zahor pisze:Co do Bonucciego to powtórzę to, co konsekwentnie piszę od jakiegoś czasu - chłop może nauczyć się lepiej ustawiać, może przestać walić te swoje babole, może poprawić jeszcze kilka innych aspektów, ale jedno się nie zmieni. Szybszy już nie będzie. To jest cecha którą się z wiekiem traci, a nie zyskuje. Dla defensywy Juventusu w obecnym kształcie szybki napastnik jest śmiertelnym zagrożeniem. Jak sobie wyobrażam co taki np. Walcott (celowo wymieniam gracza, który bądź co bądź do światowej czołówki nie należy) mógłby narobić gdyby kilka razy dostał piłkę przed polem karnym Juventusu to się aż boję. Jasne, w dalszym ciągu uważam że klasowy snajper jest większym priorytetem, ale komentowanie doniesień o naszym zainteresowaniu Niemcem słowami "a po co nam Hummels jak jest Bonucci?" jest dla mnie nie na miejscu.
Na turnieju jakoś nie zauważyłem wyższości Hummelsa nad Bonuccim... Po drugie komentowanie typu "poco nam Hummels jak jest Bonucci" może właśnie oznaczać co sam przyznałeś, że są inne ważniejsze pozycje do wzmocnienia niż obrona, która tak czy inaczej nie wygląda źle. Pytam bez ironii po prostu nie zauważyłem Hummels niby jest taki szybki, że z Walcottem by sobie poradził? Wątpię, Cechą niektórych napastników jest po prostu szybkość i wtedy dobre ustawianie się zarówno danego obrońcy, jak i całej linii oraz przewaga fizyczna danego obrońcy to równoważy. A nie zauważyłem, żeby Bonucci był nie wiadomo, jak wolny, co na przykład u Sorensena, czy Demichelisa było widać od razu.
zahor pisze:jackop pisze:
Zły przykład. Włochy-Anglia mówi wiele o wykorzystaniu szybkości Walcotta

Matts i jego BvB w LM także.
BvB w LM nie oglądałem stąd się nie wypowiem.
no właśnie... to jak można rzetelnie porównywać Hummelsa z Bonuccim? A powtarzam na Euro nie zauważyłem wyższości Hummelsa nad Bonuccim. Może jest lepszy, sam go bardzo cenie, ale mi chodzi przede wszystkim o jedno. Póki co nie pokazał, że jest wart tyle ile trzeba byłoby za niego wydać, czyli ok 20 mln. Tyle kasy, za obrońce, który moim zdaniem, zbyt często popełnia błędy, pewnie z powodu braku doświadczenia, a nie umiejętności to i tak za dużo.
zahor pisze:jackop pisze:
Zły przykład. Włochy-Anglia mówi wiele o wykorzystaniu szybkości Walcotta

Matts i jego BvB w LM także.
Nie wiem czy taki zły - w tamtym meczu Walcott chyba ani razu nie znalazł się z piłką przy nodze w takim położeniu, że przed sobą miał tylko Bonucciego do okiwania. Tam boki zabezpieczał Balzaretti. BvB w LM nie oglądałem stąd się nie wypowiem.
Bartek(Juventino) pisze:
Na turnieju jakoś nie zauważyłem wyższości Hummelsa nad Bonuccim... Po drugie komentowanie typu "poco nam Hummels jak jest Bonucci" może właśnie oznaczać co sam przyznałeś, że są inne ważniejsze pozycje do wzmocnienia niż obrona, która tak czy inaczej nie wygląda źle. Pytam bez ironii po prostu nie zauważyłem Hummels niby jest taki szybki, że z Walcottem by sobie poradził? Wątpię, Cechą niektórych napastników jest po prostu szybkość i wtedy dobre ustawianie się zarówno danego obrońcy, jak i całej linii oraz przewaga fizyczna danego obrońcy to równoważy. A nie zauważyłem, żeby Bonucci był nie wiadomo, jak wolny, co na przykład u Sorensena, czy Demichelisa było widać od razu.
Nie chodzi mi tutaj o szybkość (czy powolność) w rozumieniu takim jak czas na 20, 50 czy 100 metrów, bo wiadomo że pod tym względem generalnie środkowi obrońcy się ze skrzydłowymi mierzyć nie mogą. Natomiast chodzi mi bardziej o to że Bonucci jest taki jakby ociężały. Wielokrotnie dawał sobie odjechać na bardzo krótkim dystansie, dużo razy musiał z tego powodu faulować albo inaczej - z jego interwencji wyszedł faul bo był spóźniony. Podobne problemy ma zresztą Chiellini, aczkolwiek ja to widzę tak - jeden z tych dwóch w trzyosobowej formacji obronnej jak najbardziej mógłby, a nawet powinien grać. Silnemu, dobrze walczącemu w powietrzu defensorowi można te braki wybaczyć jeżeli ubezpieczany jest przez dwóch mniej topornych kolegów. Jednym z nich jest Barzagli, a drugim ... byłoby kapitalnie, gdyby był Hummels. Nie wiem czy konkretnie w tym okienku, ale jeżeli mamy bawić się w eksperymenty z Ranocchią to może lepiej wydać te kilka baniek więcej i sprowadzić Niemca. To, że Cassano raz go nawinął jak dziecko o niczym nie świadczy.
Ale to może wynikać właśnie ze złego ustawiania się, a nie braku szybkości. Barzagli nie jest właśnie szybszy od Chielliniego, on gra po prostu inteligentniej, lepiej chyba czyta grę, przewiduje i lepiej się ustawia. Chiellini i Barzagli to taka mieszanka siły, wściekłości i spokoju, profesury. Hummels przewyższa Bonucciego na pewno techniką, ale nie szybkością, czy zwinnością. Tutaj bym się zgodził Hummels wydaje się takim Barzaglim, czyli obrońcą, który uspokaja grę w tyłach, ale musi nabrać doświadczenia, bo kilka razy widziałem już jak popełnia głupie błędy, ten z Cassano to nie pierwszy jaki widziałem.