Strona 44 z 50

: 07 czerwca 2015, 12:46
autor: dawid1897
zahor pisze:
AdiJuve pisze: strzela głową i poprawia ręką czy celowo czy też nie, to nie zmienia faktu,że odniósł dzięki temu realną korzyść czyli strzelenie gola
Proponuję mimo wszystko żebyś przed kontynuowaniem dyskusji zapoznał się z tym, co przepisy FIFA mówią o ręce, bo jest dokładnie na odwrót - odniósł korzyść czy nie, ważne że niecelowo.
Było widać, że niecelowo. Poza tym przecież dotknął piłkę barkiem, a nie ręką

: 07 czerwca 2015, 12:47
autor: Vanquish
Jakiś pozytyw zawsze jest, od 1997 r., w końcu strzeliliśmy bramkę w finale.

EDIT: zdążyłem poprawić :P

: 07 czerwca 2015, 12:48
autor: Vincitore
Kimi pisze:Jakiś pozytyw zawsze jest, od 1996 r., w końcu strzeliliśmy bramkę w finale.
W '97 słynna piętka Del Piero z BvB.

: 07 czerwca 2015, 12:48
autor: grande amore
To też. Juventus zwyczajnie potrzebuje medialnych/komercyjnych sukcesów, które przyciągną jak największą liczbę kibiców. Nawet tzw. "sezonowców". Ludzi, którzy podbiją statystyki klubowe (także te finansowe).

Wygrana w finale LM to ogromny "kop" marketingowy dla drużyny. Siła marki rośnie.

Cholera, kto będzie na tyle wspaniałomyślny, że zacznie kibicować Wielkiemu Przegranemu Wszechczasów LM - Juventusowi FC?
Zaczelam kibicowac Juventusowi, kiedy Wlosi przegrali final Euro 2012. Ale dajmy temu spokoj. Wiem, ze jedna osoba to troche za malo, jednak wole pozostac przy Starej Damie do konca zycia, byc z nia na dobre i na zle, niz zniknac po pierwszej lepszej porazce. Mysle, ze to wlasnie one sa swoistym testem dla kibica. Albo ow fan podazy dalej wraz z klubem, albo zostaje tam, gdzie przystanal i ewentualnie szuka sobie innej druzyny.

Dotarcie i gra w finale LM jest wg mnie sukcesem. To malenki krok w strone wielkiej przyszlosci (parafrazujac slowa pewnego slynnego astronauty) i jeszcze wiekszych sukcesow. Tylko trzeba wyciagnac z tej przygody wlasciwe wnioski, niekoniecznie zwiazane tylko ze slowami "wiecznie drudzy" ;-)

: 07 czerwca 2015, 12:55
autor: LordJuve
jarmel pisze:
stahoo pisze:Jestem dumny z Juventusu.
Dokładnie. Lord może jak się już wyspał to zluzuje. Przegraliśmy finał i to boli, ale ja patrzę na to z tej pozytywnej strony- Juventus wrócił tam gdzie jego miejsce, wczorajszy wieczór to kolejny wieeelki krok w przód.
Dziękuję chłopakom za walkę, jestem z nich dumny!
No i tu masz rację. Poranny basen i już mi lepiej.

Naiwna wiara w końcowy sukces może szybko przemienić się w złość i rozzalenie.

Z drugiej strony... jeśli miałbym podchodzić do tego finału bez wiary w końcowy sukces, to po co miałbym to oglądać?

Bardzo dobry mecz

: 07 czerwca 2015, 12:57
autor: [RAF]ErrazoR
To byl piekny final
Gdzie byli nasi fani? cos bylo z ich strony strasznie cicho
przy 1-1 byl moment ze myslalem ze sie uda wreszcie po 3 przegranych..

: 07 czerwca 2015, 12:57
autor: zoff
Koniec. Ostatni akt Pirlo, nostalgia. Nie chcę pisać o sędziowaniu, o taktyce. Daliśmy z siebie wszystko. To był cudowny sezon. Cudowny. Dziękuję.

: 07 czerwca 2015, 13:03
autor: wagner
Okrutne są te finały dla przegranych. Tak to jest, że 3 miejsce się wygrywa, a 2 przegrywa, dlatego jest ono takie niewdzięczne. Mimo, że sezon jest w naszym wykonaniu doskonały to brakuje zwieńczenia, brakuje zamknięcia sezonu wygranym meczem. Pozostanie rozżalenie porażką, która wieńczy sezon. Mimo wszystko to był radosny rok, piłkarze dali nam wiele szczęścia i wiele wzruszających chwil, dziękuje im za to. A smutek, żal miną. Za dwa miesiące wszystko zacznie się od 0 :ok:

: 07 czerwca 2015, 13:06
autor: Robaku
Jutro o 9.30 konferencje naszego Prezidento. Ciekawe o czym...

: 07 czerwca 2015, 13:12
autor: AdiJuve
zahor pisze:
AdiJuve pisze: strzela głową i poprawia ręką czy celowo czy też nie, to nie zmienia faktu,że odniósł dzięki temu realną korzyść czyli strzelenie gola
Proponuję mimo wszystko żebyś przed kontynuowaniem dyskusji zapoznał się z tym, co przepisy FIFA mówią o ręce, bo jest dokładnie na odwrót - odniósł korzyść czy nie, ważne że niecelowo.
Te przepisy dają wielkie pole do manewru sędziemu, z jednej strony była korzyść z drugiej zagranie było niecelowe, ale znowu ręka była ułożona nienaturalnie co może sędzia interpretować wg własnego uznania. W myśl tych przepisów sędzia miał pełne prawo bramki nie uznać, w pierwszej chwili ręki nie zauważył tego zagrania,ale potem wątpliwości nie miał.
Niestety nie ma żadnych jasnych przepisów co do tego typu zagrań.
Moja ocena jest identyczna jak sędziego, jakoś nie słychać głosów by sędzia popełnił błąd także można powiedzieć z praktycznie z całkowitą pewnością,że podjął słuszną decyzję.

: 07 czerwca 2015, 13:16
autor: Ouh_yeah
Przepisy nie regulują wszystkiego, co może się wydarzyć na boisku. Niektóre decyzje podejmuje się intuicyjnie, zgodnie z duchem gry. Chryste, naprawdę uważacie, że bramka strzelona nadgarstkiem powinna zostać uznana? Może oglądaliście na jakimś kiepskim telewizorze :P Piłka wyraźnie uderzyła w nadgarstek i zmieniła tor lotu.

: 07 czerwca 2015, 13:24
autor: Alfa i Omega
pumex pisze: Wyszedł na wierzch problem Juventusu, czyli brak umiejętności przełożenia momentu dominacji na namacalny efekt w postaci bramki. Mieliśmy moment 15 minut, w którym absolutnie miażdżyliśmy Barcelonę, ale niczego konkretnego z tej dominacji nie wyciągnęliśmy.
Dlatego cieszy, że tak silnie inwestujemy w atak, w zawodników, którzy mogą nam pomóc w przezwyciężeniu tego mankamentu. Pamiętacie pewnie moment niesamowitego gazu Teveza, kiedy nawet jak nam nie szło, Carlitos potrafił przysadzić bramkę z niczego? Tego nam w ataku często brak. Nawet nie bramek z niczego, ale po prostu zimnej krwi przy setkach. Dlatego świetnie by było zatrzymać Argentyńczyka na kolejny sezon.

Dybala i Berardi, jeśli obaj nas zasilą i okażą się wartymi swojego potencjału zawodnikami mogą się okazać bezcenni, ale doświadczenie Teveza w tej układaneczce również wydaje się bardzo przydatne, bo i trudno opierać się na trzech młodych piłkarzach i liczyć na to, że poradzą sobie z presją w najważniejszych sekundach najważniejszych spotkań.


https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/ ... 0c38c678eb
...tymczasem pan Rudzki.

: 07 czerwca 2015, 13:26
autor: Argonessar
Co by nie mówić, sezon naprawdę fantastyczny. Lepszy niż wszyscy razem oczekiwaliśmy. Oczywiście, porażka boli, przegrana w finale jest bardzo bolesna bo do sukcesu zabrakło tak niewiele. Widok płaczącego Pirlo wyciska łzy z oczu. Świadomość, że Gigi bronił wybornie, a znowu nie uniesie tego trofeum również. A to co dołuje mnie najbardziej to to, że nie wiadomo kiedy znowu zagramy w finale, nie ma gwarancji, że następnym razem wygramy. Ale skoro tyle lat już jestem kibicem Juve, to pozostanę nim do śmierci. Bez względu na wszystko. I będę żył nadzieją, że pewnego dnia to my wygramy Ligę Mistrzów.

Ale jakby nie było, wielkie brawa i szacunek dla wszystkich naszych, za ten sezon, za te emocje, za wszystko. Specjalne gratulacje dla trenera, bo jak wielu wątpiłem w to, że da radę. A dał radę i to z nawiązką. :bravo:

A teraz pytanie z innej beczki. Nie było przejazdów autobusem po mistrzostwie i pucharze, bo czekaliśmy na LM. Czy w związku z tym, że nie wygraliśmy nie będzie żadnych przejazdów, czy będzie przejazd z dwoma trofeami?

: 07 czerwca 2015, 13:30
autor: dawid1897
Ouh_yeah pisze:Przepisy nie regulują wszystkiego, co może się wydarzyć na boisku. Niektóre decyzje podejmuje się intuicyjnie, zgodnie z duchem gry. Chryste, naprawdę uważacie, że bramka strzelona nadgarstkiem powinna zostać uznana? Może oglądaliście na jakimś kiepskim telewizorze :P Piłka wyraźnie uderzyła w nadgarstek i zmieniła tor lotu.
Swoją drogą co robił Bonucci w tej akcji, doglądał czy Neymar strzeli ręką czy głową?
Zachował się fatalnie

: 07 czerwca 2015, 13:32
autor: Palladino
No trudno, Barcelona była w tym sezonie nie do zatrzymania. Wielki szacun dla naszych :) Mimo, że przegraliśmy to czuję się jak zwycięzca. Myślałem, że przygoda z LM skończy się po wyjściu z grupy.

GRAZIE!