Co by nie mówić, sezon naprawdę fantastyczny. Lepszy niż wszyscy razem oczekiwaliśmy. Oczywiście, porażka boli, przegrana w finale jest bardzo bolesna bo do sukcesu zabrakło tak niewiele. Widok płaczącego Pirlo wyciska łzy z oczu. Świadomość, że Gigi bronił wybornie, a znowu nie uniesie tego trofeum również. A to co dołuje mnie najbardziej to to, że nie wiadomo kiedy znowu zagramy w finale, nie ma gwarancji, że następnym razem wygramy. Ale skoro tyle lat już jestem kibicem Juve, to pozostanę nim do śmierci. Bez względu na wszystko. I będę żył nadzieją, że pewnego dnia to my wygramy Ligę Mistrzów.
Ale jakby nie było, wielkie brawa i szacunek dla wszystkich naszych, za ten sezon, za te emocje, za wszystko. Specjalne gratulacje dla trenera, bo jak wielu wątpiłem w to, że da radę. A dał radę i to z nawiązką.
A teraz pytanie z innej beczki. Nie było przejazdów autobusem po mistrzostwie i pucharze, bo czekaliśmy na LM. Czy w związku z tym, że nie wygraliśmy nie będzie żadnych przejazdów, czy będzie przejazd z dwoma trofeami?