JuvePoland

Nasi podobno rozważają zakup tego napastnika Belgijskiego pochodzenia z Marsylii, jest hitem obecnego sezonu we Francji.
Podoba mi się że Juve otworzył się bardziej na graczy z obcych krajów, stawialiśmy na włochów a teraz stawiamy na bardziej technicznych graczy z poza włoch czy też Argentyńczyka z Seriea;)

Poprostu pisze:I niby kiedy on miałby do nas wrócić? Komentator na 11 też o tym wspominał. Osobiście jestem na nie.

Ja również. Odchodząc, zachował się jak buc i sam postanowił zamknąć rozdział swojej kariery pt. "Juventus". Generalnie uważam, że mimo 3 mistrzostw z Antkiem to Allegri jest lepszym trenerem dla obecnego Juve. Nie przywitałbym go z otwartymi ramionami.

rydwadydwa pisze:

Poprostu pisze:I niby kiedy on miałby do nas wrócić? Komentator na 11 też o tym wspominał. Osobiście jestem na nie.

Ja również. Odchodząc, zachował się jak buc i sam postanowił zamknąć rozdział swojej kariery pt. "Juventus". Generalnie uważam, że mimo 3 mistrzostw z Antkiem to Allegri jest lepszym trenerem dla obecnego Juve. Nie przywitałbym go z otwartymi ramionami.

Póki co to tylko plotki. Najpierw pojawiło się info na VS, potem po paru tygodniach media zaczęły o tym pisać, a ostatnio pojawiły się informacje o "pogodzeniu sie" Agnelliego z Conte i zdjecia z Vinovo. Albo to wyglada troche jak "szykowanie gruntu" albo jestem przewrazliwiony.

Osobiście nie wiem, co mam o tym wszystkim myśleć. Dużo zależy od tego, jak Allegri poradzi sobie w tym sezonie. Bo jeśli okaże się, że zdobędziemy Scudetto, przejdziemy Bayern, a latem nie odejdzie żaden ważny piłkarz (vide Pogba) i się jeszcze wzmocnimy to wymiana Allegriego na Conte będzie trochę nieuzasadniona.

A co do pytania "kiedy?", to odpowiedz brzmi: po EURO ;-).

W styczniu spodziewam się tylko zakupu jakiejś zapchajdziury na środek obrony. Kogoś, kto byłby naszym 5. OŚ po BBC i Ruganim.

Trudno mówić w tej chwili o kosztownej inwestycji w środek pola, jeśli mamy Pogbę, Marchisio, Khedirę, Sturaro, Asamoah, Pereyrę, Leminę, Hernanesa i Padoina - 9 graczy na 3 pozycje. Dopiero po sezonie podejmą pewnie decyzję, kto się nadaje, a kto nie. W lato może odejść Padoin (koniec kontraktu), Hernanes (słaba postawa), Lemina (nie wykupimy go). Wtedy zostanie 6 graczy z czego 2 często kontuzjowanych (Khedira i Asamoah), więc zrobi się miejsce i można myśleć o jakichś Gundoganach itp.

W lato pewnie też zapolujemy na jakiegoś rezerwowego bramkarza (Rubinho ma kontrakt do 2016) i prawego obrońcę, w którego zainwestujemy większość kasy.

Wprawdzie żal do Conte po tym jak lekko mówiąc uciekł dawno mi już minął, ja sobie go osobiście nie jestem w stanie w tym momencie wyobrazić spowrotem na ławce trenerskiej Juve. Aczkolwiek, jestem sobie w stanie wyobrazić nasz zarząd go zatrudniający (w prezencie dostałby zapewne nawet trequartistę z prawdziwego zdarzenia pomimo tego, że gry z takowym nie preferuje).

RICTOR pisze:Wprawdzie żal do Conte po tym jak lekko mówiąc uciekł dawno mi już minął, ja sobie go osobiście nie jestem w stanie w tym momencie wyobrazić spowrotem na ławce trenerskiej Juve. Aczkolwiek, jestem sobie w stanie wyobrazić nasz zarząd go zatrudniający (w prezencie dostałby zapewne nawet trequartistę z prawdziwego zdarzenia pomimo tego, że gry z takowym nie preferuje).

No tak, nasz zarząd lubi spełniać zachcianki poprzednich trenerów, gdy już ich nie ma (Cuadrado)

Ja mam nadzieję, że noga Conte jako trenera Juve już na murawie JS nie postanie...miał swoje 5 minut, spalił mosty, uważał, że jest pepkiem świata więc niech się trzyma od Juve z daleka...było, minęło - dziękujemy ale jest wielu trenerów lepszych od tego buca, którzy z chęcią przyszliby do Juve...
Mamy dobrego trenera, który wyciąga wnioski ze swoich błędów i wprowadza nieco kreatywności...Conte nawet nie próbował próbować bo był nieomylny i najmądrzejszy...Allegri poczytał JP, zagrał ustawieniami preferowanymi przez userów ale nie wypaliło...nie można mu jednak zarzucić , że nie próbował...nie dał się namówić na wymarzona parę napastników Morata - Dybala ale z uporem maniaka stawiał na Mandzukica...jak widać wiedział co robi i efekty tego mamy teraz...oczywiście Moratę cenię bardzo wysoko, wygra nam jeszcze nie jeden mecz ale na chwilę obecną para Mandżu - Dybala to optymalne rozwiązanie...cieszmy się, że mamy w tej formacji taki kłopot bogactwa bo nie należy zapominać o Zazie, który pokazał, że można na niego liczyć...

Z różnych VSowych plotek o wiele bardziej wolę tą pod tytułem Didier Deschamps. Choć oczywiście, póki Max robi wyniki i sam nie chce nigdzie odchodzić to nie ma sensu niczego zmieniać.

wojczech7 pisze:

Arbuzini pisze:Who not both?

Jest źle. Lepiej nie pisać postów o 4 nad ranem


Dajta spokój pany z Arsenalem. Fantastycznie, że mają tylu młodych i zdolnych piłkarzy. Naprawdę. Szkoda tylko, że są gorszym klubem od nas...

We Włoszech panują specyficzne warunki do rozwoju. Wydaje się, że do pewnego momentu wszystko jest ok ze szkoleniem, ale brakuje płynnego przejścia od juniora do seniora. U nas nie jest idealnie, ale sam fakt, że mamy w drużynie Pogbę, Moratę i Dybale o czymś świadczy. Zaza też został wypatrzony stosunkowo wcześnie i trzeba przyznać, że jak za napastnika, który kosztował nas sumarycznie 8 mln E to daje radę. Do tego 21-letni Rugani, którego wybierano do 11 sezonu w Serie B i Serie A kupiony za jakieś grosze. No serio... taka skala i moim zdaniem niezłe efekty to jest nowa jakość w Juventusie. Także w kwestii polityki transferowej widać, że odnosi ona skutki. Szkolenie wychowanków to inna kwestia i we Włoszech wychodzi ono moim zdaniem tylko Romie.

RICTOR pisze:Z różnych VSowych plotek o wiele bardziej wolę tą pod tytułem Didier Deschamps. Choć oczywiście, póki Max robi wyniki i sam nie chce nigdzie odchodzić to nie ma sensu niczego zmieniać.

Tak z czystej ciekawości, jak wyglądają relacje DD z Pogbą?

Z tego co wiem raczej dobre. Pogba ma praktycznie pewną wyjściową jedenastkę w reprze a i jak Didi ma jakieś okazje w wywiadach to szepnie kilka słów o nim. Ostatnio jak nam nie szło a Paul się kopał po czole to jak dobrze pamiętam Deschamps mówił, że to może wynikać ze złej pozycji na boisku albo złych zadań itd. więc widać, że wierzy w chłopaka.

Okazuje się, że 7 zwycięstw z rzędu to najdłuższa tego typu seria tego sezonu w 5 topowych ligach europejskich. To także największy tego typu wyczyn Allegriego... w całej jego karierze trenerskiej.

Świetny wynik, który pokazuje, że w tej drużynie jest naprawdę ogromny potencjał oraz niezbity argument dla obrońców 352.

alessandro1977 pisze:Ja mam nadzieję, że noga Conte jako trenera Juve już na murawie JS nie postanie...miał swoje 5 minut, spalił mosty, uważał, że jest pepkiem świata więc niech się trzyma od Juve z daleka...było, minęło - dziękujemy ale jest wielu trenerów lepszych od tego buca, którzy z chęcią przyszliby do Juve...

Kopara opada :jaw: Jak możesz pisać takie rzeczy, skoro od kilku lat podpisujesz się jako kibic Juventusu pod wynikami drużyny prowadzonej przez Conte i z dumą gonisz Interistów/Milanistów, mieniąc się kilkukrotnym z rzędu mistrzem Włoch? Też nie jestem zadowolony z tego jak Conte z nami postąpił, ale nazywanie go bucem to gruba przesada. Jak w ogóle można nazywać tak człowieka, który dołożył sporo sił i zdrowia, by za uszy wyciągnąć nas z odmętów bagna? O zostawionym zdrowiu na boisku jako piłkarz już nie wspomnę. No i wymień mi tych trenerów lepszych od Conte, którzy z chęcią przyszliby do Juventusu. A jednak nie, nie wymienisz, bo masz bana (słusznego zresztą).

alessandro1977 pisze: Mamy dobrego trenera, który wyciąga wnioski ze swoich błędów i wprowadza nieco kreatywności...Conte nawet nie próbował próbować bo był nieomylny i najmądrzejszy

Zanim Conte zaczął miażdżyć ligę swoim zabetonowanym 3-5-2, to nie wiem czy pamiętasz ale przeszliśmy z 4-2-4 na 4-3-3 i wreszcie na 3-5-2, więc faktycznie, nie próbował próbować. 4-2-4 było wysciową strategią Conte, którą preferował także w Sienie i otwarcie po przyjściu do Juve, mówił, że będziemy tak grać. Zmiana modułu była niejako przyznaniem się do błędu, nieomylnego i najmądrzejszego Conte.

Oczywiście nie jestem jakimś wielkim fanbojem i obrońcą Conte, swoje ma za uszami, ale na litość boską ludzie - trochę szacunku dla człowieka, który zrobił wiele dobrego dla tego klubu i który sprawiał nam radość.

Z pewnością mamy piłkarzy pod 352, jest to system dzięki któremu odnosiliśmy sukcesy, system który (może oprócz Pirlo) nie stracił kręgosłupa, bardzo silni 3 środkowi obrońcy, wybiegani a`la skrzydłowi bardzo dobrzy w defensywie i przyzwoicie radzący sobie w ofensywie, dwaj b2b, dla których gra w ofensywie czy defensywie nie stanowi różnicy (obecnie dla Sturaro niestety stanowi) oraz centralny punkt regista. Nie ma co kombinować, trzeba mieć swój styl i jechać na tym co sprawdzone.

Vincitore pisze:

alessandro1977 pisze:Ja mam nadzieję, że noga Conte jako trenera Juve już na murawie JS nie postanie...miał swoje 5 minut, spalił mosty, uważał, że jest pepkiem świata więc niech się trzyma od Juve z daleka...było, minęło - dziękujemy ale jest wielu trenerów lepszych od tego buca, którzy z chęcią przyszliby do Juve...

Kopara opada :jaw: Jak możesz pisać takie rzeczy, skoro od kilku lat podpisujesz się jako kibic Juventusu pod wynikami drużyny prowadzonej przez Conte i z dumą gonisz Interistów/Milanistów, mieniąc się kilkukrotnym z rzędu mistrzem Włoch? Też nie jestem zadowolony z tego jak Conte z nami postąpił, ale nazywanie go bucem to gruba przesada. Jak w ogóle można nazywać tak człowieka, który dołożył sporo sił i zdrowia, by za uszy wyciągnąć nas z odmętów bagna? O zostawionym zdrowiu na boisku jako piłkarz już nie wspomnę. No i wymień mi tych trenerów lepszych od Conte, którzy z chęcią przyszliby do Juventusu. A jednak nie, nie wymienisz, bo masz bana (słusznego zresztą).

alessandro1977 pisze: Mamy dobrego trenera, który wyciąga wnioski ze swoich błędów i wprowadza nieco kreatywności...Conte nawet nie próbował próbować bo był nieomylny i najmądrzejszy

Zanim Conte zaczął miażdżyć ligę swoim zabetonowanym 3-5-2, to nie wiem czy pamiętasz ale przeszliśmy z 4-2-4 na 4-3-3 i wreszcie na 3-5-2, więc faktycznie, nie próbował próbować. 4-2-4 było wysciową strategią Conte, którą preferował także w Sienie i otwarcie po przyjściu do Juve, mówił, że będziemy tak grać. Zmiana modułu była niejako przyznaniem się do błędu, nieomylnego i najmądrzejszego Conte.

Oczywiście nie jestem jakimś wielkim fanbojem i obrońcą Conte, swoje ma za uszami, ale na litość boską ludzie - trochę szacunku dla człowieka, który zrobił wiele dobrego dla tego klubu i który sprawiał nam radość.

Ja tam nie wyobrażam sobie, żeby Conte nie wrócił pewnego dnia do Juve. Czekam na niego z otwartymi ramionami.