dimebag11 pisze:@Baczu
Tylko główny sens mojej wypowiedzi był skierowany w tym kierunku, że Rabiot jest dostępny za darmo, a Zaniolo kosztowałby powiedzmy 40-50 mln €, co spowodowałoby uszczuplenie naszego budżetu na inne transfery, a jakość byłaby podobna (chociaż osobiście większą widzę u Francuza).
W tej chwili chyba nie ma wątpliwości że Rabiot to zawodnik lepszy od Zaniolo. Włoch jest młodszy i zdecydowanie mniej doświadczony, ale ta jak juz wspomniałem: największą wadą Rabiota jest pusty łeb i szurnięta matka przy jego boku. Wanda Ikardiowa to przy niej pikuś.
Chodzi mi po prostu o to, że pomoc jest w tak dramatycznym stanie, że powinniśmy większość naszych środków zainwestować tutaj, a nie brać Rabiota i Ramseya bo za darmoche. Do środka powinniśmy wziąć co najmniej jednego gościa za grubą kasę (>50mln) gwarantującego najwyższy poziom na już. Do tego może uda się wyłapać jakąś okazję za mniejszy pieniądz, ale bez utraty jakości. Rabiot + koks za grubą kasę tak. Sam Rabiot = kategoryczne nie.
Gdy budowaliśmy MVPP za grosze, to byliśmy po dwóch 7 miejscach. Wtedy musieliśmy się bawić w starego Pirlo, wyróżniającego się w Bundeslidze Vidala czy Pogbę kupionego za 5 browarów. Dziś żeby zrobić krok do przodu, musimy rzucić hajsem, bo inaczej co roku będziemy żydzić i modlić się by kolejny gość kupiony za darmo odpalił.
To tak jakbyśmy mieli do remontu wziąć kumpla, który robił kiedyś na budowie jako cieć i całą robote zrobi nam za flaszke, lub zainwestować i wziąć sprawdzonego fachowca, za odpowednią cenę. Po partaczu trzeba będzie poprawiać i suma sumarum wyjdziemy na minus. Fachowiec zrobi nam wszystko migiem na błysk.
My też co roku wymieniamy partaczy (Lemina, Sturaro, Khedira, Matuidi, Hernanes) zamiast zainwestować dolara raz a dobrze i mieć na dłuższy czas spokój.
Z Atletico ustawił to inaczej, Can w obronie, więcej swobody dla Cancelo i Spinny i jakoś wyglądało, tylko czemu zamiast to doskonalić to zwyczajnie olał po jednym meczu to chyba on sam nie wie
To tak samo jak Guardiola po pogromach w CL na przestrzeni ostatnich lat (czy to w Bayernie czy to w City) nie udoskonalił gry obronnej i nie zaczął grać w sposób bardziej cyniczny, tylko wciąż hołdował swojej taktyce której jest wierny od początku. Każdy trener ma swoją wizję futbolu, wizją Pepa jest danie jak największej satysfakcji kibicom i demolowanie rywali, wizją Massimiliano jest obrzydzanie życia zarówno kibicom, jak i przeciwnikom, oraz czekanie na ich błąd.