Strona 44 z 79
: 05 sierpnia 2011, 01:48
autor: deszczowy
Castiel pisze:deszczowy pisze:Może spróbuj np. z Mastertonem? Albo z Koontz'em?
Osobiście nie czytałem, ale z tego co wiem z opinii innych ludzi to Zew Cthulhu Lovecrafta też jest dobry.
Jest
bardzo dobry! Chociaż także specyficzny. Ale klimat jego książek jest niezapomniany.
: 08 sierpnia 2011, 19:32
autor: CzarnyZkultury
Gra o Tron - przeczytana
Starcie Królów - ostatnia prosta
strasznie się wkręciłem w tą sagę, choć przyznam, że nigdy wcześniej nie czytałem książek fantasy.
: 09 sierpnia 2011, 08:33
autor: Mrówa
Jedziesz Czarny
Ja w zeszłym tygodniu skończyłem czytać 4 tom (Uczta dla wron). Nie mam wątpliwości, że G. R. R. Martin to prawdziwy sadysta
Teraz czekam na polską wersję "A Dance with Dragons", które ma się ukazać 15 listopada.
W międzyczasie zapodałem "Polowanie na Czerwony Październik". Muszę przyznać, że Clancy, podobnie jak Martin są mistrzami w swoich kategoriach

: 09 sierpnia 2011, 10:58
autor: Alfa i Omega
Andrzej Stasiuk jest fantastyczny.
: 09 sierpnia 2011, 11:24
autor: deszczowy
Alfa i Omega pisze:Andrzej Stasiuk jest fantastyczny.
To żeś się chłopie rozpisał
"Opowieści galicyjskie" mają cudowny klimat, to samo "Dukla". A jest jeszcze przecież wcale nie gorsze "Jadąc do Babadag"... Stasiuk potrafi stworzyć naprawdę niesamowity klimat. Jest chyba jedynym pisarzem w Polsce, który wgryzł się w "realizm magiczny".
A skoro o Stasiuku: przeczytałem w niedzielę, jadąc do wawy 6 godzin autobusem, "Niedzielę, która zdarzyła się w środę" Mariusza Szczygła. CAłkiem fajny zbiór reportaży z lat 1992 - 1997. Warto przeczytać, zeby przyopmnieć sobie jak to wyglądało w latach, które pamiętamy jak przez mgłę. A co ma do tego Stasiuk? No, książkę wydało jego wydawnictwo

: 11 sierpnia 2011, 21:49
autor: Castiel
Czytał ktoś 2 powieści Joe Hilla (syna Kinga) "Pudełko w kształcie serca" i "Rogi"? Mam zamiar kupić.
: 11 sierpnia 2011, 21:55
autor: K.
Mrówa pisze:Teraz czekam na polską wersję "A Dance with Dragons", które ma się ukazać 15 listopada.
Podobnie jak tom III i IV, będzie podzielona na dwie części. Pierwsza tak jak piszesz - listopad, druga - marzec.
: 11 sierpnia 2011, 22:33
autor: Alfa i Omega
deszczowy pisze:Alfa i Omega pisze:Andrzej Stasiuk jest fantastyczny.
To żeś się chłopie rozpisał
"Opowieści galicyjskie" mają cudowny klimat, to samo "Dukla". A jest jeszcze przecież wcale nie gorsze "Jadąc do Babadag"... Stasiuk potrafi stworzyć naprawdę niesamowity klimat. Jest chyba jedynym pisarzem w Polsce, który wgryzł się w "realizm magiczny".
Nie ma co się rozpisywać, to po prostu trzeba przeczytać.
Generalnie "Jadąc do Babadag" jestem zachwycony. Przepiękny język, sposób opisywania, przemyślenia i refleksje. Wrócę do tej książki pewnie jeszcze tysiąckroć. Szczególnie, że chyba już na stałe mi się wtarło z tą książką pewne kapitalne wspomnienie.
Bo ja wiem, czy jedynym? ; ) Realizm magiczny nad Wisełką to taka znowu rzadkość nie jest. Chyba, że chodzi o styl pisania momentami podobny do iberomistrzów.
...a w kolejce wreeeeszcie "Nieznośna lekkość bytu". Naprawdę ostrzę sobie zęby na ten tytuł, ych.
: 11 sierpnia 2011, 22:43
autor: Castiel
Alfa i Omega pisze:Generalnie "Jadąc do Babadag" jestem zachwycony.
...a w kolejce wreeeeszcie "Nieznośna lekkość bytu". Naprawdę ostrzę sobie zęby na ten tytuł, ych.
Dziwny masz gust...no ale o gustach się nie dyskutuje.
: 11 sierpnia 2011, 22:50
autor: Bartek88
Nie wiem czy juz bylo, ale polecam Trylogie Milenium Stiega Larsona - najlepsza, najlepiej czytajaca sie ksiazka jaka mialem w reku. Wciaga jak narkotyk, siadasz i nie jestes w stanie przestac czytac.
Tylko ostrzegam, po przeczytaniu tego zadnej juz ksiazki nie bedzie sie wam fajnie czytalo

: 11 sierpnia 2011, 22:50
autor: Alfa i Omega
Castiel - Z taką opinią to się pierwszy raz spotykam.
Mogę spytać czemu tak myślisz? ; >
: 11 sierpnia 2011, 22:55
autor: Castiel
Alfa i Omega pisze:Castiel - Z taką opinią to się pierwszy raz spotykam.
Mogę spytać czemu tak myślisz? ; >
Hmmm ja wiem. Generalnie to wolę jakąś akcje, jakiś dreszczyk itp dlatego czytam Kinga. Każdy ma jakieś swój wypracowany gust, ale za żadne skarby nie mógłbym czytać czyichś wspomnień i przemyśleń z jakiejś wycieczki czy różnych podróży. Nie moje klimaty. Może dziwny jestem, ale to chyba powinno bardziej trafić do kobiet. Lubie jak podczas czytania książki towarzyszą temu jakieś emocje, działa wyobraźnia, strach, pełne portki itp.
: 11 sierpnia 2011, 23:03
autor: Alfa i Omega
Castiel pisze:
Hmmm ja wiem. Generalnie to wolę jakąś akcje, jakiś dreszczyk itp dlatego czytam Kinga.
Jeśli Cię to pocieszy, to czytam też w cholerę dużo kryminałów
Każdy ma jakieś swój wypracowany gust, ale za żadne skarby nie mógłbym czytać czyichś wspomnień i przemyśleń z jakiejś wycieczki czy różnych podróży. Nie moje klimaty. Może dziwny jestem, ale to chyba powinno bardziej trafić do kobiet.
Nazywanie książek Stasiuka "jakimiś" wspomnieniami z "jakiejś" wycieczki to spore nadużycie ; ) To nie jest zbitek opisów spotkań z Apaczami, tylko... kurde, zabrzmi teraz nadęcie... Podróż po świadomości ludzi Europy Wschodniej i Środkowej na podstawie tego, gdzie życie snuje się najwolniej. Nie ma tam kompletnie nic, co można nazwać jałowym. Czemu miałoby do kobiet trafiać? Nie wiem ; p
: 12 sierpnia 2011, 00:02
autor: deszczowy
Castiel pisze:Alfa i Omega pisze:Castiel - Z taką opinią to się pierwszy raz spotykam.
Mogę spytać czemu tak myślisz? ; >
Hmmm ja wiem. Generalnie to wolę jakąś akcje, jakiś dreszczyk itp dlatego czytam Kinga. Każdy ma jakieś swój wypracowany gust, ale za żadne skarby nie mógłbym czytać czyichś wspomnień i przemyśleń z jakiejś wycieczki czy różnych podróży. Nie moje klimaty. Może dziwny jestem, ale to chyba powinno bardziej trafić do kobiet. Lubie jak podczas czytania książki towarzyszą temu jakieś emocje, działa wyobraźnia, strach, pełne portki itp.
Poczytaj sobie "Ryby śpiewają w Ukajali" Fidlera. Albo cokolwiek Cejrowskiego. Literatura podróżnicza to jedna z najpiękniejszych literatur, jakie mogły się przytrafić piśmiennictwu.
Alfa i Omega - 100 % poparcia.
: 12 sierpnia 2011, 00:40
autor: Alfa i Omega
deszczowy pisze:
Poczytaj sobie "Ryby śpiewają w Ukajali" Fidlera. Albo cokolwiek Cejrowskiego. Literatura podróżnicza to jedna z najpiękniejszych literatur, jakie mogły się przytrafić piśmiennictwu.
Kapuściński przede wszystkim.
"Cesarz" to jedna z moich ukochanych książek. Jakby ktoś nie wiedział, opis Cesarstwa Etiopii doby Hajlego I Sellasje na podstawie wypowiedzi ludzi związanych blisko z postacią władcy ; ) Generalnie ceremoniały na dworze były rozbudowane aż do absurdu - Kapuściński rozmawiał z człowiekiem odpowiadającym za dobór poduszek pod nogi cesarza, z facetem otwierającym drzwi, czy z kimś kto odpowiadał za wycieranie butów zagranicznych gości, na które raczył naszczać pudel miłościwie im panującego - skądinąd ten pudel był marszałkiem lotnictwa. Poetyka reportażu, psia krew ; >