważniejszy, Barzagli kolejna ofiara tego,że nie dane mu było się wyleczyć do końca.
Ja bym Vidala na pewno nie sprzedał w tej chwili za żadne pieniądze, słabszy okres każdy może mieć.Vidal jeszcze wróci do formy, tylko potrzeba czasu. Markiz w zeszłym sezonie też grał słabo po kontuzji i wtedy też wielu chciało go sprzedać a teraz najlepszy nasz pomocnik w tym sezonie.

squinter pisze: To prawda ale z drugiej strony we wszystkich meczach Urugwaju, jakie widziałem (nie było ich za wiele ale też nie było to jedno, czy dwa spotkania) Caceres dawał radę i grał bardzo pewnie.

Też jest to dla mnie bardzo dziwne, więc spytam tam. Widziałeś kiedyś jakiś mecz eliminacyjny Urugwaju? Bo ja w zasadzie sobie nie przypominam, jak ich oglądałem, to tylko na mundialu/Copa America. Pamiętam natomiast że w kwalifikacjach często się męczyli, na MŚ 2010 załapali się rzutem na taśmę. Do czego zmierzam? Być może po prostu problemem jest to, że Caceres potrzebuje na tej pozycji ogrania, natomiast rzucony na lewą stronę z marszu zwyczajnie sobie nie radzi. Stąd też pytanie czy jest ktoś, kto kojarzy jak gra Martin kiedy przylatuje z Europy na jeden czy dwa mecze - czy taka osoba może moją teorię obalić albo uwiarygodnić?

Szikit pisze:co do Pogby na boku to nie pamiętam, w którym było to meczu, ale wydaje mi się, że bardziej chodziło o szukanie miejsca Pogbie, bo mieliśmy 4 świetnych pomocników w formie.

Ale z tego co pamiętam Francuz nie grał żadnego "fałszywego" wahadłowego, tylko autentycznie ganiał tam i z powrotem przy linii bocznej.

wloski pisze:nie wiem po co ich porównuje Zahor.

Pozostaje tylko współczuć, wszyscy pozostali uczestnicy dyskusji zrozumieli sens porównania.

AdiJuve pisze:Marotta musi się wziąć w garść, fajnie zbudował nam dobrą drużynę, ale teraz czas zrobić kolejny krok w kierunku powrotu do czołówki europejskiej.

Jakiś czas temu podpisałbym się pod tym obiema rękoma, ale potem dotarło do mnie że to nie tak. Celem zarządu nie jest obarczony ryzykiem skok jakościowy, a utrzymanie status quo i ustabilizowanie finansów. Stąd chociażby poszerzanie ławki zamiast podnoszenie siły wyjściowej jedenastki.

Crunny pisze: Del Piero aż tak często nie dryblował.

Nie dryblował w sensie takim, że nie mijał sprintem czterech czy pięciu rywali. Natomiast bardzo często odpowiednim balansem ciała czy przełożeniem piłki na drugą nogę praktycznie w miejscu czy na niewielkiej prędkości tworzył sobie odpowiednią ilość wolnego miejsca, aby oddać soczysty strzał na bramkę. I wydaje mi się że tylko (i aż) tyle wystarczyłoby Gabbiadiniemu. Bez tego faktycznie ciężko się spodziewać żeby strzelał na zawołanie przeciwko największym potęgą. Bo to co Evra dzisiaj zrobił przy golu to był kryminał, mi się skojarzyło od razu z innym tytanem boku obrony.

Czy we Włoszech nie uczą dryblingu? Jakby taki Gabbiadini dołożył do tych swoich strzałów umiejętność minięcia wcześniej 2-3 rywali (jak robi to chociażby Robben), byłby świetnym napastnikiem. A tak, rywal musi mu zostawić miejsce i grając z ułożonym rywalem na poziomie (Bayern, Chelsea czy Atletico) będzie pewnie kompletnie bezproduktywny.

Ostatni dobrze i często dryblujący Włoch jakiego pamiętam, to... Argentyńczyk! (Camoranesi). Z Włochów to chyba Zambrotta, ale daleko mu do najlepszych dryblerów. Del Piero aż tak często nie dryblował.

Teraz mamy Berardiego i Comana, których wypadałoby rozwijać jako dobrze dryblujących bocznych napastników do 4-3-3. Mam wrażenie, że jakby taki Coman trafił do Hiszpanii czy Niemiec, to na treningach rozwijano by u niego przede wszystkim drybling, bo chłopak ma do tego dryg. We Włoszech jego "skill" dryblingu zatrzyma się pewnie na obecnym poziomie.

ehhh Menez. Oglądam już któryś raz Milan w tym sezonie i gość naprawdę robi różnicę. Szkoda że go nie wzięliśmy, ale kto wiedział, że aż tak odżyje.

Zarząd głupi nie jest i wierzę, że pozostając przy 4-3-1-2 postarają się o jakiegoś dryblera. Wygasają kontrakty piłkarzom zbędnym, więc można poczytywać to jako dodatkowy zastrzyk gotówki w trakcie letniego okienka. Btw, ma ktoś info jak sobie radzi Draxler w Bundeslidze?

zahor pisze:

AdiJuve pisze:Marotta musi się wziąć w garść, fajnie zbudował nam dobrą drużynę, ale teraz czas zrobić kolejny krok w kierunku powrotu do czołówki europejskiej.

Jakiś czas temu podpisałbym się pod tym obiema rękoma, ale potem dotarło do mnie że to nie tak. Celem zarządu nie jest obarczony ryzykiem skok jakościowy, a utrzymanie status quo i ustabilizowanie finansów. Stąd chociażby poszerzanie ławki zamiast podnoszenie siły wyjściowej jedenastki.

Niestety też się tego obawiam, a wystarczyłoby teraz co roku robić 1 góra 2 transfery do pierwszego składu a ławkę uzupełniać młodzikami, wypożyczeniami ostatecznie doświadczonymi graczami na chwilę.
Tylko ta finansowa stabilizacja jest możliwa gdy będzie się regularnie wychodzić z grupy LM. Jeżeli co roku będzie Marotta ściągał 5 graczy i liczył,że znowu mu się trafi zawodnik warty 40mln za drobne albo za darmo to może się przejechać.Owszem można tak próbować,ale w końcu jak wspomniałem mozna się na tym przejechać. Niby finansowo i sportowo Juve jest coraz lepsze ale po ostatnim mercato bym tak nigdy nie powiedział.Beppe bardzo się zagubił ostatniego lata, jeszcze o mały włos i kwintesencją byłby Iturbe, na szczęście nie wypaliło:) Wiadomo transfery trzeba oceniać po sezonie, ale na chwilę obecną wszystko wskazuje,że poszło/pójdzie 40mln a gracze za te pieniądze nie podniosą poziomu zespołu;/. No i potem jest gadanie,ze nie ma kasy itd. no ale jak się wzmacnia ławkę za 40 baniek to skąd brać kasę na graczy do 11?

AdiJuve pisze: no ale jak się wzmacnia ławkę za 40 baniek to skąd brać kasę na graczy do 11?

Otóż to, dlatego powtarzam po raz setny za Arbuzinim: Spójrzmy wreszcie przychylnym wzrokiem na Ligue 1. Lacazette był spokojnie do wyjęcia przed sezonem. Teraz to już jest dla nas po herbacie. Jednak w dalszym ciągu można tam w promocji kupić świetnych grajków.

Crunny pisze:Del Piero aż tak często nie dryblował.

Drybling to środek do celu, nie cel sam w sobie. Jest po to, żeby stworzyć sobie miejsce do podania/strzału. Alex miał dużą łatwość tych czynności, a dryblował, kiedy musiał. Bo po co częściej? Gdyby był szybszy i grał na boku boiska - można by zastanowić się, czy nie powinien był robić tego częściej.

na pewno jest jeden zawodnik, który ma skillsy, żeby przedryblować nawet z 4 jednak w moim mniemaniu robi to za czesto. Shaqiri, jak się chłop rozpedzi to mija jak tyczki i zatrzymać może go tylko faul, ale czasem mu się zdarza przedryblowac całe boisko i nic z tego nie ma. Na pewno jednak pewne ożywienie wniósłby w szeregi Juve. Tylko obawiam się, że w zimę my po niego nie uderzymy, ze względu na niemożność jego gry w LM i w ten sposób, ktoś kto o to nie dba sprzątnie nam go sprzed nosa.

Akurat o transfer Pereyry nie mam jakiś wielkich pretensji. Gra całkiem dobrze, jest względnie młody i tak naprawdę dzięki jego obecności Allegri mógł zmienić taktykę, choć moim zdaniem jego brak skuteczności czyni z niego lepszy materiał na b2b niż ofensywnego pomocnika. Potrzebowaliśmy dodatkowego środkowego pomocnika jak ryba wody.

Na szczęście zarząd nie jest tak ślepy jak się nam czasami wydaje i widzą, że w ataku jest Tevez, a potem długo, długo nic. Świadczy o tym fakt, że mocno zabiegamy o Kramaricia i ciągle wracają pomysły, aby ściągnąć do siebie Zazę i/lub Berardiego. Naprawdę szkoda, że Morata póki co jest niewypałem. Gość ma większość cech świetnego, dynamicznego, nowoczesnego wysuniętego napastnika oprócz umiejętności strzelania goli. Pamiętam jednak ciągle, że to 22 letni Hiszpan w zupełnie nowym środowisku więc może jeszcze odpalić.

Nie wiem czy śledzicie poczynania Willemsa, ale mam wrażenie, że to kolejny zawodnik, który nam odjeżdża. Ogólnie rozegrał 19 spotkań zaliczając w nich jedno trafienie i dziewięć asyst. Dlaczego boimy się wyłożyć grubszy hajs na takich zawodników, a trzy najdroższe transfery Marotty to: Pereyra (zakładam wykup za umówioną kwotę), Asamoah i Morata? Nie twierdzę, że to złe transfery, ale trudno nie odnieść wrażenia, że może dało się lepiej wydać te pieniądze.

Co zaś się tyczy dryblujących Włochów to nie sięgałbym aż tak daleko jak do Camora i Del Piero. Verratti drodzy państwo. Nie wydaje mi się żeby to była kwestia trenowania w Serie A, bo wielu zawodników trafiło tutaj w młodym wieku i od dryblingów nie stroni. To kształtuje się u piłkarzy na wcześniejszym etapie kariery.

Romulo -> Aurier, Morata -> Lacazette. Cudne byłoby to mercato. Lig Ę <3

W perspektywie meczu z BVB zabezpieczenie boków obrony w zimie wydaje się nieuniknione.

Dwa newsy. Pierwszy to taki, że Zaza może zostać wprowadzony w miejsce Giovinco, ale by do tego doszło Juventus musi poświęcić Gabbiadiniego oraz podjąć decyzję o ostatecznym rozwiązaniu kwestii "Krasnala". Drugi dotyczy obrońcy, który zastąpiłby Barzagliego - tutaj chodzi o Savicia. Przypominam: Juve lubi Savicia, Viola lubi Giovinco. Może więc się dogadają?

Nasz nowo poznany rywal w LM ma ponoć wielką chrapkę na Dybalę. Czyżby w Niemczech jeszcze nie znali Zampariniego? A może Borussia stoi aż tak dobrze finansowo, że stać ją na wydatek rzędu 30-40 mln?