Strona 45 z 45
: 16 maja 2015, 17:14
autor: Monte Cristo
Przyznam ze milosc do Juve u mnie sie zaczela od Zlatana. Mieszkam w Szwecjii i gdy mialem 12 lat Zlatan kopal u nas pilke, a jako ze w Szwecjii trzeba Ibre lubic to zaczalem sie tez interesowac Juventusem i ogolnie pilka nozna. Pamietam ze 5-6 miesiecy po moim oficjalnym "stwierdzeniu" ze kibicuje Juve spadlismy do Serie B, ile to ja w szkole tego sluchalem.
Pierwszy mecz ktory widzialem w calosci to remis 0-0 z Arsenalem na Delle Alpi i odpadniecie z Ligi Mistrzow. W tym samym roku Italia wzniosla Puchar Swiata i to jeszcze bardziej utwardnilo moja milosc do Juve i kraju.
Fajnie by bylo gdyby tak na 9-lecie mojego kibicowania Stara Dama zdobyla LM. Ah, marzenia...
: 25 maja 2015, 18:15
autor: shaman
Witam serdecznie wszystkich fanów Juve, to mój pierwszy post na forum.Moja miłość...mhmm, tak jak u kolegi Paddi, od MŚ we Włoszech w 90 r. Baggio mnie urzekł i tak aż do dziś zostało...
Forza Juve!!!
: 06 czerwca 2015, 19:56
autor: wasky77
U mnie było śmiesznie moja miłość zaczeła się w 97 jak dostałem na komunie strój caly Alexa;) to bylo akurat dla mnie najwspanialszy prezent nie zegarek i rower tylko stroj z 10 i Del Piero oczywiscie łaziłem cały dzień nawet chciałem do koscioła w nim iść i rodzice mnie gonili z garniturem hehe :C
: 06 czerwca 2015, 20:30
autor: PlanetJuve
wasky77 pisze:U mnie było śmiesznie moja miłość zaczeła się w 97 jak dostałem na komunie strój caly Alexa;) to bylo akurat dla mnie najwspanialszy prezent nie zegarek i rower tylko stroj z 10 i Del Piero oczywiscie łaziłem cały dzień nawet chciałem do koscioła w nim iść i rodzice mnie gonili z garniturem hehe :C

To kto jeszcze w rodzinie kibicuje Juve?
U mnie, jak u wielu, zaczeło się od meczu z Monaco- 4:1 3 razy Del Piero i raz Zidane. Od tamtego czasu co rok, co dzień ta więź jest silniejsza. Po prostu kocham!
: 09 czerwca 2015, 23:23
autor: Agnese11
Jeśli chodzi o moją miłość do Juve, to nie jest ona w sumie długa, bo trwa od 2004 roku, a jej sprawcą jest Pavel Nedved.
Wszystko się zaczęło od Mistrzostw i jego wspaniałej gry, która po prostu spowodowała, że Czech musiał zostać moim piłkarskim numerem jeden, no a od tego do kibicowania Juventusovi był już tylko jeden krok. A że i wcześniej miałam słabość do zespołów grających, co tu dużo mówić, raczej defensywnie i twardo, to i krok nie musiał być wielki

. No i tak się zaczęła moja przygoda z Juventusem, bez którego sobie teraz życia nie wyobrażam

.
: 11 czerwca 2015, 15:13
autor: wasky77
Paweljuve2006 pisze:wasky77 pisze:U mnie było śmiesznie moja miłość zaczeła się w 97 jak dostałem na komunie strój caly Alexa;) to bylo akurat dla mnie najwspanialszy prezent nie zegarek i rower tylko stroj z 10 i Del Piero oczywiscie łaziłem cały dzień nawet chciałem do koscioła w nim iść i rodzice mnie gonili z garniturem hehe :C

To kto jeszcze w rodzinie kibicuje Juve?
U mnie, jak u wielu, zaczeło się od meczu z Monaco- 4:1 3 razy Del Piero i raz Zidane. Od tamtego czasu co rok, co dzień ta więź jest silniejsza. Po prostu kocham!
Najlepsze że tylko ja kibicuje Juve haha dobrze że nie dostałem koszulki Realu albo innego badziewia 8)