Strona 45 z 76

: 03 czerwca 2017, 23:06
autor: Dunio333
szczypek pisze:
alessandro1977 pisze:
Vimes pisze:Żegnam na najbliższy rok lub dłużej.
Dołączam do Ciebie, walić to.
+1
Tak czytam te komentarze tego typu i się cieszę sam do siebie, że jestem takim kibicem. Zawsze będę z Juventusem na tym forum czy poza nim, będę kupował koszulki choćby był tam rekord przegranych finałów, ale jeżeli będzie herb biorę ją. Mam włączone Tv patrzę jak Real się cieszy, ale nadal mam założoną koszulkę Juve. Czekamy do sierpnia i od nowa. Od 2004 Juventus i tylko Juventus. :koszulka:

: 03 czerwca 2017, 23:06
autor: Baczu
Allegri, coś Ty zrobił w przerwie? Kompletnie nie potrafie wyjaśnić tego co stało się z nami w drugiej połowie. 0 waleczności, 0 pressingu, 0 czegokolwiek. Czekaliśmy na karne? Na boisku najbardziej zawiódł duet HD, dziś było to co najwyżej 240p. Ramos - ten człowiek to obelga dla zawodu piłkarza, co nie zmienia faktu że Cuadrado niepotrzebnie machał łapami. Niestety potrzebujemy dwóch skrzydłowych, z czego jeden musi być absolutnym TOPem za gruby szmal. Musimy uniknąć takich sytuacji jak dziś, że za tragicznego Dybale wchodzi śmieszek Lemina który daje się przepchnąć jak amator przy golu na 4-1.
Mam nadzieje że do zobaczenia za rok o tej porze.

: 03 czerwca 2017, 23:07
autor: Peter
Lucas87 pisze:
Peter pisze:Tak na pocieszenie...nie zapominajmy jeszcze o przegranym finale LE z wielką Benficą :bravo:
chyba półfinale...
A no tak. 5:1.... Dalej rekord?

: 03 czerwca 2017, 23:07
autor: Cobra
Mam wrażenie, że nie wygramy Ligi Mistrzów, dopóki finał będzie jednym meczem - czyli... No właśnie :facepalm2:

Nie potrafimy wygrywać w pojedynczych meczach!

: 03 czerwca 2017, 23:07
autor: kogut
Klątwa biało-czarnych stroi trwa. Trzeba było zagrać na żółto czy w innym różu...

: 03 czerwca 2017, 23:08
autor: juveman7
od przegranej z Borussią zacząłem kibicować Juve, jak to Del Piero strzelił z pięty kontaktowego

dzieckiem byłem
gdybym wiedział w co się pakuje......
:facepalm:

: 03 czerwca 2017, 23:09
autor: Lucas87
Dzięki Panu Bogu, że chociaż Morata nie wbił jeszcze gola tym parodystom...Ile zapewnień, że team silniejszy od tego z 2003...

: 03 czerwca 2017, 23:09
autor: Sorek21
https://www.youtube.com/watch?v=mMktCeCHFoA

Lepiej nie da się skomentować

: 03 czerwca 2017, 23:09
autor: CzeczenCZN
MVP pisze:
jackop pisze:
kubraczek pisze:Przez wiele miesięcy dawali z siebie wszystko. Wielokrotnie robili więcej niż moglibyśmy się tego spodziewać.
Że co? Wygrywanie w śmiesznie słabej Italii to jest ich zasrany obowiązek! Dawali z siebie wszystko? No dobre sobie bo na palcach 1 ręki policzę dobre występy w Serie A. Ten sezon był żałosny. Brak stylu, czekanie na Mityczną Wiosnę zakończone kosmicznymi wynikami jak porażka z Romą, remisy z Atalantą i Torino.

Odbębnili swoje i tyle. O czym my w ogóle rozmawiamy w obliczu takiej kompromitacji? :angry:
Wiesz co gościu? Ty się kibicem nazywasz? prawda jest taka że jako kibic to Twoim zasranym obowiązkiem jest wspierać drużynę na dobre i na złe, a wylewasz pomyje. Jestem ciekaw jak długo byś został z Juve jakby nic nie wygrało w następnych latach.

Łzy poleciały po golu na 1:3. Nie wiem co w drugiej połowie się wydarzyło. Może ten łysy w Realu od przygotowania fizycznego, co go tak media lansowały, faktycznie robi tak dobrą robotę? Real wgle nie wyglądał jakby był zmęczony pierwszą połową, która notabene miała momentami zawrotne tempo.
Widzę, ze przynajmniej niektórzy rozumieją, że dojście do finału to i tak duży sukces zważywszy na pozycję w jakiej znajduje się Serie A i w jakiej nasz klub znadował się kilka lat temu. Wielka szkoda, kolejny finał w pupę. Trudno, jednak trzeba pogratulować chłopakom udanego sezonu bo emocje jakie mi dostarczyli w większości były pozytywne. I to w zdecydowanej większości.
No ale o co Ci chodzi? Chyba widzisz że kolega przeżywa to, pisze w dużym wzburzeniu emocjonalnym - czyli chyba kocha klub, prawda?

No a czy nie napisał coś z sensem? Tak wygrać w Italii to Nasz obowiązek - przy takiej przewadze - to tak jakby Mike Tyson walczył z Jasiem Fasolą.

No sorry, ale taka jest prawda...

: 03 czerwca 2017, 23:10
autor: Bukol87
Brawo dla chłopaków za cały sezon.
Na pewno tego zespołu nie zdefiniuje druga połowa finału.

Cóż... Każdy zawodnik rozegra jeszcze sto razy ten mecz w swojej głowie.
Nie wiem co się stało. Chyba nikt nie wie.
Kocham Juventus i nigdy się to nie zmieni.

Szkoda, że zagraliśmy tak jak niektórzy oczekiwali. Większe kunktatorstwo i spokojna defensywa mogła dać inny efekt, ale to już tylko gdybanie.

: 03 czerwca 2017, 23:10
autor: Kiss
Mysle, ze szatnia w przerwie wygladala mniej więcej tak: Panowie daliśmy do pieca, jest ok, ale narobiliśmy kilometrow to wyjdźmy na spokojnie i poczekajmy, Real nic nie gra z pozycyjnego to spowolnijmy i zaatakujemy w 70min (dziwna kontuzja Bonusa w 47min). No coz, Real nie poczekal, a to chamy.
Może dlatego nie umiemy grac finalow, bo wlosi nie wiedza, ze final jest tu i teraz, a nie za 20min. Real zaimponowal atakiem cala 2 polowke bez względu na okoliczności i to trzeba im oddac. Zidane jest swietnym trenerem pod względem psychicznym.
Troche upadl mit BBC+Buffona. Fatalny mecz Bonusa z Kielonem. Obaj kryli na radar jak jakies kajtki z ekstraklasy i tego to ja nie potrafie wytulmaczyc w żaden sposób. Buffon raczej powinien wyciagnac przynajmniej Casemiro, a może i drugiego Ronaldo(zwłaszcza jak ktoś nazywa się Buffon, a nie Audero)
Alves wrocil do formy z jesieni i wyszlo, ze Monaco to był chwilowy przerost formy nad trescia.
Zawiodl mnie Sandro, wrzutki i dryblingi godne De Ceglie.
Dybala gorzej niż tragicznie, najwyżej oceniam Pjanica, który zszedł z kontuzja czego nie zauważyli nasi profesjoanli komentatorzy. Z krytyka Pipity bym się wstrzymal.
Sytuacje Cuadrado z Ramosem, przemilczmy, ważne ze Ramos po meczu wybiegl z dzieciakami i dal przykład jak być profesjonalnym piłkarzem w 80min przy wyniku 3:1.

: 03 czerwca 2017, 23:10
autor: vitoo
grande amore pisze:No, gratuluje decyzji. Swietni z was kibice, panowie :confused: Wieczor niewatpliwie jest smutny, ale czy to na pewno jest dobry powod, zeby opuszczac Juve? Czy nie jest to przypadkiem koniunkturalizm? Czy wrocicie i bedziecie piali z zachwytu, gdy Stara Dama wygra uszaty puchar, chocby za rok? Przemyslcie to sobie znow, kiedy emocje opadna.
Brawo, panowie. :bravo: Kobieta jest bardziej ogarnietym kibicem od Was. :prochno: To jest prawidłowe podejście grande amore, szacuneczek i fajnie, że w naszych biało-czarnych szeregach jest mamy taką fanke. :ok:

: 03 czerwca 2017, 23:11
autor: juvemaroko
Mam prawie 45 lat no czas sobie dac spokoj z taka nerwowka jak dzis bo wiadomow po 40 zdrowie robi sie kruchy.
Match ball byla pierwsza bramka !
Liczylem ze dzis Buffon dokona cudow ale przy pierwszym golu sie cala defensywa nie popisala sie i Gigi nie uratowal nas.
Pierwsza polowa byla nasza i gdybysmy ja wygrali, mysle ze lepsza pewnosc bysmy pociagnyli.
Pozniej padlo drugi gol po rykoszyt i wiadomo wszystko sie rozsypalo.
To moj 6 przegrany final jesli dodac przegrana z Parma w 1995 roku i juz tego mam po prostu dosc szczegolnie ze znow tak jak dwa lata temu bede widzial swietujacych kibicow zwycieskich druzyn przez kilka dni!
Arrivederci Ragazzi

: 03 czerwca 2017, 23:11
autor: wojczech7
Jak zawsze jestem niepoprawnym optymistą, tak przed tym finałem byłem pełen obaw.

Słusznie, jak się okazało, choć po pierwszej połowie wierzyłem, że to może być ten czas.

Nie jest i niestety chyba nieprędko nastanie. Obstawiam, że jakaś drużyna z Italii sięgnie po ten puchar przed nami... Juventus stworzony jest do dominacji w Italii. I tylko tam.

Dobrze, że są w życiu ważniejsze rzeczy, niż piłka nożna.

PS Trzeci puchar Realu w ciągu ostatnich 4 lat. Jak ich kibice mogą być normalni? :shock:

A Ramos to <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>.

: 03 czerwca 2017, 23:12
autor: dawid1897
Lucas87 pisze:Dzięki Panu Bogu, że chociaż Morata nie wbił jeszcze gola tym parodystom...Ile zapewnień, że team silniejszy od tego z 2003...
Ta, parodystą to jest Lucas87, allesandro1977, Vimes, szczypek i jeszcze kilku by się znalazło. Wstyd pany