jarmel pisze:
A kto niby prócz Realu Barcy i Bayernu może mu zaoferować więcej pod tym względem? A wątpie, że któryś z tych zespołów będzie go chciał, bo jest zwyczajnie za słaby.
Gundogan za słaby? Gundogan w formie to zawodnik nie gorszy od Rakiticia, a z pewnością o innej charakterystyce, być może bardziej pożądanej. Przede wszystkim, Barcelona powoli będzie musiała się rozejrzeć za następcą Iniesty, mówi się niby o Pogbie i z pewnością wy macie lepsze informacje, jak wygląda sytuacja w tej kwestii, ale Gundogan byłby prawdopodobnie mimo wszystko nieco tańszą opcją dla katalońskiego zespołu (którego kondycja finansowa ponoć wcale nie powala na kolana, z tego co ostatnio czytałem) i moim zdaniem bardziej pasującą do ich stylu gry. W Realu prawdopodobnie zmieni się trener i mogą nastąpić spore przetasowania już tego lata. Kross coś przebąkuje o odejściu, Modricia podobno chce Ancelotti w Bayernie.
Nie zrozum mnie źle, ale wydaje mi się, że nieco się przeceniacie. Mogę się mylić, ale moim zdaniem fala wznosząca, która doprowadziła Was do finału Ligi Mistrzów w tym roku, już przeminęła. Odszedł Vidal, niebawem pewnie stracicie Pogbę, potem Anglicy/PSG rzucą się na Dybalę...
Jednocześnie trzeba pamiętać o tym, że i w angielskich zespołach szykują się spore zmiany. Zgadzam się z Waszym zdaniem, że BPL to liga mocno przehajpowana, liga, która w ostatnich latach sporo straciła, głównie z powodu kiepskich występów w europejskich pucharach - ale raczej w oczach kibiców, a nie piłkarzy. Zauważcie, że jednak dla większości zawodników Anglia to wciąż kierunek numer jeden i kraj najbardziej atrakcyjny pod względem futbolowych rozgrywek.
Biorąc pod uwagę grę Chelsea, Manchesterów i innych angielskich drużyn w Europie na przestrzeni ostatnich latach jestem świadom, że przejście do nich nie jest żadnym gwarantem międzynarodowych sukcesów. Jednak nie wiem skąd przekonanie, że takim gwarantem byłoby przejście do Juventusu. Nie licząc zeszłorocznego wyczynu, od finału w sezonie 02/03 graliście trzykrotnie w ćwierćfinale, dwukrotnie w 1/8, dwukrotnie też kończyliście rozgrywki na fazie grupowej i także dwukrotnie w ogóle w tej Lidze Mistrzów nie uczestniczyliście. Czy aby na pewno to są tak świetne wyniki? Nie jestem pewien...
A z pewnością nie takie, by deprecjonować angielskie zespoły, które mimo iż nieco przeceniane, dysponują nieporównywalnie mocniejszymi kadrami i większymi pieniędzmi niż wy.
Ponadto dochodzą zmiany na ławkach trenerskich o których już mówiłem...
Przyjście takich trenerów jak Klopp i Guardiola (a być może ktoś jeszcze - bo przecież zmiany na stanowiskach trenerskich prawdopodobnie nastąpią latem także i w Manchesterze United oraz Chelsea) z pewnością wniesie świeżość i zupełnie inne podejście do europejskich rozgrywek. Do tego Arsenal, który też wydaje się wreszcie wychodzić na prostą i nieco stabilizować. Myślę, że najbliższe sezony to będzie okres, kiedy angielskie drużyny jak nigdy będą miały warunki do przełamania swej pucharowej niemocy.
A o miejsce w składzie w tych drużynach Gundogan również nie musiałby się martwić. Będąc w formie, chyba wszyscy zgodzimy się, że takich graczy jak Can i Henderson w Liverpoolu, Herrera w Manchesterze United czy nawet Fernandinho w City Niemiec po prostu bije na głowę. Ponadto w tym ostatnim zespole na najbardziej optymalnej pozycji dla Ilkaya gra podstarzały Yaya Toure. Zresztą i tak nie wiemy, co szykuje Guardiola. Wiemy natomiast, bo tak donoszą media i informacje te wydają się mieć ręce i nogi, że Hiszpan bardzo chciałby u siebie Gundogana. Również nie wierzę, by Klopp i United nie włączyły się do walki o Turka, gdy ten ogłosi, że chce odejść.
W kwestii Waszych możliwości finansowych, sądzę, że sytuacja z tego lata z Draxlerem powinna wam już dać sporo do myślenia. Nie wiem, jakie dokładnie zarobki dostał Niemiec i zdaję sobie sprawę, że Wilki miały do dyspozycji kupę kasy ze sprzedaży De Bruyne, ponadto wspiera ich mocno Volkswagen - mimo wszystko to tylko Wolfsburg, nie za wielki klub, który wcale nie może sobie pozwolić na tworzenie wielkich kominów płacowych i utrzymywanie gwiazd. Jeśli nie byliście w stanie przebić ich oferty, z pewnością dobrej, ale raczej nie niebotycznej, to naprawdę myślicie, że będziecie w stanie rywalizować z szejkami z City, czy Abramowiczem? A z tego co wiem, na Julianie mocno Juventusowi zależało...
Jedynym, co mogłoby przeważać na Waszą korzyść jest bardzo dobra sytuacja na krajowym podwórku, gdzie na dłuższą metę praktycznie nie macie konkurencji. Tylko takie rzeczy, jak wygranie Serie A, to może być dobry wabik na graczy klasy Perisicia, który i tak na topowe kluby jest za słaby, więc mógł zamienić ligę, w której hegemonem jest Bayern, na ligę, w której hegemonem, acz sporo mniejszym jest Juve, żeby sobie powalczyć wraz z Interem o krajowy tytuł. Gundogan to zawodnik na kluby z najwyższej półki, gość, który z pewnością celuje w zdobycie Ligi Mistrzów i raczej w tym kierunku będzie się rozglądał. A jeśli przy okazji będzie miał szanse na rywalizację o tytuł bardzo prestiżowej BPL, to i to będzie kolejny "plus dodatni".