: 15 kwietnia 2015, 22:46
Odniosę się do tego co mi odpisałeś wcześniej, może trochę z opóźnieniem, ale jak to się mówi lepiej późno niż wcale.
Jednak czy ten człowiek ta ikona powinna się tak zachowywać ignorując postanowienia konstytucyjnych organów państwowych czyli sądów, które ponoć są niezawisłe
http://www.fakt.pl/polityka/komornik-u- ... 35681.html
Tak to wygląda, że sobie po prostu kpi z postanowienia sądu. Kogo jak kogo, ale chyba jego powinno być stać na taki wydatek a nie robić z siebie pośmiewisko.
Rzeczywiście trochę z tym porównaniem może mi nie wyszło, szczerze przyznaję. Fakt jest jednak taki, że prezydent nic nie robi wbrew temu co postanowi PO. Czyli nie jest apolitytczny a powinien w jakimś tam stopniu chyba być.Makiavel pisze:Niestety zaangażowałeś się w dyskusję i teraz wychodzi Twoja ignorancja. Wiesz co to jest substytut? Podejrzewam, że nie. Substytut to coś zastępczego.
Tu już nie wiem skąd jesteś taki pewny, że Duda byłby faktycznie takim papierowym prezydentem a rzeczywiście za wszystkie sznurki pociągałby Kaczyński. Nie wiem czemu Duda miałby być takim zamiennikiem Kaczyńskiego. Chyba po prostu partia wybrała człowieka, który w tej chwili ma największe szanse na sukces i tyle. Lepiej chyba żeby kandydował ktoś młodszy i bardziej perspektywiczny niż jakiś starzejący się dziadek.Makiavel pisze:Duda jest substytutem Kaczyńskiego lub innego czołowego polityka PiS, gdyż to Kaczyński (lub inny czołowy polityk PiS) powinien startować na prezydenta z ramienia tej partii, a startuje ktoś, kto jest zastępstwem.
Odnośnie Wałęsy to dobrze zauważyłeś moje przejęzyczenie słowne. Miało być tak jak poprawiłeś, ale jak czasami myśli się o kilku rzeczach na raz to ...Makiavel pisze:Można zaklinać rzeczywistość, pisać głupoty (zresztą nie wiem co znaczy "mieć w głębokim posiadaniu", mówi się "w głębokim poważaniu") ale prawda jest taka, że nie zależnie ile razy powtórzy się te głupoty to dalej Wałęsa będzie noblistą, liderem Solidarności, człowiekiem-ikoną.
http://www.fakt.pl/polityka/komornik-u- ... 35681.html
Tak to wygląda, że sobie po prostu kpi z postanowienia sądu. Kogo jak kogo, ale chyba jego powinno być stać na taki wydatek a nie robić z siebie pośmiewisko.
A co to ma do rzeczy. Mi się wydaje, że powinien mieć jakiś tam szacunek do ruchu dzięki któremu tak wiele osiągnął i jaką teraz jest osobą. Chyba nie myślisz, że gdyby pozostał tym samym elektykiem teraz by o nim tak mówiono. Fakt, że w jakimś tam stopniu Solidarność zbliżyła się do PiS. Jednak jak już PIS to źle, ale gdyby to była np. PO to już najpewniej byłoby w jak największym porządku.Makiavel pisze: To nie Wałęsa ma w poważaniu "Solidarność" tylko "Solidarność" wypięła się na tych, którzy naprawdę ją tworzyli, stając się przybudówka PiS i tworząc alternatywną historię