Koncert Webbera pod Barceloną
1 Mark Webber RBR Renault 1:35:44.101
2 Fernando Alonso Ferrari +24.0
3 Sebastian Vettel RBR Renault +51.3
4 Michael Schumacher Mercedes GP +1:02.1
5 Jenson Button McLaren Mercedes +1:03.7
6 Felipe Massa Ferrari +1:05.7
7 Adrian Sutil Force India Mercedes +1:12.9
8 Robert Kubica Renault +1:13.6
9 Rubens Barrichello Williams Cosworth +1 okr.
10 Jaime Alguersuari STR Ferrari +1 okr.
Kangur wygrywa w wielkim stylu wyścig o GP Hiszpanii na torze Catalunya, który w porównaniu do trzech ostatnich wyścigów był niesamowicie nudny. Po raz pierwszy podczas oglądania wyścigu zasypiałem. Już miałem zamknięte oczy, ale Borowczyk podniósł nieco głos, obwieszczając fakt że Nico Rosberg po bardzo długiej męczarni wyprzedził Hulkenberga. Myślałem że dojdzie na starcie do jakiegoś wypadku. Tym razem tak się nie stało, ale jeden z kierowców Saubera uderzył w bolid Kubicy, który ledwo skontrolował uślizg ale stracił 3 pozycje. Dzisiaj Robert pojechał kolejny dobry wyścig, był bardzo szybki ale tracił czas podążajac za Alguersuarim i Sutilem, a kiedy miał wolny tor, to jechał szybciej od Schumachera, Buttona i Massy. Znowu wielki pech Vettela. O dziwo Webber, nr 2 zespołu ma bezawaryjne auto a Vettel jest jak Kimi w McLarenie. Borowczyk chyba miał trochę racji odnośnie współpracy inżyniera wyścigowego z kierowcą. Vettel słuchał i oszczędzał poważnie uszkodzone hamulce i udało mu się dojechać na 3 miejscu. Vettel pokazał jak współpracować z inżynierem. Podobnie Massa rok temu, też na tym torze :!: Miał niedotankowane auto, puścił wolno Vettela i Alonso a bolid stanął zaraz po mecie. A inżynier wyścigowy pozwala na zbyt dużo Hamiltonowi. Lewis nie miał szans dogonić Webbera, a mimo to cisnął, a co się stało wszyscy wiemy. Opona nie wytrzymała, nie chciała skręcić, rozwaliła się zupełnie i walnął w bandę. Lewis jest bardzo szybki, ale brak mu wyobraźni. Nie potrafi odpuszczać. To już kolejny przypadek kiedy to Anglik rozwalił oponę. Massa znowu wyścig nieco lepszy niż kwalifikacje, ale dostaje solidne baty od Alonso, która ma chyba najwięcej fanów ze wszystkich kierowców w stawce, co dzisiaj było wyraźnie widać, podobnie jak przed rokiem. Alonso jest dla nich Bogiem, kimś bez skazy, bezwarunkowo kochany. Spopularyzował bardzo F1 w Hiszpanii, tak jak Kubica w Polsce, tak jak Małysz skoki narciarskie w naszym kraju. Schumi dobrze, ale bez zachwytu. Odwalił dobrą robotę, broniąc się przed Buttonem, ale tor mu sprzyjał. Snickers był wyraźnie szybszy tylko na prostej. Rosberg fatalnie. Być może zmiany w bolidzie Mercedes GP, bardziej odpowiadają Schumacherowi co dzisiaj było widać. Kubica też się nieładnie zachował, wypychając już na starcie na trawę Rosberga. Dziwi mnie to, że nie dostał kary. Webber za coś bardzo podobnego dostał w ubiegłorocznym wyścigu w Niemczech. Śmieszna była kara dla obu ToroRosso. Buemi za niebezpieczny wyjazd na tor, to przepraszam bardzo, po co było to poboczne

Jeszcze bardziej żałosna kara dla Alguersuariego. Został uderzony przez Chandhoka, który jeździ jak Nakajima, wypadł z toru a dostaje za to karę. Chandhok powinien dziś dostać dwie kary. Za incydent z Hiszpanem i za spojler Massy, który jednak mógł kontynuować jazdę bez zmieniania go.
Klasyfikacja kierowców:
1 Jenson Button - 70 pkt
2 Fernando Alonso - 67 pkt
3 Sebastian Vettel - 60 pkt
4 Mark Webber - 53 pkt
5 Nico Rosberg - 50 pkt
6 Felipe Massa - 49 pkt
7 Lewis Hamilton - 49 pkt
8 Robert Kubica - 44 pkt
9 Michael Schumacher - 22 pkt
10 Adrian Sutil - 16 pkt
11 Vitantonio Liuzzi - 8 pkt
12 Rubens Barrichello - 7 pkt
13 Vitaly Petrov - 6 pkt
14 Jaime Alguersuari - 3 pkt
15 Nico Hulkenberg - 1 pkt
Klasyfikacja konstruktorów:
1 McLaren Mercedes - 119 pkt
2 Ferrari - 116 pkt
3 RBR Renault - 113 pkt
4 Mercedes GP - 72 pkt
5 Renault - 60 pkt
6 Force India - 24 pkt
7 Williams Cosworth - 8 pkt
8 STR Ferrari - 3 pkt
_____________________________
"Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - Pavel Nedved